Wiadomości z Dobrcza i Koronowa Tym żyje region. Najważniejsze informacje z Bydgoszczy, Inowrocławia, Nakła, Kruszwicy, Kcynii i Szubina. Relacje sportowe, materiały wideo z obrad. Dyskusje dotyczące przyszłości regionu. https://www.portalkujawski.pl/wiadomosci-dobrcz-koronowo/itemlist/date/2022/1/17 2024-05-22T03:35:55+02:00 Joomla! - Open Source Content Management Lockdownu nie ma, ale restauratorzy narzekają i tak na mały ruch 2022-01-18T00:53:04+01:00 2022-01-18T00:53:04+01:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/21883-lockdwonu-nie-ma-ale-restauratorzy-narzekaja-i-tak-na-maly-ruch Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/82794accf24778ab97bf2b218be1c567_S.jpg" alt="Lockdownu nie ma, ale restauratorzy narzekają i tak na mały ruch" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Przed rokiem stacjonarna gastronomia była zamknięta z powodu lockdownu, teraz większych obostrzeń nie ma, ale branża gastronomiczna w centrum Bydgoszczy specjalnie nie ma się z czego cieszyć. Zainteresowanie gości jest stosunkowo niewielkie jak się spojrzy na lata przed COVID-19.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Na Starym Rynku zobaczymy obecnie pojedyncze ogródki zimowe, na więcej z tego co słyszymy nie ma specjalnego popytu. Czy bydgoszczan do spotykania się w centrum zniechęca pandemia i grożąca nam V fala? Raczej nie, bo jak się spojrzy na gości pubów, to są głównie przedstawiciele roczników, które niespecjalnie obawiają się pandemii (widać to po niskim zainteresowaniu szczepieniami).</p> <p>&nbsp;</p> <p>Od restauratorów słyszymy, że bardziej zniechęcać może inflacja i rosnące ceny. Z jednej strony każdego dotyka inflacja, stąd też musimy być coraz bardziej oszczędni i część osób po prostu ogranicza takie wyjścia. Z drugiej strony są jednak ceny w pubach i restauracjach znacznie wyższe niż jeszcze rok temu. Podwyżki cen usług zobaczyliśmy już wiosną, po tym jak po ponad pół roku otwarto dla gości stacjonarną gastronomię. Restauratorzy podnieśli na lato ceny, bo chcieli odrobić sobie te kilkumiesięczne straty. Niektórzy analitycy przewidywali, że pod koniec roku ceny mogły nieco spaść, ale tutaj pojawił się nowy problem w postaci widocznej w całym kraju inflacji. Dzisiaj jak rozmawiamy z restauratorami nikt nie myśli obniżaniu cen, bo rosną koszty funkcjonowania, bardziej spodziewać musimy się podwyżek, bo podrożał gaz i prąd. Restauratorzy zdają sobie sprawę, że podnoszenie cen może jeszcze bardziej zniechęcić klientów,z drugiej strony nikt nie chce też do interesu dokładać, zatem przed nami dość trudne tygodnie, czy nawet miesiące dla tej branży, także na bydgoskiej starówce.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/82794accf24778ab97bf2b218be1c567_S.jpg" alt="Lockdownu nie ma, ale restauratorzy narzekają i tak na mały ruch" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Przed rokiem stacjonarna gastronomia była zamknięta z powodu lockdownu, teraz większych obostrzeń nie ma, ale branża gastronomiczna w centrum Bydgoszczy specjalnie nie ma się z czego cieszyć. Zainteresowanie gości jest stosunkowo niewielkie jak się spojrzy na lata przed COVID-19.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Na Starym Rynku zobaczymy obecnie pojedyncze ogródki zimowe, na więcej z tego co słyszymy nie ma specjalnego popytu. Czy bydgoszczan do spotykania się w centrum zniechęca pandemia i grożąca nam V fala? Raczej nie, bo jak się spojrzy na gości pubów, to są głównie przedstawiciele roczników, które niespecjalnie obawiają się pandemii (widać to po niskim zainteresowaniu szczepieniami).</p> <p>&nbsp;</p> <p>Od restauratorów słyszymy, że bardziej zniechęcać może inflacja i rosnące ceny. Z jednej strony każdego dotyka inflacja, stąd też musimy być coraz bardziej oszczędni i część osób po prostu ogranicza takie wyjścia. Z drugiej strony są jednak ceny w pubach i restauracjach znacznie wyższe niż jeszcze rok temu. Podwyżki cen usług zobaczyliśmy już wiosną, po tym jak po ponad pół roku otwarto dla gości stacjonarną gastronomię. Restauratorzy podnieśli na lato ceny, bo chcieli odrobić sobie te kilkumiesięczne straty. Niektórzy analitycy przewidywali, że pod koniec roku ceny mogły nieco spaść, ale tutaj pojawił się nowy problem w postaci widocznej w całym kraju inflacji. Dzisiaj jak rozmawiamy z restauratorami nikt nie myśli obniżaniu cen, bo rosną koszty funkcjonowania, bardziej spodziewać musimy się podwyżek, bo podrożał gaz i prąd. Restauratorzy zdają sobie sprawę, że podnoszenie cen może jeszcze bardziej zniechęcić klientów,z drugiej strony nikt nie chce też do interesu dokładać, zatem przed nami dość trudne tygodnie, czy nawet miesiące dla tej branży, także na bydgoskiej starówce.