W lipcu przypadnie 350 rocznica bitwy pod Mątwami, wydarzenia w historii Polski dość tragicznego, gdyż polski szlachcic stanął przeciwko rodakowi, na wskutek wewnętrznych konfliktów politycznych. Doszło do rzezi, w wyniku której odnotowano wśród wojsk królewskich ok. 3 tys. ofiar. Warto pamiętać, aby historia się nie powtórzyła. Polskie Towarzystwo Historyczne z tej okazji przygotowuje specjalne obchody.
W czwartek 10 marca w rumuńskim Targu Mures manifestowało około 10 tys. osób, którzy przeszli Parku Pamięci Męczenników do centrum miasta. Wydarzenie miało na celu uczcić powstanie z 1854 roku oraz być wyrazem manifestu wobec oczekiwania autonomii węgierskiej.
Kilka tygodni temu o dobrych wynikach finansowych Bydgoszczy mówił skarbnik miasta Piotr Tomaszewski. Dzisiaj potwierdza to międzynarodowa agencja Fitch Ratings, która podwyższyła międzynarodowy długoterminowy rating miasta na B+++. Krajowy rating długoterminowy został natomiast podniesiony z A(pol) do A+(pol).
W piątek w bibliotece Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego otwarto wystawę poświęconą zagładzie dworów w województwie białostockim, którą przygotował oddział IPN w Białymstoku. Jak tłumaczył inicjator wydarzenia dr Andrzej Bogucki, historia ziemiaństwa była w całej Polsce podobna. Rozmawiano przy tej okazji o dramatycznych dziejach polskiego ziemiaństwa.
Jeszcze w marcu rozpocznie się odnawianie nawierzchni ulicy Nasypowej, niedługo później remontów spodziewać możemy się również na ulicach w Fordonie. W dalszych planach znajduje się remont ulicy Saperów na Jachcicach.
Znajdujemy się obecnie w dość nietypowej sytuacji jeżeli chodzi o sprawowanie władzy w samorządach – niemal wszystkie gminy, miasta, powiaty i województwa funkcjonują od środy 1 maja bez radnych. Wynika to złożenia się zakończenia kadencji z majowym długim weekendem.
Dzisiaj przypada Międzynarodowy Dzień Pamięci Ludzi Pracy – zostawmy już na boku jego całą genezę, aby nie przedłużać, a także zostawmy wypowiedzi z wieców politycznych, które zapewne się dzisiaj pojawią w przeróżnych miastach, bo żyjemy w czasie przełomu, który ciężko ,,ogarnąć” politykom żyjącym w perspektywie od wyborów do wyborów. Obserwujemy właśnie rewolucję widząc jak znikają jedne zawody, a w ich miejsce powstają kolejne.