Jesteś tutaj: HomeBydgoszczBruski zakłada się z Zaleskim o frekwencje

Bruski zakłada się z Zaleskim o frekwencje

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz środa, 21 maj 2014 14:44

Lepiej późno niż wcale. Po powrocie z urlopu prezydenta Rafał Bruski zaapelował do bydgoszczan o aktywny udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w najbliższą niedzielę i rzucił prezydentowi Torunia wyzwanie frekwencyjne.

Jeżeli większa procentowa frekwencja będzie w Bydgoszczy to pomnik Mikołaja Kopernika w Toruniu zostanie na jeden dzień ubrany w bydgoskie barwy. Jeśli jednak bardziej zmobilizowani do urn pójdą torunianie, to w barwach sąsiedniego miasta będzie udekorowana przez jeden dzień bydgoska Łuczniczka.

 

- Wierzę, że Bydgoszczanie nie zawiodą i w tej niecodziennej rywalizacji okażemy się lepsi jako miasto. Z doświadczenia lat poprzednich wiemy, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego frekwencja nie jest wysoka – tym bardziej warto więc zachęcić mieszkańców do wzięcia udziału w głosowaniu. Jest o co walczyć bowiem bezcenny będzie widok Kopernika w koszulce z logo Bydgoszczy - mówi Prezydent Rafał Bruski.

 

Stawką tego pojedynku jest jednak wspólny cel, czyli jak największa reprezentacja województwa kujawsko-pomorskiego w Brukseli i Strasburgu. Jako, że jesteśmy najmniejszym okręgiem wyborczym, to uzyskanie u nas mandatu jest bardzo trudne i dużo zależy od frekwencji.

 

Konkurs profrekwencyjny ogłosił także marszałek województwa Piotr Całbecki, który społecznościom lokalnym o najwyższej frekwencji wyborczej ufunduje budowę otwartych siłowni na świeżym powietrzu.

Warte obejrzenia

Wiadomości sportowe

  • Eurowybory w regionie zanoszą się na najnudniejsze w historii (komentarz wyborczy)

    Za niecałe 3 tygodnie europejczycy wybiorą reprezentacje blisko 0,5 mld obywateli Unii Europejskiej. Gdyby to były inne wybory (parlamentarne czy samorządowe) to bylibyśmy w kulminacji kampanii wyborczej – w naszym regionie tak naprawdę ona się dopiero zaczyna – powoli zaczęły się pojawiać się banery i bilboardy z kandydatami, ale i tak dość oszczędnie.

  • Za nami najcieplejszy kwiecień w historii

    Z analizy Copernicusa (unijnej agendy badającej zmiany klimatu) wynika, że za nami najcieplejszy na świecie kwiecień od 1940 roku – czyli od momentu prowadzenia pomiarów. Średnia temperatura w kwietniu na świecie wyniosła 15,03 stopnia C i była o 0,67 stopnia wyższa od średniej kwietniowej dla lat 1991-2020. Został pobity jednocześnie kwietniowy rekord z 2016 roku, dotychczas uznawany za najcieplejszy.

    Etykiety: klimat

Wiadomości z regionu