Jesteś tutaj: HomeKoronowo i PruszczW Koronowie krzyżakom nie udało się odwrócić biegu wojny (foto+wideo)

W Koronowie krzyżakom nie udało się odwrócić biegu wojny (foto+wideo)

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Dobrcz i Koronowo niedziela, 21 lipiec 2013 23:47

Po dotkliwej porażce pod Grunwaldem Zakon Krzyżacki chciał przesunąć ciężar wojny na terytorium Królestwa Polskiego. Żeby droga do Bydgoszczy i Wielkopolski została otwarta trzeba było zdobyć Koronowo. W październiku 1410 roku doszło do walk o to miasto, tutaj jednak tak samo jak pod Grunwaldem triumfowali Polacy.

 

Tyle historycznego wstępu. W przedostatnią sobotę i niedzielę lipca w Koronowie zorganizowano tradycyjny już Jarmark Cysterski, którego najważniejszym punktem stała się inscenizacja bitwy, która do historii weszła jako ostatnia oparta wiele zasad kodeksu rycerskiego.

 

Kilkudziesięciu wojów w barwach polskich i krzyżackich, do tego haubice. Tak wyglądała tegoroczna inscenizacja bitwy. W porównaniu z poprzednimi latami była ona skromniejsza, ale jak można odnieść wrażenie podobała się publice. Tak jak było to w 1410 roku, wojska zakonu odniosły porażkę.

 

Tej jednak w tym roku także nie za wiele, głównie z powodu wysokich temperatur, przez co bardziej atrakcyjny stał się wypoczynek na któreś z plaży nad Zalewem Koronowskim.

 

Po za bitwą prowadzony był jarmark, gdzie można było skosztować, bądź nawet nabyć zapasy tradycyjnego polskiego miodu, piw regionalnych czy rękodzieła. Wiele atrakcji przygotowano także dla dzieci. Można było zobaczyć z bliska jak żyło kiedyś średniowieczne miasto.

 

W tym roku formułę Jarmarku Cysterskiego rozszerzono także o nowe wydarzenia, jak inscenizacja spalenia średniowieczne wsi, rycerski mecz piłki nożnej, czy mszę rycerską w koronowskiej bazylice. 

 

Warte obejrzenia

« Maj 2024 »
Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
    1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    
  • Dwa mandaty w Parlamencie Europejskim to nie musi być pewnik. Od frekwencji będzie zależeć pozycja kujawsko-pomorskiego

    7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

Wiadomości z regionu