Za nim przystąpiono do opiniowania wniosku Komisji Rewizyjnej o udzielenie prezydentowi absolutorium, do pracy nad tym rozstrzygnięciem nawiązał przewodniczący komisji Tomasz Rega, który przypomniał, że nie wszyscy członkowie uczestniczyli w pracach oraz o powstałym pacie po głosowaniu w dniu 10 czerwca.

- Zwołałem kolejne posiedzenie i wziąłem na siebie pełną odpowiedzialność – powiedział stanowczo Rega. Na posiedzeniu w dniu 12 czerwca pojawił się radny Mateusz Zwolak, który wrócił z wakacji i przesądził o pozytywnym rozstrzygnięciu komisji.

Radny Marek Gralik w imieniu klubu Prawa i Sprawiedliwości wyjaśniał, że prezydent pozyskał o 27% mniej środków pomocowych niż przewidywał budżet miasta na rok 2014, co przełożyło się na mniejsze inwestycje. Gralik pochwalił za większą niż przewidziano nadwyżkę operacyjną i pod koniec roku niższy deficyt niż przewidywano, ale podkreślił, że zadłużenie przez ten rok wzrosło. Radny zarzucał, że zawiązano spółkę mającą zagospodarować Plac Teatralny, co okazało się niewypałem. PiS Bruskiemu wypomniał, że rewitalizacja Młynów Rothera stoi w miejscu oraz brak wsparcia dla mieszkańców chcących budować drogi osiedlowe.

- Żadne euro nie zostało zmarnowane – odniósł się do zarzutów prezydent Rafał Bruski, który wyjaśnił, że inwestycje niezrealizowane w roku 2014 będą i tak realizowane, zaś przesunięcia są związane okolicznościami niemożliwymi do przewidzenia. Prezydent pokazał radnym w Biuletynie Informacji Publicznej proces uzyskiwania zezwoleń dla Młynów Rothera, gdzie konieczna była opinia chociażby specjalisty ds. nietoperzy.

- Trzeba wybrać czy ważniejsza jest ulica Grunwaldzka czy ulice osiedlowe? - pytał prezydent - Ja wybieram ulicę Grunwaldzką.

W imieniu klubu radnych SLD Lewica Razem Jan Szopiński wyraził pogląd - Umożliwimy prezydentowi uzyskanie absolutorium, ale zwracamy uwagę, że w kwestii inwestycji nie wszystko odbywało się właściwie.