Główne zgrupowanie najemników znajduje się na południowy wschód od Mińska, stąd też nie jest to też taka sytuacja, iż znajdują się oni bezpośrednio przy granicy z Polską, mówimy o odległości jakiś 500 km. Zdaniem analityków Ośrodka Studiów Wschodnich możemy się co prawda spodziewać prowokacji w postaci udziału Wagnerowców na manewrach przy granicy z Polską lub Litwią, ale ich pobyt na Białorusi najprawdopodobniej będzie przejściowy, bo formacja będzie chciała się głównie zaangażować w Afryce, gdzie ma swoje interesy. Zdaniem analityka Kamila Kłosińśkiego białoruski dyktator Aleksandr Łukaszenka niespecjalnie musi być zadowolony z obecności swoich gości. Więcej w naszym materiale.
Drugim tematem będzie problem narkotykowy – nielegalne substancje do Europy przedostają się głównie drogą morską przez porty w zachodniej Europie. Temat poruszamy, bowiem szef unijnej agencji odpowiedzialnej za walkę z tym zjawiskiem ocenił, że mamy sytuację, iż dostępność narkotyków w Unii jest bardzo duża. Polska zalicza się do państw, gdzie dostępność narkotyków jest jedna z niższych w UE.