We wrześniu ubiegłego roku poseł Adam Rybakowicz po godzinie 2 w nocy został przyłapany przez policję jak załatwiał się w miejscu do tego nie przeznaczonym. Wówczas próbował się wywinąć od odpowiedzialności przez pokazanie legitymacji poselskiej. I na tym postępowanie powinno się zakończyć, gdyż posła chronił immunitet.

Postępowanie parlamentarzystów oburzyło jednak jego klubowych z Twojego Ruchu, którzy wymusili na nim zrezygnowanie immunitetu na rzecz przeprowadzenia postępowania mandatowego oraz przekazanie 5 tys. zł na cel charytatywny.

Wniosek o ukaranie posła trafił wówczas do sądu, który dzisiaj orzekł, że Rybakowicz został ukarany dodatkowo kwotą 400 zł. Bardzo łatwo się domyślec, że od tego wyroku nie będzie się odwoływał. W tym wypadku największą karą jest jednak dla parlamentarzysty jest publiczny wstyd, gdyż poseł z wojewódzka podlaskiego w tej kadencji medialnie zasłynął głównie tym nieobyczajnym występkiem.