</p> <p>&nbsp;</p></div> Wicewojewoda; Polski Ład to największa reforma od 30 lat. Jego wdrażanie wiąże się z wyzwaniami 2022-01-17T18:55:37+01:00 2022-01-17T18:55:37+01:00 https://www.portalkujawski.pl/region/item/21881-wicewojewoda-polski-lad-to-najwieksza-reforma-od-30-lat-jego-wdrazanie-wiaze-sie-z-wyzwaniami Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/acce4d2b763ecd2f0d76be590d218cfd_S.jpg" alt="Wicewojewoda; Polski Ład to największa reforma od 30 lat. Jego wdrażanie wiąże się z wyzwaniami" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Start reformy podatkowej nazwanej Polskim Ładem nie był najlepszy, część podatników wykazała, że na nim traci, również badania opinii publicznej pokazują, że Polacy są nieufni. Rząd zapowiada, że 90% Polaków na tym zyska, a stracą jedynie najwięcej zarabiający, a mniej zarabiający, którzy czują się poszkodowani będą mieli wszystko wyrównane.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p><em>- Nie myli się ten co nikt nie robi. To jest jedna z największych reform od 30 lat, więc bijemy się w pierś, błędy jeżeli na jakimś etapie zostały popełnione, to zostaną naprawione</em> – powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej wicewojewoda Radosław Kempiński, który zaczął swoją wypowiedź od podkreślenia - <em>Polski Ład to program na, który Polacy czekali niemal trzy dekady, to więcej pieniędzy w rękach polskich podatników. Niemal 18 mln podatników zaoszczędzi na tym około 17 mld zł rocznie.</em></p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p><em>- Wiadomo, że pierwsze dni Nowego Roku przyniosły pewnego rodzaju zamieszanie, wdrażanie każdej tak dużej reformy wiąże się z pewnymi wyzwaniami. Nie zawsze spodziewanymi. Dlatego rząd reaguje na bieżąco</em><strong> –</strong> dodaje Kempiński, aby jasno zaznaczyć - <em>90% Polaków na tym skorzysta.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Kempińskiemu towarzyszyli przedstawiciele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Krajowej Administracji Skarbowej, którzy mówili o prowadzonej działalności edukacyjnej dla pracodawców, a także specjalnych infoliniach dla podatników, których celem jest sprawienie, aby nie było problemów z błędnym interpretowaniem przepisów podatkowych, co właśnie miało prowadzić do tego, że część osób w styczniu otrzymało niższe wynagrodzenie lub emeryturę. Przyjęte przez rząd rozporządzenie ma sprawić, że część osób, co w ten sposób czują się poszkodowani, mają otrzymać zwrot nadpłaconego podatku dochodowego w najbliższych tygodniach. Pozostali (którzy nie złożyli lub nie złożą deklaracji PIT-2) otrzymają zwrot w przyszłym roku w ramach wyższej kwoty wolnej od podatku.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/acce4d2b763ecd2f0d76be590d218cfd_S.jpg" alt="Wicewojewoda; Polski Ład to największa reforma od 30 lat. Jego wdrażanie wiąże się z wyzwaniami" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Start reformy podatkowej nazwanej Polskim Ładem nie był najlepszy, część podatników wykazała, że na nim traci, również badania opinii publicznej pokazują, że Polacy są nieufni. Rząd zapowiada, że 90% Polaków na tym zyska, a stracą jedynie najwięcej zarabiający, a mniej zarabiający, którzy czują się poszkodowani będą mieli wszystko wyrównane.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p><em>- Nie myli się ten co nikt nie robi. To jest jedna z największych reform od 30 lat, więc bijemy się w pierś, błędy jeżeli na jakimś etapie zostały popełnione, to zostaną naprawione</em> – powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej wicewojewoda Radosław Kempiński, który zaczął swoją wypowiedź od podkreślenia - <em>Polski Ład to program na, który Polacy czekali niemal trzy dekady, to więcej pieniędzy w rękach polskich podatników. Niemal 18 mln podatników zaoszczędzi na tym około 17 mld zł rocznie.</em></p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p><em>- Wiadomo, że pierwsze dni Nowego Roku przyniosły pewnego rodzaju zamieszanie, wdrażanie każdej tak dużej reformy wiąże się z pewnymi wyzwaniami. Nie zawsze spodziewanymi. Dlatego rząd reaguje na bieżąco</em><strong> –</strong> dodaje Kempiński, aby jasno zaznaczyć - <em>90% Polaków na tym skorzysta.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Kempińskiemu towarzyszyli przedstawiciele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Krajowej Administracji Skarbowej, którzy mówili o prowadzonej działalności edukacyjnej dla pracodawców, a także specjalnych infoliniach dla podatników, których celem jest sprawienie, aby nie było problemów z błędnym interpretowaniem przepisów podatkowych, co właśnie miało prowadzić do tego, że część osób w styczniu otrzymało niższe wynagrodzenie lub emeryturę. Przyjęte przez rząd rozporządzenie ma sprawić, że część osób, co w ten sposób czują się poszkodowani, mają otrzymać zwrot nadpłaconego podatku dochodowego w najbliższych tygodniach. Pozostali (którzy nie złożyli lub nie złożą deklaracji PIT-2) otrzymają zwrot w przyszłym roku w ramach wyższej kwoty wolnej od podatku.