Zgodnie z tym projektem obywatele chcących wystąpić z inicjatywą uchwałodawczą (ponad 1 tys. bydgoszczan) powinni się legitymować numerem PESEL, co w opinii Jarosława Wenderlicha jest dzielenie mieszkańców Bydgoszczy na lepszy i gorszych.
Zdaniem prawnika, który zamierza w tych wyborach ubiegać się o mandat radnego, przyjęcie tego statutu będzie niezgodne z polskim prawem. Wenderlich przytacza przy tym Jasiakiewiczowi orzeczenia sądów administracyjnych i wojewody dolnośląskiego.