- W Kościele w Polsce rok ten jest dedykowany bratu Albertowi Chmielowskiemu, w stulecie jego śmierci. Idąc za przykładem tego wielkiego świętego miłosierdzia, brata i opiekuna bezdomnych, biednych i zmarginalizowanych nieście miłość, dobroczynność i nadzieję wszystkim, którzy ich potrzebują. Niech Bóg wam błogosławi – powiedział papież Franciszek.

Bliżej o tej postaci pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Będąc franciszkaninem Albert Chmielowski na przełomie XIX i XX wieku zaczął pomagać w Krakowie osobom najbardziej potrzebującym. Do włączenia się w to dzieło potrafił poruszyć innych. I w ten sposób powstały później zgromadzenia Albertynów i Albertynek.

Warto przypomnieć,że wcześniej Albert Chmielowski walczył w powstaniu styczniowym. Był również malarzem. Po jego śmierci obraz na potrzeby procesu beatyfikacji namalował związany z naszym regionem malarze Leon Wyczółkowski (w swoim testamencie kazał przekazać bydgoskiemu muzeum swoje zbiory). Obaj malarze się znali.

Przed tygodniem przez Bydgoszcz przeszedł Orszak Trzech Króli. Warte odnotowania jest to, że obok znanych z Biblii trzech mędrców, w orszaku maszerował również św. brat Albert, któremu towarzyszyły siostry Albertynki, które na co dzień niosą pomoc najuboższym.