Zamieszkujący w Warszawie węgierscy dyplomaci i przedstawiciele nauki odwiedzili w sobotę królewską Bydgoszcz. Uroki naszego miasta zrobiły na nich duże wrażenie, byli też tacy, którzy deklarowali chęć powrotu do Bydgoszczy, aby móc obejrzeć sztuki operowe bydgoskiej Opery Nova.
Stary Rynek jest miejscem szczególnym jeżeli chodzi o relacje polsko-niemieckie. W tym miejscu jesienią 1939 roku dokonywano masowych egzekucji po Polakach. Piątek był dniem powrotu niemieckich wojsk w to miejsce, pamiętano też o ofiarach tamtych zbrodni.
Wybory europejskie już za nami, ale nie wszystkie sprawy z nimi zostały jeszcze zamknięte. Zdaniem radnego powiatowego Ireneusza Beśki wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Maciej Szota nagrywając materiały agitacyjne w ratuszu mógł popełnić przestępstwo, z tego powodu oczekuje on reakcji ze strony prezydenta Inowrocławia, który jest gospodarzem magistratu.
Od wtorku godziny 15-tej do środy tej samej pory toruński pomnik Mikołaja Kopernika przybrał bydgoskie barwy. Był to efekt zakładu frekwencyjnego, do którego nawiązał w rozmowie z redaktorem Piotrem Kraśko w Telewizji Polskiej prezydent Bronisław Komorowski.
W czasie jubileuszowych uroczystości 10-lecia Centrum Szkolenia Sił Połączonych w NATO bydgoszczanie mogli obejrzeć pokaz musztry paradnej w wykonaniu polskiej orkiestry reprezentacyjnej oraz niemieckiej.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.
Najwyższa Izba Kontroli zbadała wydatkowanie środków europejskich z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego 2014-2020 przez mniejsze samorządy z naszego województwa. Stwierdzono szereg uchybień na etapie realizacji projektów przez poszczególne gminy. Dysponentem tych funduszy europejskich był Urząd Marszałkowski w Toruniu.