23 października 1956 roku Węgrzy mający dość sowieckiego uścisku wyszli mimo sprzeciwów władz zaprotestować na ulicę. Tego dnia Eryk Bazylczuk udał się pod pomnik Józefa Bema. Był on bohaterów Polaków (generał w Postaniu Listopadowym) oraz Węgrów (Powstanie Węgierskie 1848-1849).
Gdy z Polski doszły wieści o protestach, które swój początek miały w Poznaniu, Węgrzy zaczęli jeszcze żywiej domagać się niepodległości wobec Związku Radzieckiego. Władza ten zryw w sposób krwawy stłumiła. Uczestnikiem tych wydarzeń był właśnie Bazylczuk, który miał okazję m.in. być świadkiem zniszczenia pomnika Józefa Stalina.
Od kilku lat Eryk Bazylczuk jest dyrektorem Biura Konsula Honorowego Węgier w Bydgoszczy Marka Pietrzaka. Oboje uczestniczyli w uroczystościach odbywających się w Warszawie, gdzie Bazylczuka odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasług Węgier.
Gospodarzem tej uroczystości był ambasador Węgier w Polsce Ivan Gyurcsik, który kilka dni temu gościł w Bydgoszczy – Dyplomata powitał dwóch uczestników wydarzeń z 1956 roku, którzy zostali wyróżnieni medalami Krzyż Kawalerski Orderu Zasług Węgier. Eryk Bazylczuk jako student wspierał wysiłki Rewolucji Węgierskiej – pisze węgierski portal mno.hu
Gościem uroczystości był także zastępca dowódcy Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO w Bydgoszczy gen. Laszlo Szabó.
Eryk Bazylczuk pełni funkcję prezesa honorowego Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska. Był pierwszym prezesem tej organizacji.