Pytanie w tytule może nieść już w sobie tezę, iż radni mają coś do ukrycia. Takie podejrzenie można wysnuwać zawsze, gdy ograniczana jest jawność obrad. Trzeba przy tym pamiętać, że za udział w obradach radni otrzymują nie takie małe pieniądze, stąd też obywatele mają prawo oczekiwać pełni jawności.

Na konkretny wniosek o udostępnienie nagrań z dnia 3 listopada, w dniu 25 listopada stowarzyszenie otrzymuje informację, iż wszystkie uchwalone uchwały znajdują się w internetowym Biuletynie Informacji Publicznej, stąd też nie ma potrzeby udostępniania ich w innej formie. Jest to praktycznie odpowiedź nie na temat, bowiem stowarzyszenie jasno zawnioskowało o nagrania, które mogłyby posłużyć społecznej kontroli samorządy.

Stowarzyszenie Nasze Prawo sprawę zamierza skierować do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.