</p> <p>&nbsp;</p></div> Prezydent Inowrocławia usłyszał zarzuty 2022-01-17T17:47:46+01:00 2022-01-17T17:47:46+01:00 https://www.portalkujawski.pl/inowroclaw/item/21880-prezydent-inowroclawia-uslyszal-zarzuty Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/7c57cf31fc00d9460826ab5b061834a5_S.jpg" alt="Prezydent Inowrocławia usłyszał zarzuty" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p style="margin-bottom: 0cm;">Przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków – taki zarzut usłyszał w poniedziałek w gdańskiej prokuraturze prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza. Zarzuty mają związek z tzw. aferą fakturową.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p style="margin-bottom: 0cm;">W 2017 roku CBA ujawniło, że doszło do poważnych nieprawidłowości w wydziale odpowiedzialnym za promocję. Była naczelnik Agnieszka Ch. (postawiono jej już zarzuty) miała dopuścić do powstania procederu, w którym miano przyjmować w urzędzie fikcyjne faktury i wypłacać za nie pieniądze do ręki. Budżet Inowrocławia stracić miał na tym ponad 250 tys. zł. Po ujawnieniu tych informacji prezydent Ryszard Brejza powiadomił prokuraturę wskazując na działanie na szkodę miasta.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p><em>- Jest to wynik intrygi politycznej, w której głównym przeciwnikiem dla PiS ma stać się mój syn Krzysztof Brejza. Nie mam żadnej wątpliwości, że mamy stać się ofiarą łamania prawa w Polsce przez Prawo i Sprawiedliwość</em> – tak skomentował sytuacje, przed wejściem na przesłuchanie, prezydent Ryszard Brejza. Zarzucał on prokuraturze,że przeciwko głównej oskarżonej, byłej naczelnik w inowrocławskim ratuszu Agnieszce Ch., po czterech latach nie skierowano jeszcze do sądu aktu oskarżenia.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zdaniem prezydenta Inowrocławia ta sprawa jest powiązana z ostatnimi działaniami jego syna Krzysztofa Brejzy, który ujawnił, że był szpiegowany za pośrednictwem Pegasusa przez służby specjalne. Również w poniedziałek w Senacie pracę rozpoczęła komisja senacka, która ma spróbować wyjaśnić aferę z Pegasusem.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/7c57cf31fc00d9460826ab5b061834a5_S.jpg" alt="Prezydent Inowrocławia usłyszał zarzuty" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p style="margin-bottom: 0cm;">Przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków – taki zarzut usłyszał w poniedziałek w gdańskiej prokuraturze prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza. Zarzuty mają związek z tzw. aferą fakturową.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p style="margin-bottom: 0cm;">W 2017 roku CBA ujawniło, że doszło do poważnych nieprawidłowości w wydziale odpowiedzialnym za promocję. Była naczelnik Agnieszka Ch. (postawiono jej już zarzuty) miała dopuścić do powstania procederu, w którym miano przyjmować w urzędzie fikcyjne faktury i wypłacać za nie pieniądze do ręki. Budżet Inowrocławia stracić miał na tym ponad 250 tys. zł. Po ujawnieniu tych informacji prezydent Ryszard Brejza powiadomił prokuraturę wskazując na działanie na szkodę miasta.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p><em>- Jest to wynik intrygi politycznej, w której głównym przeciwnikiem dla PiS ma stać się mój syn Krzysztof Brejza. Nie mam żadnej wątpliwości, że mamy stać się ofiarą łamania prawa w Polsce przez Prawo i Sprawiedliwość</em> – tak skomentował sytuacje, przed wejściem na przesłuchanie, prezydent Ryszard Brejza. Zarzucał on prokuraturze,że przeciwko głównej oskarżonej, byłej naczelnik w inowrocławskim ratuszu Agnieszce Ch., po czterech latach nie skierowano jeszcze do sądu aktu oskarżenia.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zdaniem prezydenta Inowrocławia ta sprawa jest powiązana z ostatnimi działaniami jego syna Krzysztofa Brejzy, który ujawnił, że był szpiegowany za pośrednictwem Pegasusa przez służby specjalne. Również w poniedziałek w Senacie pracę rozpoczęła komisja senacka, która ma spróbować wyjaśnić aferę z Pegasusem.