W piątkowy wieczór bydgoszczanie poza swoimi umiejętnościami, musieli również liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w innych pojedynkach. W szczególnie w potyczkach Korony Kielce z Podbeskidziem Bielsko-Biała oraz Górnika Łęczna z GKS Bełchatów. Remis bądź porażka gospodarzy dawała im szanse na pozostanie w krajowej elicie.
Początek piątkowego spotkania w Chorzowie powiał optymizmem. Kilka ładnych akcji przeprowadził Alvarinho, ale na tym wszystko się skończyło. Po pół godzinie gry zamiast bramki dla Zawiszy, mieliśmy trafienie dla gospodarzy. ! Grzegorz Sandomierski wypluł przed siebie uderzenie Marka Zieńczuka z dystansu. Zabrakło asekuracji i Roland Gigołajew z bliska dobił futbolówkę do siatki.
Po przerwie na chwilę gra Zawiszy się poprawiła, co zaowocowało piękną bramką zdobytą piętką Josipa Barisica. Radość bydgoszczan nie trwała jednak długo. W 58. minucie Andre Micael sfaulował w polu karnym Filipa Starzyńskiego i sam poszkodowany pewnie wykorzystał jedenastkę. Dosłownie dwanaście minut później Eduards Visnakovs ledwo pojawił się na boisku i już wpisał się na listę strzelców. Zachował się najlepiej po dośrodkowaniu Filipa Starzyńskiego z rzutu wolnego. Bramka Kamila Drygasa nie mogła już odwrócić losów spotkania.
Bydgoszczanie po dwóch sezonach gry w T-Mobile Ekstraklasie wracają więc do I ligi. Nie wiadomo, czy z Radosławem Osuchem, któremu w czerwcu kończy się czteroletnia umowa z miastem.
Ruch Chorzów - Zawisza Bydgoszcz 3:2 (1:0)
1:0 - Roland Gigołajew 33'
1:1 - Josip Barisić 46'
2:1 - Filip Starzyński (k.) 58'
3:1 - Eduards Visnakovs 70'
3:2 - Kamil Drygas 80'
Składy:
Ruch: Putnocky - Konczkowski, Grodzicki, Helik, Oleksy - Surma, Babiarz - Zieńczuk (68' Visnakovs), Starzyński, Gigołajew - Kuświk (89' Efir).
Zawisza: Sandomierski - Wójcicki, Micael, Marić, Pulhac - Drygas, Majewskij - Pawłowski (57' Kamiński), Mica, Alvarinho - Barisić (63' Świerczok).
Żółte kartki: Grodzicki, Oleksy, Babiarz, Visnakovs (Ruch) oraz Drygas, Majewskij (Zawisza).
Czerwona kartka: Oleksy (Ruch) /90+2' - za drugą żółtą/
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).