Lider listy wyborczej Zjednoczonej Lewicy Krzysztof Gawkowski przypomniał, że dziesiątki lat siłę gospodarczą Bydgoszczy budowały szlaki wodne – Czas do tego wrócić – podkreślił kandydat.

 

Zdaniem Krzysztofa Gawkowskiego do inicjatywy mógłby się włączyć samorząd Solca Kujawskiego, ale jego siedzibą powinna być Bydgoszcz z racji bliskości planowanych dróg ekspresowych, szlaków kolejowych i portu lotniczego. Port multimodalny w Bydgoszczy miałby przynieść kilka tysięcy miejsc pracy i przyczynić się do rozwoju metropolitarnego miasta.

 

- Od lat Brda daje Bydgoszczy piękno, rozwój turystyczny i ciepłe emocje. Czas żeby Wisła zaczęła dawać chleb – uważa Krzysztof Gawkowski. W jego opinii tego typu inwestycja miałaby duże szansę na wsparcie przez Unię Europejską, gdyż promowane są inicjatywy niskoemisyjne.

 

 

W czwartek w okolicach południa nad poprawkami Senatu debatowały komisje sejmowe. Pozytywnie odniosły się one do większości poprawek Senatu, które miały jednak charakter czysto techniczny, gdyż precyzowały niedokładne zapisy. Negatywnie zaopiniowano natomiast poprawki zakładające zmianę zasad finansowania metropolii i obniżenie progu ludnościowego do 350 tys. mieszkańców, o co wnioskowali parlamentarzyści z Torunia.

 

Zdaniem sprawozdawcy komisji posła Jacka Brzezinki toruńska poprawka nie znajduje uzasadnienia, gdyż jej treść jest niezgodna z Koncepcją Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030, która zakłada w kujawsko-pomorskim jedną metropolię bydgosko-toruńska.

 

Do poprawki finansowej poseł Brzezinka odniósł się natomiast - Zakładając, że pierwszy związek metropolitarny powstałby w 2018 roku, to finansowanie uzyskiwałby do roku 2022. Jest to wystarczająco dużo czasu, aby ewentualne zmiany w prawie wprowadzić.

 

Przypomnijmy, projekt ustawy po II czytaniu zakłada, że związki metropolitarne otrzymają udział 5% w podatku dochodowym na realizację własnych budżetów. Senat chciał, aby zamienić takie finansowanie subwencją z budżetu państwa na okres tylko 5 lat.

 

Reprezentujący klub Platformy Obywatelskiej poseł Marek Wójcik podkreślił, że zgodnie z KPZK 2030 w kujawsko-pomorskim może powstać tylko jedna metropolia - Mam nadzieje, że jutro w głosowaniu nie będziemy świadkami takich scen, jak przy uchwalaniu ustawy – odniósł się do kłótni pomiędzy bydgoskimi i toruńskimi posłami przed dwoma tygodniami.

 

- Zasadniczo przyjmuje się w Europie, że obszary metropolitarne to te zamieszkiwane przez przynajmniej 500 tys. mieszkańców – podkreślał poseł Wójcik.

 

Negatywnie o toruńskiej poprawce Senatu wypowiedział się też w imieniu klubu PiS poseł Czesław Sobierajski oraz w imieniu SLD Zbyszek Zaborowski.

 

- Poprawki Senatu psują tę ustawę – zaznaczał Zaborowski.

 

Urządzić sypialnię wbrew pozorom nie jest zbyt łatwo. Musi być wygodna, komfortowa, ale także zapewniać bezpieczeństwo. To właśnie w tym pokoju często odpoczywamy po ciężkim dniu pracy, to tu skrywamy swoje smutki i próbujemy rozwiązać problemy. Dziś pokażemy, jak urządzić ten pokój w stylu nowoczesnym.

 

Styl nowoczesny

Charakteryzuje go przede wszystkim prostota. Nie ma w nim miejsca na zbędne elementy, liczne bibeloty. Wnętrza są jasne i przestronne, pełne światła, nie tylko naturalnego, ale także sztucznego.