</p> <p>&nbsp;</p></div> Na Cmentarzu Starofarnym pojawił się monitoring 2022-01-17T17:39:15+01:00 2022-01-17T17:39:15+01:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/21879-na-cmentarzu-starofarnym-pojawil-sie-monitoring Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/47fe9e3b320c0bbde7f90ad415c6bd05_S.jpg" alt="Na Cmentarzu Starofarnym pojawił się monitoring" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Można napisać – w końcu! Na Cmentarzu Starofarym, nazywanym przez Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy ,,Bydgoskimi Powązkami” pojawiły się kamery monitoringu wizyjnego. Starofarny jako najstarsza bydgoska nekropolia to ważny świadek naszych dziejów oraz element bydgoskiej polskiej tożsamości.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Temat monitoringu pojawia się już właściwie od 2015 roku, gdy członkowie Rady Osiedla Okole wskazywali na problem niszczenia nagrobków przez chuliganów. Kluczowy okazał się jednak 2019 rok, gdy wandale zniszczyli figurę anioła, odrywając jej głowę oraz grafiki niszcząc figurę Jezusa Chrystusa. Okazało się to tym bardziej oburzające, że to były figury niedługo wcześniej odnowione dzięki hojności bydgoszczan w kweście zorganizowanej przez Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy. Wówczas TMMB dość stanowczo zaczęło się domagać instalacji monitoringu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W końcu ratusz ten postulat zrealizował. Na dzisiaj system monitoringu wizyjnego w Bydgoszczy liczy 264 kamery.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/47fe9e3b320c0bbde7f90ad415c6bd05_S.jpg" alt="Na Cmentarzu Starofarnym pojawił się monitoring" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Można napisać – w końcu! Na Cmentarzu Starofarym, nazywanym przez Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy ,,Bydgoskimi Powązkami” pojawiły się kamery monitoringu wizyjnego. Starofarny jako najstarsza bydgoska nekropolia to ważny świadek naszych dziejów oraz element bydgoskiej polskiej tożsamości.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Temat monitoringu pojawia się już właściwie od 2015 roku, gdy członkowie Rady Osiedla Okole wskazywali na problem niszczenia nagrobków przez chuliganów. Kluczowy okazał się jednak 2019 rok, gdy wandale zniszczyli figurę anioła, odrywając jej głowę oraz grafiki niszcząc figurę Jezusa Chrystusa. Okazało się to tym bardziej oburzające, że to były figury niedługo wcześniej odnowione dzięki hojności bydgoszczan w kweście zorganizowanej przez Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy. Wówczas TMMB dość stanowczo zaczęło się domagać instalacji monitoringu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W końcu ratusz ten postulat zrealizował. Na dzisiaj system monitoringu wizyjnego w Bydgoszczy liczy 264 kamery.</p> <p>&nbsp;</p></div> Skutecki zdradził Brauna i Konfederację 2022-01-17T16:55:20+01:00 2022-01-17T16:55:20+01:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/21878-skutecki-zdradzil-brauna-i-konfederacje Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/52c4ca341d908598571a0bc64b20453f_S.jpg" alt="Skutecki zdradził Brauna i Konfederację" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>W poniedziałek poseł Mariusz Kałużny z Chełmży przedstawił swojego nowego współpracownika, którym został były poseł Paweł Skutecki, który stał się także działaczem Solidarnej Polski. Formalnie Paweł Skutecki na stronie Sejmu RP widnieje jeszcze jako asystent posła Konfederacji Grzegorza Brauna. Sam Skutecki w ostatnich wyborach parlamentarnych bez sukcesu kandydował z list wyborczych Konfederacji.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p><br />Z nieoficjalnych źródeł dowiadujemy się, że Paweł Skutecki wniosek o przyjęcie do Solidarnej Polski złożyć miał już kilka miesięcy temu. Dopiero teraz jednak został przyjęty.</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Stan wojenny Plus</em> – tak o wprowadzeniu przez rząd Zjednoczonej Prawicy pierwszego lockdownu pisał w marcu 2020 roku były poseł Paweł Skutecki, który przez ostatnie półtora roku prowadzi wręcz krucjaty przeciwko Ministerstwu Zdrowia – najpierw przeciwko ministrowi Łukaszowi Szumowskiemu oraz Adamowi Niedzielskiemu, próbując się przedstawiać jako jeden z czołowych polskich przeciwników szczepień.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Skutecki w mediach społecznościowych grozi politykom obozu rządowego Norymbergią za szczepienia -<em> Nie ma na najmniejszych wątpliwości, że szczepionka na koronawirusa podawana dużej części (całej?) populacji będzie eksperymentem</em> – tak piszę o szczepieniach Skutecki, dodając groźby dla rządu Zjednoczonej Prawicy - <em>Ostrzegam: będzie Norymberga dla polskiego rządu!</em></p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p>Sformułowaie ekperyment medyczny u Skuteckiego w stosunku do szczepień pada bardzo&nbsp; często, wydał nawet książkę z taką narracją.