W lipcu Partia Ludowa wygrał wybory, ale jej przewaga nad socjalistami była niewielka, dlatego Hiszpanie znaleźli się trochą jakby w pacie. Najprawdopodobniej po fiasku powołania rządu przez Feijóo król Filip VI powierzy misję sformowania rządu liderowi socjalistów, urzędującemu premierowi Pedro Sanchezowi. Jeżeli również on nie uzyska większości, to na stole jest też scenariusz ponownych wyborów na początku nowego roku.