Ostatni gastronomiczni najemcy z hali targowej znikną z końcem stycznia – otwarta niespełna pól roku przestrzeń znalazła się w bardzo poważnym kryzysie. Operator hali za sytuację winni najemcy oni z kolei atakują operatora. Ustalenie tego kto ma więcej racji zajęłoby nam pewnie sporo czasu, fakt jest jednak taki, że dalszy los tego miejsca jest niepewny.
Zapraszamy do obejrzenia naszego wywiadu z wojewodą Michałem Sztybel. W rozmowie poruszamy takie kwestie jak budowa drogi ekspresowej S-10, w tym ostatnie zamieszania wokół tej inwestycji, problematykę Zachemu oraz co dalej z przebiegiem szybkiej kolei przez nasze województwo – bowiem plany poprzedniego rządu były krytykowane jako niekorzystne dla Bydgoszczy i Torunia. Wojewoda wskazuje też dlaczego chce promować Powstanie Wielkopolskie.
Zaległości wobec budżetu Inowrocławia – głównie podatkowe – na koniec 2022 roku wyniosły ponad 51,2 mln zł, to najwyższa kwota ze wszystkich samorządów, które skontrolował NIK, choć trzeba zauważyć, że Inowrocław jest największym miastem w tym gronie. Od 2018 roku wartość tych zobowiązań wzrosła o ponad 10 mln zł, co daje 24% wzrost.
W piątek Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych wstrzymała wycinki lasów pod budowę drogi ekspresowej S-10 na odcinku Emilianowo – Solec Kujawski, czyli na odcinku gdzie są spore protesty społeczne, tłumacząc to postępowaniem w sądzie – Ta decyzja nie ma żadnego znaczenia prawnego – to jest decyzja lasów – zwrócę tylko na to uwagę. Lasy stwierdziły, że do czasu wyroku przez sąd wstrzymują tą wycinkę. Ona nie ma żadnego znaczenia prawnego, administracyjnie została wydana decyzja środowiskowa i ona została wydana prawomocnie – powiedział nam wojewoda Michał Sztybel.
Wewnątrz bydgoskiego PiS-u w ostatnich tygodniach ścierają się dwie koncepcje na wybory samorządowe, które wszystko wskazuje odbędą się już za chwilę, bo 7 kwietnia - postawienia na bardziej umiarkowany przekaz i nowe twarze na listach, które pozwolą przyciągnąć elektorat środka, który może być zmęczony rządami KO i Nowej Lewicy, czy jednak postawić na twardy przekaz podobny do tego z wyborów parlamentarnych w stylu ,,antyTusk”. Ostatnie wydarzenia pokazują, że póki co dominuje ,,twarda” koncepcja, a na pewno jest bardziej widoczna przez bydgoszczan.
Gdy władze Bydgoszczy zabiegały o dotację na budowę systemu parkingu Park&Ride zadeklarowały, że będzie na nich parkować 250 tys. pojazdów rocznie. Ostatnio ratusz się chwalił, że w grudniu osiągnięto rekordowe 3,9 tys. użytkowników – żeby jednak spełnić unijny wymóg to musiałoby być ponad pięć razy więcej.
Za dwa tygodnie będziemy wybierać 53 przedstawicieli Polski w Parlamencie Europejskim, a może lepiej napisać, że blisko pół miliarda europejczyków wybierze swoich 720 przedstawicieli. Kampania wyborcza trwa bowiem na całym kontynencie, choć w każdym kraju jest ona inna, do tego stopnia, że można powiedzieć, że politycznie to nie jest komplementarne. Postaram się jak najkrócej pokazać czym polska kampania różni się od tej ogólnoeuropejskiej oraz na przykładach w różnych państwach UE.
Czekamy na budowę drogi ekspresowej S10 nie tylko dlatego, że skomunikuje nas z autostradą A1 i Warszawą, ważny jest też odcinek zachodni w kierunku Szczecina i całego Pomorza Gdańskiego. GDDKiA podpisała właśnie umowy na realizację dwóch odcinków S10 pomiędzy Piłą i Szczecinem. Ten fragment ekspresówki podzielony jest na 8 odcinków, umowy na pozostałe 6 odcinków mają być podpisane w najbliższych tygodniach.