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Gra wewnątrz Zjednoczonej Prawicy</h3> <p>Przyjęcie polityka Konfederacji przez Solidarną Polskę, partię Zbigniewa Ziobry, wydawać może się na pierwszy rzut oka nielogiczne. Nie jest tajemnicą jednak, że Zbigniew Ziobro zwolennikiem premiera Mateusza Morawieckiego nie jest, w kuluarach się mówi nawet, że dąży do jego dymisji. Skutecki ze swoją narracją uderzającą głównie w ministra Niedzielskiego, który jest człowiekiem premiera oraz ministra Dworczyka, może okazać się skutecznym sojusznikiem w podgryzaniu pozycji premiera.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Solidarna Polska może chcieć też za pośrednictwem tego transferu politycznego zabiegać o antycovidowy elektorat Konfederacji. Może to zwiastować jeszcze większą radykalizację na tym polu partii Zbigniewa Ziobry.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Medal od terrorystów</h3> <p>Były poseł Paweł Skutecki to mimo wszystko postać kontrowersyjna, głównie w okresie aktywności poselskiej (lata 2015-2019). Wówczas wspierał już ruchy antyszczepionkowe, najgłośniejsza była jednak jego wizyta u syryjskiego dyktatora Baszara Al-Assada, którego jako parlamentarzysta legitymował. Przy okazji tamtego wypadku na Bliski Wschód otrzymał od libańskiego Hezbollahu medal, organizacji uznawanej przez Stany Zjednoczone za terrorystyczną.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Jako poseł wspierał projekt ustawy, który miał na celu przyśpieszenie rozwodów do 40 dni oraz zniesienie alimentów. Za zbyt kontrowersyjny uznał go Paweł Kukiz, lider formacji do której wtedy należał, przez co inicjatywa została zablokowana. Wspomnieć o tym warto,bo Solidarna Polska ostatnio lansuje projekt idący w przeciwnym kierunku, który ma wydłużyć czas uzyskania rozwodu, jako element walki z plagą rozwodów.a</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/52c4ca341d908598571a0bc64b20453f_S.jpg" alt="Skutecki zdradził Brauna i Konfederację" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>W poniedziałek poseł Mariusz Kałużny z Chełmży przedstawił swojego nowego współpracownika, którym został były poseł Paweł Skutecki, który stał się także działaczem Solidarnej Polski. Formalnie Paweł Skutecki na stronie Sejmu RP widnieje jeszcze jako asystent posła Konfederacji Grzegorza Brauna. Sam Skutecki w ostatnich wyborach parlamentarnych bez sukcesu kandydował z list wyborczych Konfederacji.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p><br />Z nieoficjalnych źródeł dowiadujemy się, że Paweł Skutecki wniosek o przyjęcie do Solidarnej Polski złożyć miał już kilka miesięcy temu. Dopiero teraz jednak został przyjęty.</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Stan wojenny Plus</em> – tak o wprowadzeniu przez rząd Zjednoczonej Prawicy pierwszego lockdownu pisał w marcu 2020 roku były poseł Paweł Skutecki, który przez ostatnie półtora roku prowadzi wręcz krucjaty przeciwko Ministerstwu Zdrowia – najpierw przeciwko ministrowi Łukaszowi Szumowskiemu oraz Adamowi Niedzielskiemu, próbując się przedstawiać jako jeden z czołowych polskich przeciwników szczepień.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Skutecki w mediach społecznościowych grozi politykom obozu rządowego Norymbergią za szczepienia -<em> Nie ma na najmniejszych wątpliwości, że szczepionka na koronawirusa podawana dużej części (całej?) populacji będzie eksperymentem</em> – tak piszę o szczepieniach Skutecki, dodając groźby dla rządu Zjednoczonej Prawicy - <em>Ostrzegam: będzie Norymberga dla polskiego rządu!</em></p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p>Sformułowaie ekperyment medyczny u Skuteckiego w stosunku do szczepień pada bardzo&nbsp; często, wydał nawet książkę z taką narracją.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Gra wewnątrz Zjednoczonej Prawicy</h3> <p>Przyjęcie polityka Konfederacji przez Solidarną Polskę, partię Zbigniewa Ziobry, wydawać może się na pierwszy rzut oka nielogiczne. Nie jest tajemnicą jednak, że Zbigniew Ziobro zwolennikiem premiera Mateusza Morawieckiego nie jest, w kuluarach się mówi nawet, że dąży do jego dymisji. Skutecki ze swoją narracją uderzającą głównie w ministra Niedzielskiego, który jest człowiekiem premiera oraz ministra Dworczyka, może okazać się skutecznym sojusznikiem w podgryzaniu pozycji premiera.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Solidarna Polska może chcieć też za pośrednictwem tego transferu politycznego zabiegać o antycovidowy elektorat Konfederacji. Może to zwiastować jeszcze większą radykalizację na tym polu partii Zbigniewa Ziobry.