Jesteś tutaj: HomeBydgoszczW środę radni zajmą się deszczówką

W środę radni zajmą się deszczówką

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz wtorek, 28 listopad 2017 19:25

Przed tygodniem na sesji Rady Miasta Bydgoszczy uchwalone zostały nowe stawki za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków, a tak naprawdę można powiedzieć ,,stare”, bowiem w roku 2018 bieżąca wysokość taryf będzie utrzymana. Już wtedy podnoszone były pytania o wysokość opłat z tzw. ,,deszczówki”, z której wpływy również zasilać będą budżet Miejskich Wodociągów i Kanalizacji.

Opłata za odprowadzanie wód opadowych obowiązuje w Bydgoszczy od początku roku. Została ona wprowadzona, gdyż wody deszczowe obciążają infrastrukturę wodociągową, stąd też dla bezpieczeństwa finansowego planów rozbudowy kanalizacji deszczowej w Bydgoszczy, Rada Miasta zdecydowała się taką opłatę wprowadzić. Jednocześnie przyjęto uchwałę, która obowiązywać będzie do połowy przyszłego roku, o refundacji tej opłaty z budżetu miasta dla domów mieszkalnych, stąd też opłatą tą objęci są głównie przedsiębiorcy. Już przed tygodniem wiceprzewodniczący Rady Miasta Jan Szopiński pytał, czy to zwolnienie nadal będzie obowiązywać.

 

Taki zamiar jest, choć jak wyjaśnia radnym Urząd Miasta, zmieniły się przepisy, stąd też obowiązująca jeszcze forma refundacji opłat dla mieszkańców nie będzie mogła być kontynuowana. Prezydent odpowiada jednak Szopińskiemu, że wola utrzymania zasady, iż mieszkańcy nie płacą za ,,deszczówkę” jest zachowana, ale konieczne jest zastosowanie innej konstrukcji prawnej, czyli objęcie opłatą budynków ,,użytkowanych w innych celach niż prowadzenie gospodarstwa domowego”.

 

Projektem uchwały w poniedziałek zajęła się Komisja Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska. Duże wątpliwości co do treści projektu wyraziła Pomorska Spółdzielnia Mieszkaniowa, która z jednej strony wskazała, iż zapis, że opłaty wyniosą – 3,67 zł za metr sześcienny netto i 3,96 zł za metr sześcienny brutto, przy takiej konstrukcji logicznej może oznaczać, że opłata wyniesie ponad 7 zł (spójnik ,,i”). Z tego też powodu część radnych odniosła wrażenie, że projekt został napisany ,,na kolanie” i komisja zaopiniuje go na dodatkowym posiedzeniu, które odbędzie się w środę rano, przed rozpoczęciem sesji Rady Miasta Bydgoszczy. Inna kwestia podnoszona przez spółdzielnie, to brak precyzyjnych zapisów dotyczących rozliczania powierzchni wielolokalowych, które służą w części jako gospodarstwa domowe, ale też w części jako obszar objęty opłatą ,,deszczową”. Z takimi sytuacjami borykać mogą się spółdzielnie mieszkaniowe.

 

Dosłownie kilka godzin temu prezydent wysłał do radnych autopoprawkę, w której znika chociażby wspomniany spójnik ,,i” oraz wyjaśnienie, iż za gospodarstwo domowe należy uznać konkretny lokal na terenie całej nieruchomości, w który wykorzystywany jest wyłącznie na cel mieszkaniowy.

 

Wygląda to wszystko dość skomplikowanie, miejmy nadzieję, że radym uda się stworzyć prawo miejscowe, które spełni intencję, iż mieszkańcy za odbiór wód opadowych nie będą płacić.

 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Wchodzimy na dobre w tryb europejskiej kampanii wyborczej

    Za niecałym miesiąc wybierzemy 720 reprezentacje blisko pół miliarda obywateli w Unii Europejskiej. Polska delegacja będzie liczyła 53 posłów. Kampania w Polsce powoli się rozpędza, chcemy jednak mówić nie tylko o Polsce i regionie, ale o wyborach w całej Europie, aby pokazać ich całościowy charakter.

  • PiS z KO dogadał się nie tylko w powiecie inowrocławskim, ale np. też tucholskim

    Sławę ogólnopolską zdobyła zawarta w powiecie inowrocławskim koalicja między samorządowcami wybranymi z list KO i PiS, wobec tych pierwszych wszczęto postępowanie o wyrzucenie z PO. Niemal nie mówi się już natomiast o powiecie tucholskim, gdzie w pewnym sensie również możemy mówić o egzotycznej koalicji.

Wiadomości z regionu