 

"Decydując się na aranżację sypialni w tym stylu trzeba postawić na proste w formie meble, bez zbędnych ozdobników. Na pewno nie nadadzą się ciężkie i rzeźbione łoża, drewniane szafki nocne, czy bogato zdobione toaletki. Łóżko powinno być jak najprostsze. Może mieć za to ozdobne wezgłowie, choć i tu liczy się umiar. Zamiast klasycznych szafek nocnych można ustawić proste stoliki ze szklanymi taflami. Nadadzą wnętrzu lekkości.” (cytat: http://meblohand.eu/)

 

We wnętrzach nowoczesnych na fragmentach ścian często stosuje się elementy dekoracyjne. W sypialni zaaranżowanej w tym stylu idealnie sprawdzą się szablonowe wzory lub dekoracyjne pasy tapet w kontrastowym kolorze. Ważne, by wszystkie te elementy stosować z umiarem. W tym stylu, mniej znaczy lepiej.

 

W oknach zamiast tradycyjnych firanek i zasłon lepiej będą wyglądały rolety, a nawet zapomniane już nieco żaluzje, które podkreślą charakter wnętrza. Jeśli jednak się pojawiają,powinny być ze zwiewnych, kolorowych materiałów, niedbale przerzuconych przez prosty w formie, metalowy karnisz.  Upinamy je asymetrycznie, rezygnując z fałd oraz klasycznych falban.

 

Kolor i oświetlenie

W nowoczesnych wnętrzach niezwykle ważny jest kolor i oświetlenie. Kolory są często intensywne, nasycone, wręcz kontrastowe. Stosuje się wszelkie odcienie szarości, ale także intensywne czerwienia, fiolety, brązy, a nawet czerń. Kolor można nadać za pomocą dodatków. To najbezpieczniejsze rozwiązanie, w dodatku łatwe do zmiany. Sprawdzają jednobarwne plamy przełamane kontrastowym kolorem – na przykład na popielatej narzucie dobrze będą wyglądały czerwone lub czarne ozdobne poduchy. Jeśli łóżko utrzymane jest w jasnych barwach, projektanci proponują ciemną podłogę. Przy jasnej wykładzinie lub deskach meble powinny być w ciemnych odcieniach. Nie można zapominać także o odpowiednim dobraniu pościeli. Musi współgrać z resztą aranżacji.

 

Kolejnym bardzo ważnym elementem jest oświetlenie. To ono buduje nastrój, sprawia, że wnętrze nabiera intymnego charakteru. Wielu projektantów radzi, by zrezygnować z górnego oświetlenia na rzecz światła punktowego i lamp bocznych. Powinny być one proste w formie. Mogą być jednym z głównych elementów dekoracyjnych.

 

Dobrze, by pokój znajdował się w zacisznej części mieszkania, do której nie dociera zbyt wiele hałasu. Nie jest to jednak warunek konieczny, niemowlęta najczęściej szybko się przyzwyczajają do codziennych dźwięków. Co się przyda w pokoiku maluszka?

 

Niezbędne meble i akcesoria

Jednym z podstawowych elementów jest wygodne łóżeczko lub wiklinowy kosz, ewentualnie kołyska. Te ostatnie przydatne są najczęściej tylko przez 4-6 miesięcy, później dziecko z nich wyrasta. Wielu rodziców decyduje się więc na zakup łóżeczka. Wybierając łóżeczko najlepiej jest wybrać model, który będzie rósł wraz z dzieckiem na przykład po wyjęciu szczebelek będzie mogło służyć jako pierwszy tapczanik. Niezależnie od wybranego łóżeczka bardzo ważna jest regulowana wysokość, to znacznie ułatwia zabiegi pielęgnacyjne.

 

W niektórych łóżeczkach montowane są szuflady. To bardzo ciekawe rozwiązanie w niewielkich mieszkaniach, można w nich przechowywać zapas pieluch lub ubranka, a w przyszłości mogą służyć jako schowek na pościel.

 

Oczywiście trzeba także dokupić materac. Specjaliści radzą, by był on dosyć twardy i wykonany z hipoalergicznych materiałów.

W pierwszych miesiącach życia dziecka rodzice będą używali sporej ilości różnych akcesoriów – środków pielęgnacyjnych, ubranek, pieluszek. Niezbędna więc będzie komoda lub szafka, w której będzie można wygodnie wszystko posegregować.

 

Bardzo przydatny jest także przewijak. Można wybrać zarówno nakładany na łóżeczko, jak i oddzielny mebel, który jest najczęściej połączony z komodą.