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Medal od terrorystów</h3> <p>Były poseł Paweł Skutecki to mimo wszystko postać kontrowersyjna, głównie w okresie aktywności poselskiej (lata 2015-2019). Wówczas wspierał już ruchy antyszczepionkowe, najgłośniejsza była jednak jego wizyta u syryjskiego dyktatora Baszara Al-Assada, którego jako parlamentarzysta legitymował. Przy okazji tamtego wypadku na Bliski Wschód otrzymał od libańskiego Hezbollahu medal, organizacji uznawanej przez Stany Zjednoczone za terrorystyczną.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Jako poseł wspierał projekt ustawy, który miał na celu przyśpieszenie rozwodów do 40 dni oraz zniesienie alimentów. Za zbyt kontrowersyjny uznał go Paweł Kukiz, lider formacji do której wtedy należał, przez co inicjatywa została zablokowana. Wspomnieć o tym warto,bo Solidarna Polska ostatnio lansuje projekt idący w przeciwnym kierunku, który ma wydłużyć czas uzyskania rozwodu, jako element walki z plagą rozwodów.a</p> <p>&nbsp;</p></div> Pulmonolog: Pacjenci po ciężkim przebiegu COVID-19 mogą stać się inwalidami oddechowymi 2022-01-17T08:45:00+01:00 2022-01-17T08:45:00+01:00 https://www.portalkujawski.pl/magazyn/item/21877-pulmonolog-pacjnci-po-ciezkim-przebiegu-covid19-moga-stac-sie-inwalidami-oddechowymi PAP <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/4a0d3ba01d7a9792c61b9bb5ef445183_S.jpg" alt="Pulmonolog: Pacjenci po ciężkim przebiegu COVID-19 mogą stać się inwalidami oddechowymi" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Pacjenci po ciężkim przebiegu COVID-19 mogą stać się inwalidami oddechowymi. U części osób mamy do czynienia z nieodwracalnymi zmianami w płucach, które powodują trwałe ograniczenie rezerw oddechowych i niewydolność oddechową pacjenta – zaznaczył pulmonolog dr hab. n. med. Robert Kieszko.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>&nbsp;</p> <p>Zastępca kierownika Kliniki Pneumonologii, Onkologii i Alergologii SPSK4 w Lublinie dr hab. n. med. Robert Kieszko podkreślił, że najczęstszym objawem przy ciężkim przebiegu COVID-19 jest zapalenie płuc i zatorowość płucna. <em>"To zapalenie płuc ma charakter śródmiąższowy, podczas którego w pęcherzykach płucnych powstają nacieki z komórek zapalnych. Na to nakłada się jeszcze jeden problem, bo dochodzi też często do zapalenia śródbłonka naczyń, wykrzepiania śródnaczyniowego i tworzenia się zakrzepów, a w konsekwencji do zatorowości płucnej"</em> – wyjaśnił pulmonolog.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Jak podkreślił, u części pacjentów dochodzi do tzw. burzy cytokinowej, czyli nadmiernego wyrzutu cytokin przez układ odpornościowy, które powodują destrukcję miąższu płucnego i prowadzą do zwłóknienia płuc<em>. "Jeżeli w miąższu płucnym dojdzie do przerośnięcia tkanką łączną, to mamy do czynienia z nieodwracalnym zwłóknieniem, które powoduje trwałe ograniczenie rezerw oddechowych pacjenta. Konsekwencją uszkodzenia płuc jest niewydolność oddechowa, czyli obniżone ciśnienie parcjalne tlenu w krwi i ograniczona zdolność do wysiłku. Innymi słowy, pacjent staje się często inwalidą oddechowym"</em> – zaznaczył dr hab. n. med. Kieszko.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wśród innych powikłań pocovidowych w obrębie układu oddechowego wymienił m.in. nadreaktywność oskrzeli, uciążliwy i męczący kaszel.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Podczas rozmowy z PAP zwrócił uwagę na to, że oprócz oddziałów zakaźnych, pacjenci z COVID-19 leczeni są najczęściej na oddziałach pulmonologicznych, które zostały przekształcone w covidowe. "Wynika to z tego, że oddziały pulmonologiczne są pewną spuścizną po oddziałach ftyzjatrycznych, czyli gruźliczych, które ze względów epidemicznych były zwykle lokalizowane w osobnych budynkach, stąd teraz najłatwiej jest zaanektować taki oddział na zakaźny" – powiedział zastępca kierownika Kliniki Pneumonologii, Onkologii i Alergologii SPSK4 w Lublinie.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Podkreślił, że w związku z pandemią COVID-19, większość oddziałów pulmonologii w regionie nie funkcjonuje w pełnym zakresie właśnie ze względu na przekształcenie całych oddziałów lub ich części na oddziały zajmujące się leczeniem infekcji COVID-19.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>"Dlatego brakuje miejsc dla planowych pacjentów pulmonologicznych diagnostyki i leczenia schorzeń układu oddechowego. Chodzi na przykład o diagnostykę raka płuca, leczenie zaostrzenia przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, astmy oskrzelowej, czy idiopatycznego włóknienia płuc"</em> – wyliczył lekarz.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zapytany o konsekwencje tego braku dostępu do leczenia dla pacjentów z innymi chorobami płuc odpowiedział, że<em> "wpłynie to na ograniczenie możliwości prawidłowego leczenia przewlekłych chorób układu oddechowego".