Jesteś tutaj: HomeBydgoszczKRS wzywa ministra sprawiedliwości do interwencji wobec wyroku bydgoskiego sądu

KRS wzywa ministra sprawiedliwości do interwencji wobec wyroku bydgoskiego sądu

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz piątek, 22 kwiecień 2022 00:30
KRS wzywa ministra sprawiedliwości do interwencji wobec wyroku bydgoskiego sądu Fot: SO Bydgoszcz

Przed dwoma tygodniami informowaliśmy o wręcz przełomowym wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, który ukarał prezesa olsztyńskiego sądu karą 15 tys. zł grzywny, z możliwością zamienienia jej na 15 dni aresztu, jeżeli tej grzywny nie zapłaci. Stanowisko w tej sprawie zajęła Krajowa Rada Sądownicza, która oczekuje reakcji ministra Zbigniewa Ziobry, w roli Prokuratora Generalnego.

Sprawa dotyczy sędziego Pawła Juszczyszyna, który jako pierwszy w Polsce powołując się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej podważył uprawnienia sędziowskie nadane przez tzw. neo KRS, uznając iż wyroki wydawane przez sędziów z nadania neo KRS są niezgodne z prawem. Reakcją na to było odsunięcie go od czynności sędziego przez prezesa olsztyńskiego sądu Macieja Nawackiego.

 

Sędzia Juszczyszyn pozwał decyzję odsuwające go od orzekania, sprawę do rozpatrzenia przekazano Sądowi Rejonowemu w Bydgoszczy, który we wrześniu nakazał przywrócenie sędziego Pawła Juszczyszyna do pracy. Tego orzeczenia do dzisiaj jednak nie wypełnić prezes Nawacki. Pełnomocniki Juszczyszyna wnieśli do bydgoskiego sądu o wyegzekwowanie tego, dlatego w kwietniu bydgoski sąd orzekł, że jeżeli prezes Maciej Nawacki nie przywróci go do pracy to zaciągnie na siebie 15 tys. zł grzywny, z możliwością zamiany na 15 dni aresztu. Prezes Nawacki nie przywrócił sędziego Juszczyszyna do orzekania, ani nie zapłacił 15 tys. zł grzywny, czy zatem w świetle bydgoskiego wyroku trafi do aresztu?

 

- Orzeczenie sądu w Bydgoszczy ma precedensowy charakter. Do tej pory nie zdarzyło się w Polsce po 1989 roku, by trzeba było przymuszać prezesa sądu do wykonywania prawomocnych orzeczeń. To prawdopodobnie precedensowe orzeczenie również w skali europejskiej – ocenia na łamach portalu prawo.pl prof. Michał Romanowski, który reprezentuje sędziego Juszczyszyna.

 

Krajowa Rada Sądownictwa zwraca się do Prokuratora Generalnego o niezwłoczne podjęcie odpowiednich działań prawnych mających na celu przywrócenie stanu zgodnego z prawem stosownie do art. 2 ustawy – Prawo o prokuraturze – czytamy w stanowisku KRS. Zdaniem KRS sędziego Nawackiego chroni immunitet, zagwarantowany w Konstytucji, który zapewnia, że nie można go bez jego uchylenia pozbawić wolności. Z tego powodu KRS oczekuje, że Prokurator Generalny, będący jednocześnie ministrem sprawiedliwości, dla zachowania praworządności zapisanej w Konstytucji, podejmie działania wobec wyroku bydgoskiego sądu.

 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

  • Wydatkowanie środków europejskich przez samorządy z kujawsko-pomorskiego z poważnymi wątpliwościami

    Najwyższa Izba Kontroli zbadała wydatkowanie środków europejskich z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego 2014-2020 przez mniejsze samorządy z naszego województwa. Stwierdzono szereg uchybień na etapie realizacji projektów przez poszczególne gminy. Dysponentem tych funduszy europejskich był Urząd Marszałkowski w Toruniu.

Wiadomości z regionu