- Doszło do sytuacji nadzwyczajnej na dzisiejszej komisji rewizyjnej. Doszło do upadku idei samorządu terytorialnego – ocenił na piątkowej konferencji prasowej radny Jarosław Wenderlich - Po cichu, bez udziału mediów procedowano najważniejszy dokument. Nagle dzisiaj w Bydgoszczy pojawił się biegły rewident z Warszawy.

Wenderlich zarzucił koalicji przede wszystkim poddanie pod głosowanie wniosku absolutoryjnego, bez przyjęcia protokołów wszystkich zespołów roboczych, w tym zespołu badającego zamówienia publiczne w 2019 roku.

- To jest zawsze święto komisji rewizyjnej, na którym podsumowuje się wykonanie budżetu przez prezydenta – komentuje Tomasz Rega, szef struktur miejskich PiS w Bydgoszczy, w przeszłości wieloletni przewodniczący Komisji Rewizyjnej - Zachodzi pytanie co radni PO chcą ukryć, albo po prostu nie chcą pracować w wakacje.

Wenderlich uważa, że przyjęty dzisiaj wniosek o udzielenie absolutorium, w związku z faktem, iż nie wszystkie zespoły przedstawiły swoje sprawozdania, przedstawia nieprawdę, dlatego zapowiedział, że jako przewodniczący komisji - Pod dokumentem poświadczającym nieprawdę się nie podpiszę.

Wenderlich zwołał również na 23 czerwca posiedzenie komisji, na którym przedmiotowe zespoły robocze mają przedstawić swoje sprawozdania. Sytuacja jest bezprecedensowa, bowiem odbędzie się to po przyjęciu rekomendacji co do absolutorium Komisji Rewizyjnej.

Mikołajczak: Informowałem przewodniczącego już w ubiegły piątek na piśmie

Wniosek o przyjęcie dzisiaj przez Komisję Rewizyjną wniosku o udzielenie absolutorium zgłosił przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Jakub Mikołajczak – Na poprzednim posiedzeniu komisji przewodniczący Wenderlich zgodził się nad tym, że komisja ma nad tym procedował w poniedziałek 8 czerwca. Potem zaczął mataczyć w kwestii terminu, finalnie zwołał posiedzenie komisji na dzisiaj. Od razu złożyłem na piśmie informację, że będziemy chcieli zająć się absolutorium – wyjaśnia w rozmowie z nami.

Zdaniem Mikołajczaka przyjęte dzisiaj przez komisję stanowisko jest zgodne z prawdą, bowiem pojawia się w nim informacja, że komisja się z ustaleniami zespołów zapoznała, nie ma natomiast wzmianek, że je przyjęła – Zawsze pod stanowiskiem Komisji Rewizyjnej może się podpisać zastępca prezydenta- ocenia Mikołajczak, w którego opinii zaistniała sytuacja nie powinna wywołać perturbacji formalnych.

Wenderlich stoi natomiast na stanowisku, że komisja nie mogła się zapoznać z zespołem ds. zamówień publicznych, którym zresztą on kieruje, bowiem ten zespół do dzisiaj nie zakończył prac.