</em></p> <p>&nbsp;</p> <p><em>"Dalekosiężnymi skutkami tej niewydolności systemu ochrony zdrowia będą pogorszenie jakości i skrócenie długości życia pacjentów. Myślę, że będziemy to obserwować w najbliższych latach, ale już teraz mamy nadmiar zgonów, nie tylko z powodu epidemii"</em> – sprecyzował dr hab. n. med. Kieszko.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Jak zaznaczył, mimo epidemii szpitale starają się zapewnić diagnostykę pacjentom z chorobami układu oddechowego. W lubelskiej klinice cały czas funkcjonuje pracownia bronchoskopii, gdzie codziennie wykonuje się do sześciu badań bronchoskopowych z procedurami biopsji szczypcowych, igłowych aspiracyjnych pod kontrolą ultrasonografii wewnątrzoskrzelowej, pozwalające rozpoznać raka płuc i inne choroby układu oddechowego.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>"W naszym szpitalu dwa piętra - 28 łóżek - kliniki pulmonologii przeznaczone są aktualnie dla zakażonych COVID-19, a jedno piętro tj. 16 łóżek do leczenia pacjentów z rakiem płuc. Nie możemy odroczyć takiego leczenia. Mamy też oddział jednodniowego leczenia raka płuca, który codziennie obsługuje kilkunastu pacjentów"</em> – podkreślił pulmonolog.(PAP)</p> <p>&nbsp;</p> <p>Autorka: Gabriela Bogaczyk</p> <p>&nbsp;</p> <p>gab/ mir/</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/4a0d3ba01d7a9792c61b9bb5ef445183_S.jpg" alt="Pulmonolog: Pacjenci po ciężkim przebiegu COVID-19 mogą stać się inwalidami oddechowymi" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Pacjenci po ciężkim przebiegu COVID-19 mogą stać się inwalidami oddechowymi. U części osób mamy do czynienia z nieodwracalnymi zmianami w płucach, które powodują trwałe ograniczenie rezerw oddechowych i niewydolność oddechową pacjenta – zaznaczył pulmonolog dr hab. n. med. Robert Kieszko.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>&nbsp;</p> <p>Zastępca kierownika Kliniki Pneumonologii, Onkologii i Alergologii SPSK4 w Lublinie dr hab. n. med. Robert Kieszko podkreślił, że najczęstszym objawem przy ciężkim przebiegu COVID-19 jest zapalenie płuc i zatorowość płucna. <em>"To zapalenie płuc ma charakter śródmiąższowy, podczas którego w pęcherzykach płucnych powstają nacieki z komórek zapalnych. Na to nakłada się jeszcze jeden problem, bo dochodzi też często do zapalenia śródbłonka naczyń, wykrzepiania śródnaczyniowego i tworzenia się zakrzepów, a w konsekwencji do zatorowości płucnej"</em> – wyjaśnił pulmonolog.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Jak podkreślił, u części pacjentów dochodzi do tzw. burzy cytokinowej, czyli nadmiernego wyrzutu cytokin przez układ odpornościowy, które powodują destrukcję miąższu płucnego i prowadzą do zwłóknienia płuc<em>. "Jeżeli w miąższu płucnym dojdzie do przerośnięcia tkanką łączną, to mamy do czynienia z nieodwracalnym zwłóknieniem, które powoduje trwałe ograniczenie rezerw oddechowych pacjenta. Konsekwencją uszkodzenia płuc jest niewydolność oddechowa, czyli obniżone ciśnienie parcjalne tlenu w krwi i ograniczona zdolność do wysiłku. Innymi słowy, pacjent staje się często inwalidą oddechowym"</em> – zaznaczył dr hab. n. med. Kieszko.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wśród innych powikłań pocovidowych w obrębie układu oddechowego wymienił m.in. nadreaktywność oskrzeli, uciążliwy i męczący kaszel.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Podczas rozmowy z PAP zwrócił uwagę na to, że oprócz oddziałów zakaźnych, pacjenci z COVID-19 leczeni są najczęściej na oddziałach pulmonologicznych, które zostały przekształcone w covidowe. "Wynika to z tego, że oddziały pulmonologiczne są pewną spuścizną po oddziałach ftyzjatrycznych, czyli gruźliczych, które ze względów epidemicznych były zwykle lokalizowane w osobnych budynkach, stąd teraz najłatwiej jest zaanektować taki oddział na zakaźny" – powiedział zastępca kierownika Kliniki Pneumonologii, Onkologii i Alergologii SPSK4 w Lublinie.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Podkreślił, że w związku z pandemią COVID-19, większość oddziałów pulmonologii w regionie nie funkcjonuje w pełnym zakresie właśnie ze względu na przekształcenie całych oddziałów lub ich części na oddziały zajmujące się leczeniem infekcji COVID-19.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>"Dlatego brakuje miejsc dla planowych pacjentów pulmonologicznych diagnostyki i leczenia schorzeń układu oddechowego. Chodzi na przykład o diagnostykę raka płuca, leczenie zaostrzenia przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, astmy oskrzelowej, czy idiopatycznego włóknienia płuc"</em> – wyliczył lekarz.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zapytany o konsekwencje tego braku dostępu do leczenia dla pacjentów z innymi chorobami płuc odpowiedział, że<em> "wpłynie to na ograniczenie możliwości prawidłowego leczenia przewlekłych chorób układu oddechowego".