Jesteś tutaj: HomeBydgoszczKomitet rzuca Schreiberowi kłody pod nogi (komentarz wyborczy)

Komitet rzuca Schreiberowi kłody pod nogi (komentarz wyborczy)

Napisane przez  Łukasz Religa Opublikowano w Bydgoszcz poniedziałek, 19 luty 2024 11:21

Jesteśmy po kolejnym tygodniu kampanii wyborczej który był głównie okresem aktywności kandydata na prezydenta Łukasza Schreibera oraz jego komitetu Bydgoskiej Prawicy, gdyż urzędujący prezydent Rafał Bruski kampanię rozpoczął dopiero w niedzielę.

 

W przypadku Bruskiego jedyne co wydaje się warte odnotowania, to brak obecności na inauguracji jego kampanii przedstawicieli Trzeciej Drogi, co może oznaczać, że jeszcze nie wszystko jest ustalone i być może zobaczymy jeszcze trzeciego kandydata na prezydenta, który postara się powalczyć o drugą turę.

 

 

Takiej kampanii dawno nie widzieliśmy w Bydgoszczy, gdy główny przeciwnik Rafała Bruskiego skupiał się na pokazywaniu co w mieście mogłoby funkcjonować lepiej, a samą krytykę urzędującego włodarza ograniczył do minimum. Nie oceniając na tym etapie postulatów Schreibera pod względem merytorycznym, to w ostatnim tygodniu pokazał, że nie będzie on łatwym przeciwnikiem. Drugą postacią jaka była dość aktywna to Marcin Sypniewski z Konfederacji, który w Bydgoszczy nie będzie i tak kandydował, który w czasie wyborów w 2018 roku był według mnie najbardziej merytorycznym kandydatem. Przynależność do Konfederacji może być dla części wyborców minusem, to jednak merytoryczna kampania sprzed ponad 5 lat to mocne uzupełnienie dla Schreibera. W sytuacji, gdy notowania obecnego prezydenta nie są złe – więcej mieszkańców ocenia go pozytywnie niż negatywnie – to wydaje się, że największą szansę na jego pokonanie daje pokazanie, że można Bydgoszczą rządzić jeszcze lepiej.

 

Gdy Schreiber i Sypniewski przestają mówić

Problem się zaczyna, gdy do głosu podchodzą już inne postacie spod brandu Bydgoska Prawica. Dla PiS-u nie ma wyborów bez ,,Bydgoszczy w ruinie”. Żeby było uczciwie - w wypowiedziach Schreibera i Sypniewskiego tego nie ma, ale wystarczyło, że na sobotniej prezentacji kandydatów do głosu doszła radna Grażyna Szabelska, to dowiedzieliśmy się, że w tak wielkiej ruinie Bydgoszcz nie była nigdy – zwrot ,,w ruinie” na tyle wyraźnie wybrzmiał, że boję się zapytać czy w XVIII wieku była większa ruina. W szczególności, że do tonu głosu radnej Schreiber i Sypniewski nie dorastają, stając się cichymi myszkami.

 

- Naszym wrogiem nie jest Rafał Bruski, naszym wrogiem są problemy Bydgoszczy – mówił wtedy poseł Łukasz Schreiber. Minęło jednak kilka godzin i prezentowany wraz z innymi kandydatami Bydgoskiej Prawicy radny Bogdan Dzakanowski na wiecu podniosłym, w opasce ,,Polski Walczącej” - Oni boja się Polski Walczącej, te struktury powstają. Mam nadzieję, że Polacy się obudzą i pokażemy gdzie raki zimują!

 

W repertuarze okrzyków na tym zgromadzeniu było wymierzone w premiera ,,Ruda Wrona”, czy też ,,sierpem i młotem w czerwoną hołotę”. Można odnieść wrażenie, że głównym bohaterem tego wiecu był premier rządu, o czym świadczy okrzyk ,,precz z huntą Tuska”.


