Jesteś tutaj: HomeBydgoszczRadni opozycji tupnęli nogą i wyszli z obrad

Radni opozycji tupnęli nogą i wyszli z obrad

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz czwartek, 24 wrzesień 2020 10:04

Awantury polityczne to coraz częściej obraz sesji Rady Miasta Bydgoszczy, na której coraz bardziej zadamawia się styl znany z parlamentu, ten styl wypycha typową samorządność. Wczoraj pod koniec sesji Rady Miasta doszło do dość poważnej awantury, po której radni PiS udali się do domów. Sesję zakończono bez ich udziału.

Już na początku sesji Rady Miasta Bydgoszczy przewodniczący klubu PiS, minister Jarosław Wenderlich wniósł, aby rozszerzyć porządek obrad o informacje, na temat kontaktów prezydenta Bydgoszczy z byłym ministrem Sławomirem Nowakiem, który usłyszał zarzuty korupcyjne. Radni koalicji na poszerzenie porządku obrad się nie zgodzili, ale prezydent Rafał Bruski odniósł się do sprawy informując, że z byłym ministrem widział się dwa razy – podczas inauguracji połączenia kolejowego Gdynia – Bydgoszcz – Berlin oraz gdy ten gościł w biurze byłej posłanki Teresy Piotrowskiej, gdzie odbyło się spotkanie w sprawie budowy drogi ekspresowej S-5.

 

Wcześniej natomiast radni Koalicji Obywatelskiej chcieli poszerzyć porządek obrad o odczytanie przez klub Prawa i Sprawiedliwości informacji na temat wyników kontroli, procedury udzielania absolutorium przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Klub PiS-u zarzucając koalicji łamanie prawa, wniósł o taką kontrolę. Jak tłumaczył później szef klubu KO Jakub Mikołajczak, chodzi tylko o pewną uczciwość – To radny Wenderlich kilka miesięcy temu na konferencji prasowej grzmiał, że doszło do jakiegoś skandalu, że doszło do łamania prawa na Komisji Rewizyjnej, że absolutorium budżetowe zostało przyjęte i tutaj używał wszystkich argumentów. Gdy skierował sprawę do RIO, gdy RIO odpowiedziało – przypuszczam, bo nie widziałem tej odpowiedzi – że wszystko odbyło się zgodnie z prawem, to radny Wenderlich unika przedstawienia tej opinii. Opinii publicznej nie miał problemów żeby rzucać nieprawdziwe oskarżenia wobec nas, wobec miasta Bydgoszczy.

 

Wniosek Mikołajczaka radni przyjęli i w jednym z ostatnich punktów sesji minister Wenderlich miał odnieść się do kontroli RIO – Ja się bardzo cieszę, że wysoka rada chce mi udzielać głosu, bo nawet można go mi udzielać cyklicznie, bo ja lubię dyskutować – podkreślał. W dalszej wypowiedzi jednak nie wspominał w żaden sposób o kontroli RIO, padały natomiast zarzuty i pytania do prezydenta np. o sens reklamowania się Bydgoszczy w prognozie pogody stacji TVN. Radnego do porządku próbowała przywoływać przewodnicząca Monika Matowska-Gulczyńska, która w pewnym momencie ogłosiła 5 minut przerwy.

 

- Wrócę – mam długą wypowiedź. Będziecie państwo słuchali i odpowiadali – zapowiadał Wenderlich.

 

Zapowiedź nie została jednak zrealizowana, bowiem po wznowieniu obrad na sali nie było już żadnego przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości.

 

- Mam nadzieję, że te zachowanie radnych PiS zostanie zauważone przez mieszkańców – odniósł się do sytuacji radny Jakub Mikołajczak – Uważam, że radny Wenderlich powinien przestać pełnić funkcję, powinien skupić się na pracy w rządzie, zająć się tym co mu wychodzi najlepiej, czyli psuciem polskiej demokracji, a pracę w Radzie Miasta zostawić nam, tym którzy chcą być zaangażowani, a nie chować głowę piasek i jak widzimy, wychodzić z sali sesyjnej, to jest niegodne zachowanie radnego.

 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Za nami najcieplejszy kwiecień w historii

    Z analizy Copernicusa (unijnej agendy badającej zmiany klimatu) wynika, że za nami najcieplejszy na świecie kwiecień od 1940 roku – czyli od momentu prowadzenia pomiarów. Średnia temperatura w kwietniu na świecie wyniosła 15,03 stopnia C i była o 0,67 stopnia wyższa od średniej kwietniowej dla lat 1991-2020. Został pobity jednocześnie kwietniowy rekord z 2016 roku, dotychczas uznawany za najcieplejszy.

    Etykiety: klimat
  • Unia Europejska politycznie nie taka straszna. Spot profrekwencyjny

    9 czerwca odbędą się wybory europejskie, w których wybierzemy nowe władze Unii Europejskiej. W Polsce o zaletach obecności w UE mówi się głównie za sprawą funduszy na inwestycje, ale czy politycznie Unia też ma zalety? Wraz z Komitetem Obrony Demokracji przygotowaliśmy spot profrekwecyjny, który dotyka elementu politycznego funkcjonowania UE.

Wiadomości z regionu