Jesteś tutaj: Home

Nikt nie jest wstanie powiedzieć, jak możliwe było wejście Komunalnika na bydgoski rynek

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz sobota, 22 sierpień 2020 09:26

W tym tygodniu na dobre rozpoczęły się prace komisji doraźnej Rady Miasta, która ma przyjrzeć się kryzysowi w gospodarce odpadami. Problemy z niewywiązywaniem się terminowo z odbioru odpadów przez firmę Komunalnik dostrzegamy od kilku miesięcy. Komisja pracę powinna zakończyć do końca sierpnia, stąd też zintensyfikowano prace, odbywając w tym tygodniu kilka posiedzeń.

Wczoraj (piątek) na jednym z posiedzeń rozmawiano z przedstawicielami firm, które świadczą lub świadczyły usługi związane z gospodarką odpadami – przybyli przedstawiciele: ProNatury, Corimpu i Remondisu. Na osobne posiedzenie planuje się zaprosić przedstawicieli Komunalnika.

 

Pytania od radnych dotyczyły głównie postępowania przetargowego – Naturalnym wydaje się, że były jakieś błędy, bo inaczej nie mielibyśmy takiej sytuacji – ocenił przedstawiciel Remondisu. Wypowiedzi przedstawicieli biznesu były dość dyplomatyczne, zatem po imieniu nie nazwano co poszło nie tak.

 

- Sam przetarg wysoko stawia nam wymagania. Umowa jest tak sporządzona, że jest w niej 50 punków z karami – wskazała przedstawicielka Corimpu, wyjaśniając, że firmy działające od lat na bydgoskim rynku spełniają te wymogi, bo latami się uczyły bydgoskiego systemu. Komunalnik przybył z innej części kraju. Przedstawiciel ProNatury ocenił – Podejrzewam, że firma Komunalnik nie przeanalizowała tego dogłębnie.

 

Przedstawiciel ProNatury (spółka komunalna) przyznał, że przetargi w większości polskich samorządów są znacznie bardziej liberalne, Bydgoszcz wyróżnia się pod względem wprowadzania różnych obostrzeń, co teoretycznie powinno wyselekcjonować do postępowania tylko przedsiębiorstwa o dużym doświadczeniu.

 

Jak zatem przez to sito przeszedł Komunalnik?

Odpowiedź na to pytanie w piątek nie padła. Bydgoski ratusz pierwotnie wyeliminował ofertę Komunalnika jako rażąco niską, dopiero orzeczenie Krajowej Izby Odwoławczej nakazało ją rozpatrzyć, przez co zgodnie z rygorami zamówień publicznych wygrał Komunalnik.