Gorzej będzie już ze spełnieniem przesłanek zdroworozsądkowych, gdyż oparcia związku metropolitarnego o prawie pół województwa, ciężko liczyć, że ktokolwiek w rządzie uważa za poważny.
Senator Termiński twierdzi jednak, że Toruń musi mieć plan ,,b” na wypadek, gdyby nie udało się porozumieć z Bydgoszczą na wspólną metropolię. O to w tym momencie jest trudno, gdyż bydgoscy samorządowcy mając doświadczenia ze współpracy z Toruniem w związku ZIT, chcą tworzyć samodzielną Metropolię Bydgoską. Bydgoszcz ze swoim obszarem funkcjonalnym spełnia bez problemu wszelkie przesłanki, aby być metropolią.