</em></p> <p>&nbsp;</p> <p><em>"Dalekosiężnymi skutkami tej niewydolności systemu ochrony zdrowia będą pogorszenie jakości i skrócenie długości życia pacjentów. Myślę, że będziemy to obserwować w najbliższych latach, ale już teraz mamy nadmiar zgonów, nie tylko z powodu epidemii"</em> – sprecyzował dr hab. n. med. Kieszko.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Jak zaznaczył, mimo epidemii szpitale starają się zapewnić diagnostykę pacjentom z chorobami układu oddechowego. W lubelskiej klinice cały czas funkcjonuje pracownia bronchoskopii, gdzie codziennie wykonuje się do sześciu badań bronchoskopowych z procedurami biopsji szczypcowych, igłowych aspiracyjnych pod kontrolą ultrasonografii wewnątrzoskrzelowej, pozwalające rozpoznać raka płuc i inne choroby układu oddechowego.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>"W naszym szpitalu dwa piętra - 28 łóżek - kliniki pulmonologii przeznaczone są aktualnie dla zakażonych COVID-19, a jedno piętro tj. 16 łóżek do leczenia pacjentów z rakiem płuc. Nie możemy odroczyć takiego leczenia. Mamy też oddział jednodniowego leczenia raka płuca, który codziennie obsługuje kilkunastu pacjentów"</em> – podkreślił pulmonolog.(PAP)</p> <p>&nbsp;</p> <p>Autorka: Gabriela Bogaczyk</p> <p>&nbsp;</p> <p>gab/ mir/</p> <p>&nbsp;</p></div> Wyszczepialność bydgoszczan w połowie stawki między Polską i Unią Europejską 2022-01-17T07:34:00+01:00 2022-01-17T07:34:00+01:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/21871-wyszczepialnosc-bydgoszczan-w-polowie-stawki-miedzy-polska-i-unia-europejska Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/3e5adb0970cb234a49811dac70ad1177_S.jpg" alt="Wyszczepialność bydgoszczan w połowie stawki między Polską i Unią Europejską" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Z piątkowych danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w pełni zaszczepione jest 62,6% bydgoszczan, przynajmniej jedną dawkę przyjęło zaś około 64% populacji. To wyniki znacznie poniżej średnią dla Polski, ale trzeba też powiedzieć, że poniżej średniej dla Unii Europejskiej.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Przed nami trudne tygodnie – z modelu matematycznego opracowanego na Uniwersytecie Warszawskim, do którego nawiązaliśmy w piątek wynika, że w połowie lutego musimy się liczyć z dzienną liczbą zakażeń w przediale70-100 tys. dziennie. Do tej pory w II fali dochodziliśmy do 30 tys. zakażeń dziennie. O tym jak będzie przebiegać epidemia w danej populacji decydować będzie poziom wyszczepienia.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W Polsce przynajmniej jedną dawkę przyjęło 56,5% populacji, w kujawsko-pomorskim średnia jest nieco mniejsza i wynosi 55,8%. Na tym tle 62,6% (czyli wyszczepionych 215,7 tys. mieszkańców) w Bydgoszczy wypada dość dobrze. Powodów do zachwytu jednak nie ma, bowiem średnia dla Unii Europejskiej to 69,1% zaszczepionych w pełni i ponad 73% przynajmniej jedną dawką.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2022/1/covid/szczepienia-14-1.jpg" width="600" height="450" /></p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/3e5adb0970cb234a49811dac70ad1177_S.jpg" alt="Wyszczepialność bydgoszczan w połowie stawki między Polską i Unią Europejską" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Z piątkowych danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w pełni zaszczepione jest 62,6% bydgoszczan, przynajmniej jedną dawkę przyjęło zaś około 64% populacji. To wyniki znacznie poniżej średnią dla Polski, ale trzeba też powiedzieć, że poniżej średniej dla Unii Europejskiej.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Przed nami trudne tygodnie – z modelu matematycznego opracowanego na Uniwersytecie Warszawskim, do którego nawiązaliśmy w piątek wynika, że w połowie lutego musimy się liczyć z dzienną liczbą zakażeń w przediale70-100 tys. dziennie. Do tej pory w II fali dochodziliśmy do 30 tys. zakażeń dziennie. O tym jak będzie przebiegać epidemia w danej populacji decydować będzie poziom wyszczepienia.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W Polsce przynajmniej jedną dawkę przyjęło 56,5% populacji, w kujawsko-pomorskim średnia jest nieco mniejsza i wynosi 55,8%. Na tym tle 62,6% (czyli wyszczepionych 215,7 tys. mieszkańców) w Bydgoszczy wypada dość dobrze. Powodów do zachwytu jednak nie ma, bowiem średnia dla Unii Europejskiej to 69,1% zaszczepionych w pełni i ponad 73% przynajmniej jedną dawką.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2022/1/covid/szczepienia-14-1.jpg" width="600" height="450" /></p> <p>&nbsp;</p></div>