Takie stwierdzenie można wyczytać w projekcie uchwały Rady Miasta Bydgoszczy przygotowanej przez Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Jest ono o tyle rewolucyjne, gdyż do tej pory urzędnicy chcąc ratować dochody ZDMiKP podnosili ceny biletów.
Stowarzyszenie Szczęśliwa Dolina z Koronowa przygotowuje się do przyszłorocznej 130 rocznicy otwarcia kolejki wąskotorowej łączącej to miasto z Bydgoszczą. Z tej okazji powstać ma między innymi wystawa poświęcona kolejce.
Listy Platformy Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego zostały już w pełni zatwierdzone. W sobotę odbyła się Krajowa Konwencja Platformy Obywatelskiej będąca oficjalnym startem dla kampanii wyborczej tej partii.
Dlaczego więc dwa ośrodki, które od kilku lat powinny się wzajemnie uzupełniać konkurują ze sobą? Dlaczego w Toruniu powstaje nowoczesna hala sportowo – widowiskowa pomimo wieloletnich bydgoskich tradycji lekkoatletycznych zarówno na stadionie przy Gdańskiej jak i hali Łuczniczka? Sala Koncertowa?
W piątek Wisła Kraków przegrała przed własną publicznością z bydgoskim Zawiszą 0:1. Mimo, że to przez dłuższy okres tego meczu przeważali na boisku piłkarze gospodarzy, to trzy punkty pojechały do Bydgoszczy.
Przeciwko dwóm pracownikom resortu sprawiedliwości, w tym jednego na stanowisku dyrektorskim, Centralne Biuro Antykorupcyjne skierowało wniosek do Prokuratura Generalnego w związku z popełnieniem przestępstwa przy zamówieniach, których wartość przekroczyła 100 mln zł.
7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.