Oficjalnie przyczyną organizacji uroczystości dwa dni wcześniej miało być kolidowanie z centralnymi obchodami, które odbędą się w piątek w Warszawie. Pojawiło się tutaj zmartwienie, że z tego powodu frekwencja mogłaby być mniejsza. Patrząc jednak na zainteresowanie uroczystościami państwowymi w Bydgoszczy, gdzie przychodzi z reguły do 200 osób, ciężko po prostu mi w tę wersję uwierzyć.

Powszechnie panuje opinia, że oficjele po prostu nie chcieli sobie psuć długiego weekendu i w zamiast w wolny piątek świętować na Starym Rynku, będą mogli sobie wypoczywać za miastem. Czekać pozostaje nam tylko na to, aż ktoś wpadnie na pomysł, aby święto 3 Maja obchodzić w inny dzień, żeby politycy nie musieli rezygnować z majówki.

Święto Wojska Polskiego powinno być szczególnie ważne dla Bydgoszczy, która w pewnym sensie jest miastem militarnym, gdy w historii najnowszej wojsko budowało jej prestiż.