To wszystko jest problematyczne dla kandydata na prezydenta nie tylko dlatego, że później się pokazuje z radnym Dzakanowskim. Łukasz Schreiber od samego początku swojej kampanii apeluje, aby była to debata o Bydgoszczy, bez wchodzenia w sprawy ogólnopolskie. Obawiając się, że jego rywale polityczni z Koalicji Obywatelskiej, wiedząc o tym, iż KO uzyskało wysoki wynik w Bydgoszczy w wyborach parlamentarnych będą dążyć do polaryzacji, aby dyskutować głównie o polityce ogólnopolskiej. Wydaje się, że racje ma tutaj Schreiber i w mojej opinii powinniśmy dążyć do tego, aby jednak ta kampania była dyskusją głównie o Bydgoszczy, ale też jej pozycji w województwie – w kontekście wyborów do Sejmiku Województwa. Problem jednak w tym, że tą narrację Schreiberowi psuje Dzakanowski i inni urzędujący radni (bo w poprzednich tygodniach duża część klubu radnych brała udział w tych manifestacjach), którzy sami narzucają skupianie się na sprawach ogólnopolskich.

 

Radni nie byli wstanie przyjąć apelu w sprawie budowy drogi S10

Ciekawszym z punktu widzenia politycznego wydarzeniem ostatniego tygodnia była nadzwyczajna sesja Rady Miasta zwołana przez radnych PiS. Jednym z punktów było przyjęcie apelu na rzecz sprawniejszej realizacji drogi ekspresowej S10. Przypomnijmy, że tydzień wcześniej apel do Lasów Państwowych przyjął Sejmik Województwa – zaproponował go PiS, ale wszyscy radni byli jednomyślni, a w debacie wręcz prześcigali się w tym kto bardziej go popiera. Można ocenić, że ten apel miał moc sprawczą, bo nie cały tydzień od jego przyjęcia wznowiono wycinki.

 

W Bydgoszczy to się nie udało. Bydgoski apel różnił się tym od sejmikowego, że miał być kierowany do premiera, ministra infrastruktury i ministra klimatu. Znalazł się w nim zwrot: W tej chwili nie ma już czasu na analizy, dyskusje, czy nowe dywagacje.

 

Jak przyjrzymy się interpelacjom Łukasza Schreibera to w pierwszej w tej kadencji interpelacji, która dotyczy drogi S10 czytamy: Ostatnimi czasy pojawiły się jednak głosy działaczy partii Zieloni, wchodzącej w skład Koalicji Obywatelskiej, której jest Pan przewodniczącym, że realizacja drogi S10 w wariancie wskazanym w decyzji środowiskowej zaburzy ekosystem Puszczy Bydgoskiej.

 

Wynika z tego, że chodziło też o to, aby pokazać, że Koalicja Obywatelska nie jest jednomyślna co do szybkiej budowy drogi S10. Co zrobili radni KO na sesji? Przegłosowali poprawkę usuwającą zdanie o dywagacjach, zamiast tego miał być zwrot, że trzeba nadrobić opóźnienia z lat 2016-2023, czyli z okresu rządów PiS-u. Radni PiS jako wnioskodawcy w reakcji na to wycofali wniosek i ostatecznie Rada Miasta nie przyjęła żadnego stanowiska.

 

Wspominam o tym w komentarzu wyborczym, bo to pokazuje, że dla wielu radnych politykowanie jest ważniejsze od istotnego interesu Bydgoszczy.

 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Europoseł Brejza liderem listy do Parlamentu Europejskiego

    Obradująca w środę Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej zatwierdziła listy kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się 9 czerwca. Listę w kujawsko-pomorskim otworzy jak można było się spodziewać europoseł Krzysztof Brejza. Tutaj nie było niespodzianki, choć jeszcze kilka tygodni temu jego kandydatura nie była taka pewna.

  • Złożono ostatni wniosek o ZRID dla drogi S10. Na pozostałych odcinkach widać opóźnienia

    W ubiegłym tygodniu firma Rubau Polska, która wygrała przetarg na budowę odcinka Toruń Zachód – Toruń Południe (węzeł autostradowy) drogi ekspresowej S10 złożyła do wojewody wniosek o wydanie ZRID. Zezwolenie Realizacji Inwestycji Drogowej to dokument kończący proces przejmowania terenu pod inwestycję, który pozwala rozpocząć fizyczne prace budowlane. Do tej pory dla żadnego z odcinków S10 Bydgoszcz-Toruń nie wydano jeszcze ZRID.

Wiadomości z regionu