Niegdyś lojalna wobec marszałka Piotra Całbeckiego radna wojewódzka, teraz ma być jedną z lokomotyw wyborczych Prawa i Sprawiedliwości. Mowa o Silvanej Oczkowskiej, która jak się nieoficjalnie dowiadujemy ma znaleźć się w pierwszej dziesiątce listy wyborczej PiS, jako najprawdopodobniej druga kobieta.
W lutym Rada Miasta Bydgoszczy zaapelowała do Sejmiku o umożliwienie korzystania na jednym bilecie z kolei oraz bydgoskiej komunikacji miejskiej dojeżdżającym z Inowrocławia oraz Nakła nad Notecią. Sejmik do dnia dzisiejszego nie raczył odnieść się do tego wystąpienia.
Los radnych Lidii Stolarskiej i Jarosława Kopcia nie jest jeszcze rozstrzygnięty, ale już niektórzy zaczynają przygotowywać się do wyborów uzupełniających do Rady Miejskiej w Inowrocławiu. Kilka dni temu radny Andrzej Kieraj wezwał przewodniczącego rady Tomasza Marcinkowskiego o niezwłoczne zwołanie obrad, na których radni stwierdzić mieliby wygaśniecie mandatów obojga radnych.
Patria Janusza Palikota uważa, że Sojusz Lewicy Demokratycznej nie skonsultował z nią listy wyborczej Zjednoczonej Lewicy dla okręgu bydgoskiego. Podobnego zdania ma być także partia Zieloni. Może oznaczać to kolejne spory o kształt list w naszym okręgu.
Dyrektor Departamentu Inwestycji Zagranicznych Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych oraz działające nad Brdą firmy z sektora nowoczesnych technologii zgodnie podkreślają, że Bydgoszcz ma silną pozycję na polskiej mapie nowoczesnych usług.
Związek ZIT w województwie kujawsko-pomorskim jest ewenementem na skalę Polską, gdyż jako jedyny oparty jest o dwa duże ośrodki - Bydgoszcz i Toruń. Wymagało to wypracowania przez samorządowców kompromisu, przez co procedura wdrażania ZIT w naszym województwie się nieco opóźniła. Pierwsze konkursy być może zostaną ogłoszone już w grudniu, a jeżeli tego terminu nie da się dochować, to dopiero po nowym roku. Szybciej nie ma się też zatem co spodziewać przelewów z Brukseli na inwestycje.
7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.