W opinii radnego Stefana Pastuszewskiego powstanie ZIT nie przesądza o powstaniu metropolii bydgosko-toruńskiej, która nigdy nie będzie naturalną metropolią. Zawarcie porozumienia w takiej formie zdaniem radnego osłabia jednak pozycję Bydgoszczy w województwie.
Ponad dwutygodniowy protest w Sejmie rodziców dzieci niepełnosprawnych, którzy domagali się wyższych zasiłków rodzinnych dobiega dzisiaj końca. Sejm zdecydował o podwyższeniu wysokości świadczeń, choć jak informują rodzice jest to wciąż mało.
Po południu na Rondzie Jagiellonów zderzyły się tramwaje linii 3 i 4. Na miejscu interweniowały trzy zastępy Straży Pożarnej. Na szczęście obyło się bez poszkodowanych.
W głosowaniu nad podpisaniem porozumienia w sprawie Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych głosowało 28 radnych. Tę historyczną dla przyszłości Bydgoszczy oraz naszego regionu decyzję poparło 14 radnych, przy 13 przeciwnych i jednym głosie wstrzymującym. Publikujemy szczegółowe wyniki głosowania.
Dokładnie jeden głos zdecydował o tym, że Bydgoszcz zrobiła duży krok w kierunku tworzenia dwurdzeniowej metropolii bydgosko-toruńskiej, poprzez utworzenie wspólnego ZIT. Wniosek, aby bydgoszczanie po przez demokracje bezpośrednią, podjęli decyzje na drodze majowego referendum upadł.
Na sali przebywa obecnie 26 radnych. Przy wstrzymaniu się radnych Macieja Grześkowiaka i Macieja Ekcardta projekt porozumienia w sprawie ZIT poprze tylko 12 radnych, podobna liczba może zagłosować przeciw, co oznaczało by odrzucenie porozumienia.
Trwa nadzwyczajna sesja Rady Miasta Bydgoszczy poświęcona podpisaniu porozumienia w sprawie ZIT. Przewodniczący Rady Miasta Roman Jasiakiewicz wyraził pogląd, że decyzje w tej sprawie powinni powiedzieć mieszkańcy na drodze referendum lokalnego.
Sesja Rady Miasta Bydgoszczy na której radni zdecydują o przystąpieniu do ZIT Bydgosko-Toruńskiego Obszaru Funkcjonalnego rozpocznie się o godzinie 10:00. Wcześniej spotkały się komisje merytoryczne, które opiniowały projekt porozumienia.
7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.