Jesteś tutaj: HomeBydgoszczDojazd koleją do Warszawy jest tragiczny. W czwartek doszło do poważnego paraliżu

Dojazd koleją do Warszawy jest tragiczny. W czwartek doszło do poważnego paraliżu

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz sobota, 08 lipiec 2023 10:02

Warszawa i okolice to wielki plac remontów kolejowych, w praktyce jednak podróżowanie do tego miasta z naszego regionu to wielka niedogodność. Na dzisiaj mamy tak naprawdę tylko jedną parę pociągów bezpośrednich z Bydgoszczy do Warszawy Centralnej. Żeby dostać się do stolicy trzeba zatem mocno kombinować z przesiadkami.

 

Co prawda mamy też trzy pary z Bydgoszczy do Warszawy Gdańskiej, ta stacja z uwagi jednak na położenie, wymaga jednak szukania dalszej komunikacji do centrum stolicy. W praktyce mamy nawet możliwość dojechania do Warszawy Pendolino, najpierw musimy jednak podjechać do Tczewa, pod prawie Trójmiasto, aby tam się przesiąść – taką propozycję przedstawia system rezerwacyjny i wbrew pozorom czasowo nie są to najgorsze rozwiązania.

 

Wiele inwestycji

Obecnie trwa poważna przebudowa stacji Warszawa Zachodnia, z tego powodu ograniczany jest ruch kolejowy na niej, remontowana jest też linia Sochaczew-Swarzędź, przez co zazwyczaj jadąc z naszego regionu musimy się przesiadać w Kutnie na pociągi jadące do stolicy przez Żyrardów i Skierniewice, jest to jednak destynacja wydłużająca podróż. Pociągi bezpośrednie z Bydgoszczy zazwyczaj jeżdżą przez Błonie i Ożarów Mazowiecki. Z uwagi na przebudowę stacji w Ożarowie czynny jest jednak tylko jeden tor, przez co pociągi jadące z dwóch stron muszą się przepuszczać.

 

Ożarów się zablokował przez pociąg

W czwartek po godzinie 16 pociąg Kolei Mazowieckich jadący z Warszawy zatrzymał się na stacji Ożarów Mazowiecki i nie był wstanie ponownie ruszyć. Z uwagi na jeden czynny tor przechodzący przez stację w ten sposób sparaliżowano ruch na całej linii. Były pociągi, które w z pasażerami stały w środku pola. Pociągi pośpieszne skierowano objazdem z ominięciem Sochaczewa. Po dobrej godzinie podjęto próbę zepchnięcia pociągu przez kolejny skład na Błonie, co mogłoby odblokować ruch. Problemem okazały się zablokowane hamulce. Dopiero przybycie mechaników pozwoliło po godzinie 18 odblokować ruch.

 

Sprawa była jednak problematyczna dla pasażerów, którzy chcieli dostać się np. do Bydgoszczy. System informatyczny kolei sugerował przejazd z Warszawy Centralnej do Łowicza Kolejami Mazowieckimi i przesiadkę w Łowiczu na pociąg PKP Intercity już do Bydgoszczy – ten pociąg startował z Warszawy Gdańskiej. Pasażerowie, którzy utknęli w Ożarowie mieli problem, bowiem Łowicz wieczorami nie na zbyt dobrej komunikacji z kujawsko-pomorskim.

 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Dwa mandaty w Parlamencie Europejskim to nie musi być pewnik. Od frekwencji będzie zależeć pozycja kujawsko-pomorskiego

    7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

Wiadomości z regionu