Zapach jasnego z pianką sięga ul. Długiej, Mostowej i Wyspy Młyńskiej. Jeszcze gorzej jest nocą, kiedy piwosze załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne na Starym Rynku, także wokół Katedry. Bo, po prawdzie, na miejscu nie ma żadnej ogólnodostępnej ubikacji. A „bunkier” przy ul. Pod Blankami jest dla nich zbyt daleko. Ze Starego Rynku zniknęły kulturalne imprezy i koncerty przeniesione na Wyspę Młyńską. Bijemy na alarm, Stary Rynek zatraca swoje kulturalne i symboliczne oblicze.
Degradacja historii widoczna jest także przy ul. Pod Blankami. Odnawiane stare kamieniczki zostały przysłonięte parkingiem molochem, a król Kazimierz Wielki, zaniepokojony otworami strzelniczymi, wyjeżdża z Bydgoszczy. Najwyższy czas zastanowić się, jak zamaskować to monstrum.