Jesteś tutaj: HomeMagazynArtykuły filtrowane wg daty: niedziela, 20 kwiecień 2014

Ponad 2 mln osób na emigracji i Polska na krawędzi demograficznej katastrofy – to zdaniem Przewodniczącego Episkopatu Polski abp Stanisława Gądeckiego wielkie zagrożenia dla narodu polskiego. Z tego powodu modlił się on w czasie Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę w poznańskiej katedrze o obecność Zmartwychwstałego w serach Polaków.

Opublikowano w Regionalne

Król Kazimierz III Wielki nadając dzisiejszej Bydgoszczy prawa miejskie w akcie lokacyjnym wpisał nazwę Königsberg, czyli po polsku Miasto króla bądź Królewiec. Ta nazwa się jednak ostatecznie w powszechnym użyciu nie przyjęła. Ciekawą anegdotę dotyczącą nazwy naszego miasta opisał bydgoski historyk Lech Łbik.

Opublikowano w Bydgoszcz

W kwietniu 966 roku książę Mieszko I przyjął w obrządku rzymskim, co przyjmuje się za początek istnienia państwa polskiego. Przyjęcie chrztu sprawiło bowiem, że Mieszko I i jego następcy byli równi pozostałym chrześcijańskim władcom Europy. W miejscu, gdzie najprawdopodobniej przyjęciu chrztu miało miejsce liturgię Wigilii Paschalnej poprowadził w sobotę Prymas Polski abp Józef Kowalczyk.

Opublikowano w Regionalne

Warte obejrzenia

« Maj 2024 »
Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
    1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    
  • Dwa mandaty w Parlamencie Europejskim to nie musi być pewnik. Od frekwencji będzie zależeć pozycja kujawsko-pomorskiego

    7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

Wiadomości z regionu