Wysokość taryf ustala według swojej kompetencji Rada Miasta, natomiast propozycję zmian taryf może wnieść prezydent np. gdy projektuje budżet na kolejny rok. W roku 2020, w którym pandemia wpłynęła negatywnie na funkcjonowanie transportu zbiorowego w całej Polsce, strata komunikacji miejskiej wzrosła o 70 mln zł, które musiał zrefundować budżet miasta, chociażby kosztem wydatków inwestycyjnych.
Prezydent Rafał Bruski odpowiadając na interpelację radnego Jarosława Wenderlicha stwierdza, że na dzisiaj planów podwyżki cen biletów nie ma - ,,analizując aktualny trend wzrostu wskaźnika inflacji jak też stale rosnące ceny paliw, trudno określić jak długo utrzymanie obecnego poziomu dofinansowania komunikacji miejskiej z budżetu będzie możliwe” - stwierdza prezydent.
Prezydent nawiązuje przy tym do planów reformy podatkowej rządu w ramach Polskiego Ładu, czyli podniesienia kwoty wolnej od podatku, co rocznie uszczupli budżet Bydgoszczy o dziesiątki milionów złotych.
O zmianach taryf dyskutowano jeszcze przed pandemią, odbyły się w tej sprawie nawet konsultacje społeczne, wówczas jednak dyskusja toczyła się wokół bardziej dostępnych taryf czasowych. Wybuch pandemii sprawił, że owoce tamtych konsultacji trafiły do szuflady.