 

Jeśli niemowlę karmione jest naturalnie przyda się w pokoju także wygodny fotel do karmienia. Dobrze, by mama najpierw go wypróbowała, ponieważ w pierwszych miesiącach życia dziecka spędzi w nim naprawdę sporo czasu.

 

Dekoracja pokoiku

Wbrew ogólnie przyjętym zasadom pastelowe kolory w pokoiku niemowlęcym lepiej jest zastąpić intensywnymi kontrastowymi barwami. Oczywiście nie trzeba od razu malować wszystkich ścian na czerwono. Wystarczy postawić na wyraziste dodatki – obrazki na ścianach, zasłony w oknach, poduszki lub choćby fotel do karmienia. Niemowlęciu łatwiej jest skupić wzrok na wyrazistych i kontrastowych punktach.

 

Bardzo ważne jest także oświetlenie. W macicy, w której maluszek przebywał przez 9 miesięcy było ciemno. Ostre światło jest więc dla niego zbyt agresywne. Zamiast górnej lampy lepiej jest więc włączać malutką lampkę, szczególnie w czasie karmienia lub nocnego przewijania.

W czasie dziennych drzemek dobrze jest przyciemniać pokój, przydadzą się więc dobrej jakości rolety lub żaluzje.

 

Alergolodzy odradzają kładzenie w pokoju dziecięcym dywanów i wykładziny – to łapacze kurzu, a więc także alergenów. Zamiast nich lepiej jest położyć łatwy do uprania szmaciany dywanik lub zostawić gołe panele lub deski. ( źródło: https://babydeco.eu/ )

Inicjatywy doprowadzenia do normalnego stanu przystanku w Brzuchowie podjęli się społecznicy z Chojnickiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei, którzy w ostatnim czasie pociąg specjalny z Chojnic przez Krajne.

 

Na sobotę 24 października planowany jest kolejny pociąg specjalny, tym razem z Chojnic przez Tucholę do Pruszcza Bagienicy. Na trasie znajdzie się oczywiście Brzuchowo. Dalszy przejazd w kierunku Koronowa nie będzie możliwy, z powodu kradzieży torów. Taka możliwość pojawi się dopiero w przyszłym roku.

 

Stacja w Brzuchowie odzyskała normalność po 22 latach. Na poniższych zdjęciach można doskonale zauważyć efekty prac społecznych. Społecznicy w ten sposób chcą uratować linie kolejową nr 241 przed likwidacją.

 

Stacja Brzuchowo przed rewitalizacją:

Dla Bydgoszczy pracował jednak nie tylko jako społecznik. Był jednym ze współtwórców bydgoskiej wyższej uczelni medycznej. Jako chirurg wykonywał wiele pionierskich zabiegów, opracował także wiele nowatorskich metod leczniczych, których uczyli się lekarze z całego świata.

 

Kobiak twierdził, że po bliskich konsultacjach z prezydentem Rafałem Bruskim uznał, że najlepszym dla Bydgoszczy rozwiązaniem było nie wzięcie przez niego udziału w głosowaniu nad poprawką senatora Jana Wyrowińskiego, która zakładała obniżenie wymogu ludnościowego dla metropolii do 350 tys. mieszkańców.

 

Zdaniem radnego Gralika było to zachowanie nieodpowiedzialne, gdyż mogło zdarzyć się tak, że pojawiłaby się poprawka narzucająca odgórnie metropolię bydgosko-toruńską, co wstępnie zapowiadał jeden z toruńskich senatorów.

 

Marek Gralik jako przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwośći w Radzie Miasta Bydgoszczy wystąpił zatem do prezydenta Rafała Bruskiego z zapytaniem, czy faktycznie zalecał Kobiakowi nie głosowanie.

 

Gralik chce także publicznie poznać opinie prezydenta, czy faktycznie uważa, żenie wzięcie udziału w głosowaniu, było dla interesu Bydgoszczy najlepszym rozwiązaniem.

 

Jutro nad poprawkami Senatu głosować będzie Sejm. Zanosi się naich odrzucenie.

Jak tłumaczył na dzisiejszej konferencji prasowej Paweł Skutecki, możliwość zajęcia się w parlamencie pracą nad wprowadzeniem takiego pakietu odłużeniowego przekonała go do kandydowania w wyborach do Sejmu.

