Nieoficjalnie dowiadujemy się, że wagony miały być niezaplombowane oraz nie było dokumentów przewozowych. Wysypane zostać miało kilka ton kukurydzy. Sprawę wyjaśnia policja.
Aktualizacja 19:20:
Głos w tej sprawie zabrał ukraiński wicepremier Oleksandr Kubrakov, w którego opinii jest to przykład wandalizmu, bowiem zboże jechało do portu w Gdańsku. Zdaniem Kubrakova mialo plomby. Wpis Kubrakova na portalu X można uznać za potwierdzenie, że było to zboże pochodzenia ukraińskiego. Do wyjaśnienia pozostaje, czy było ono przewożone legalnie.
W ostatnim czasie polscy rolnicy wysypywali zboże głównie w rejonach przygranicznych. Niekontrolowany napływ zboża z Ukrainy sprawił, że spadły w Polsce znacznie ceny skupu zatem produkcja zboża w naszym kraju przerastała być opłacalna.