- Nie widziałem nigdzie takiej rzeczy w polskim samorządzie. Może być to ewenement na skale Polski i Europy – ocenia incydent radny Marcin Wroński. Wyraził on ubolewanie, że ratuszowi nie wystarcza wydawanie biuletynu i portalu informacyjnego, a dodatkowo wykupuje tego typu publikacje w regionalnych gazetach.
- Pod tym artykułem sponsorowanym nikt nie miał odwagi się podpisać. Jak ustaliłem zleceniodawcom był Urząd Miasta Inowrocław – stwierdza Wroński. Jego zdaniem ze zwykłej uczciwości należało treść podpisać, że jest to polemika Urzędu Miasta, najlepiej nazwiskiem autora.
- Nie można wykluczyć, że autorem tego tekstu jest prezydent Ryszard Brejza, bo zarządza Urzędem Miasta. Gdyby on się podpisał Ryszard Brejza i zapłacił za tekst ze swojej własnej kieszeni to zapewne temat bym odpuścił – dodaje radny Marcin Wroński - Złożyłem dzisiaj doniesienie do prokuratury w Inowrocławiu o tym, że anonimowa osoba pomówiła mnie.
Wroński zwraca uwagę, że w płatnej publikacji pod jego adresem użyto takich epitetów jak – bufon, nieuk, czy demagog.