 

Pierwszym filarem pakietu ma być skonstruowana na nowo ustawa o upadłości konsumenckiej i to w tej kwestii Skutecki wzorowałby się na brytyjczykach. Tam osoba nie będąca wstanie spłacać swoich należności, udaje się do sądu, wpłaca równowartość miesięcznej pensji i w ciągu jednego dnia zapada decyzja o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej. Od tego momentu dłużnik przez rok znajdowałby się pod opieką syndyka, który dysponowałby faktycznie jego majątkiem, ale po tym okresie wszystkie jego zobowiązania zostałyby unieważnione. W przypadku sprzedaży przez syndyka mieszkania dłużnika, otrzymałby on pieniądze na roczny wynajem loku.

 

Zdaniem Pawła Skuteckiego pozwoliłoby to dłużnikom wyjść ze spirali zadłużenia, którego i tak nigdy by nie byli wstanie spłacić.

 

- Każdemu może powinnąć się noga – wyjaśniał Skutecki.

 

Pakiet odłużeniowy zakłada także określenie maksymalnego oprocentowania kredytów tzw. chwilówek. Skutecki proponuje, aby maksymalne koszty takiego kredytu, razem z odsetkami, w skali roku nie mogły przekroczyć 25%.

 

Ponadto Skutecki zauważa, że potrzebna będzie amnestia dla zalegających pieniądze wobec ZUS i urzędów skarbowych, którzy podobnie jak w poprzednich przypadkach dłużników, nie są wstanie spłacić swoich zaległych zobowiązań. Dzięki amnesti wielu z nich, zdaniem Skuteckiego, zaczęłoby płacenie tych składek i opuściło szarą strefę.  

- Jestem przeciwnikiem nadania statusu powiatu grodzkiego dla miasta Inowrocław – wyjaśnia nam Jacek Olech – Próbowano tego dokonać w sposób hanieby bez podjęcia konsultacji społecznych.

 

Zdaniem Olecha ten pomysł nie podoba się społeczności powiatu inowrocławskiego, który byłby poszkodowany przy takim rozwiązaniu.

 

- Praktyka pokazuje że na 5 minut przed końcem kadencji nie robi się dobrego prawa. Senat powinien dbać o jakość prawa, a w tym wypadku inicjował tworzenie złego prawa – ocenia radny powiatowy.

 

Radny Jacek Olech wyjaśnia nam, że powiat inowrocławski realizuje wiele projektów unijnych, w przypadku wyłączenia się miasta Inowrocławia jako powiatu grodzkiego, doszłoby do chaosu finansowego.

 

- Nieść będzie to dodatkowe koszty, prezydent Inowrocławia zwiększy obsadę w ratuszu. Prezydentowi chodzi, aby zwiększyć personalne grono, które będzie na niego głosować – twierdzi Olech.

 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w przypadku poddania inicjatywy senackiej pod głosowanie w Sejmie, iż zostanie ono odrzucone, gdyż dla tych rozwiązań nie ma większości w tej izbie parlamentu.

- Aby zapomnieć o Zachemie, aby zapomnieć o drodze ekspresowej S-5, nawet aby zapomnieć o Pakiecie Onkologicznym mówi się o Uniwersytecie Medycznym – wypomina poseł Tomasz Latos, lider bydgoskiej listy PiS do Sejmu - Od początku byłem zwolennikiem Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy. Bardzo mi na nim zależy, byłem bardzo niezadowolony z tej decyzji, którą 11 lat temu podejmowano. Mam jednak równocześnie świadomość, że nie potrzeba kampanii wyborczej, aby o tym przypominać. I nie trzeba 100 tys. podpisów mieszkańców, wystarczy 16 podpisów chociażby członków Platformy Obywatelskiej, bo to oni o tej inicjatywie zaczęli pierwsi mówić.

 

Zdaniem Latosa, gdyby działaczom PO zależało na Uniwersytecie Medycznym, to zebraliby te 16 podpisów - Skoro poseł Mężydło mógł w sprawie metropolii w ciągu godziny zebrać kilkadziesiąt podpisów w klubie PO, to myślę, że minister Piotrowska mogłaby te 16 podpisów zebrać.

 

 -Patrzmy obiektywnie na całe 8 lat rządów– podsumowuje Latos.