Pierwszy przetarg na realizację tej inwestycji ogłoszono jeszcze w pierwszym półroczu. Postępowanie unieważniono w sierpniu, gdy po otwarciu ofert okazało się, że najtańsza oferta opiewa na 63 mln zł, czyli dwukrotnie więcej niż wynosi rządowa dotacja, najdroższa oferta przekroczyła nawet 90 mln zł. Jeszcze w sierpniu ogłoszono kolejny przetarg (w ostatni możliwy dzień zgodnie z regulaminem Rządowego Funduszu Inwestycji Strategicznych), jeżeli ten przetarg nie przyniesie wyboru wykonawcy, wówczas istnieje duże ryzyko utraty dofinansowania rządowego, które dla tej inwestycji wynosi prawie 30 mln zł,

Bydgoski ratusz przez ostatnie miesiące wielokrotnie odsuwał moment otwarcia ofert, chcąc w ten sposób przeczekać do momentu poprawy sytuacji na rynku zamówień publicznych. Ta powoli natomiast zaczyna się stabilizować. Ostatnia prolongata terminu otwarcia ofert miała miejsce 29 listopada, na 16 stycznia 2023 roku. Zdaniem władz Bydgoszczy jedną z przyczyn wysokich cen są zapisy, które ograniczają cykliczne rozliczanie się beneficjentów z wykonawcami, przez co w praktyce wykonawca musi wyłożyć środki i przez kilka miesięcy kredytować inwestycję – potencjalni wykonawcy to ryzyko wrzucają w ceny swoich ofert.

Dość podobna sytuacja ma miejsce w sprawie rewitalizacji Placu Kościeleckich, gdzie rząd przekazał 5 mln zł dotacji. Pierwszy przetarg z uwagi na wysokie oferty unieważniono, drugi ogłoszony w sierpniu do dzisiaj nie został otwarty – obecnie oficjalny termin otwarcia ofert to również 16 stycznia.