O tym, że przyjęcie tego budżetu poprzedziły burzliwe dyskusje świadczy fakt, że wstępna propozycja budżetu została wiosną odrzucona przez Parlament Europejski. Większość europosłów zarzucała, że deficyt jest zbyt wysoki.
Ostatecznie udało się jednak wynegocjować im między innymi elastyczność, co ma sprawić, że niewykorzystane w danym roku środki będą przenoszone na inne cele. Powstać ma także Fundusz Solidarności Unii Europejskiej, z którego środki będą przeznaczane na usuwanie skutków klęsk żywiołowych w państwach wchodzących w skład wspólnoty.
Należy pamiętać jednak, że kwota około 73 mln euro, która ma trafić do Polski nie musi zostać w całości wykorzystana. Tu wiele zależeć będzie od polskich rządów i samorządowców.