Jesteś tutaj: HomeBydgoszczMniej znana historia Galerii Autorskiej

Mniej znana historia Galerii Autorskiej

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz sobota, 22 kwiecień 2023 08:34
Mniej znana historia Galerii Autorskiej Fot: UMB

W środę Medal Kazimierza Wielkiego od radnych otrzymała Galeria Autorska Jana Kaji i Jacka Solińskiego, zabiegali o to radni PiS-u. Dzisiaj wokół tej instytucji buduje się mit, iż jest to częścią ,,prawicowej Bydgoszczy”, nie mówi się natomiast już o tym, że gdy w latach 80. był widoczny zryw Solidarnościowy, galeria otrzymywała wówczas granty od zależnych od PZPR władz miasta.

Historia Galerii Autorskiej sięga czerwca 1979 roku, gdy powstałą na strychu kamienicy przy ulicy Dworcowej 98. Była to jedna z pierwszych prywatnych galerii w Polsce, odróżniała się od publicznych galerii tym, że była w dużym stopniu niezależna od władz, co też przekładało się na zupełnie inny repertuar.

 

,,Z powodu tak powściągliwej jeżeli chodzi o stosunek do rzeczywistości postawy Galeria Autorska otrzymywała od czasu do czasu nagrody od władz, które próbowały traktować kulturę po nowemu, a więc dopuszczać do oddolnych inicjatyw, lecz w granicach rozwagi” - pisze w książce ,,Rewolucja, odnowa i ożywienie w bydgoskiej kulturze od sierpnia 1980 do grudnia 1981 roku” dr Stefan Pastuszewski – ,,Zachowywano jednak nad tymi instytucjami kontrolę, choćby przez tajnych współpracowników SB”.

 

Z służbą bezpieczeństwa współpracował brat jednego z założycieli, postać jak wynika z opracowania Pastuszewskiego bliska tej galerii Krzysztof Soliński, który jako ,,kontakt operacyjny” SB przyjął pseudonim ,,Pegaz”. Po roku sierpniu 1980 roku, gdy mieliśmy do czynienia z tzw. karnawałem Solidarności”, Galeria Autorska w ramach swojej niezależności nie specjalnie była miejscem eksponowania kultury solidarnościowej. Czyli stała z boku tej wielkiej przemiany ustrojowej. Nie wpisywała się na pewno w nurt patriotyczny, gdzie nawet w czasie zaborów starano się przebijać przez cenzurę z wartościami narodowymi.

 

Galeria mogła liczyć na wsparcie ówczesnych władz, wspomniany lokal przy ulicy Dworcowej przyznało miasto, Pastuszewski wskazuje, że cieszyła się ona dużym wsparciem ze strony wiceprezydenta Zdzisława Adamowicza.

 

Pegaz współpracował z SB przez 12 lat, zdaniem Pastuszewskiego była to owocna współpraca, bowiem doprowadziła do wyprodukowania dwóch teczek pracy operacyjnej. Współpraca rozpoczęła się w 1977 roku. Pegaz jak wynika z dokumentów miał wpływać na młodych dziennikarzy i zniechęcać ich do działalności przeciwko ustrojowi.

 

W ostatnich latach Galeria Autorska jest często przedstawiana jako alternatywa wobec dzisiejszej sztuki odchodzącej raczej od wartości chrześcijańskich. Być może nie jest to w pełni obiektywna ocena, a wynikająca z propagowania takiej narracji przez środowiska prawicowe. Dzieje Galerii Autorskiej były jednak różne, niekoniecznie wpisujące się w nurt patriotyczno-niepodległościowy. Łatwiej byłoby powiedzieć, że Galeria Autorska przez okres swoich dziejów starała się być niezależna, taka opinia byłaby bliska rzeczywistości, bez prawicowego mitu.

 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Dwa mandaty w Parlamencie Europejskim to nie musi być pewnik. Od frekwencji będzie zależeć pozycja kujawsko-pomorskiego

    7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

Wiadomości z regionu