Burmistrz Wąbrzeźna wskazywał na to, że planowana linia szybkiej kolei przebiega na obszarze przedsiębiorstw, które są strategiczne dla gospodarki gminy. Władze Wąbrzeźna obawiają się, że część przedsiębiorców może się wycofać z tej gminy. Inny zarzut to przebieg na obszarach przewidzianych pod zabudowę mieszkalną, które stracą na wartości, spadnie też komfort życia części mieszkańców z uwagi na hałas. Od wielu lat zatem władze Wąbrzeźna w konsultacjach społecznych do planowanego przebiegu szybkiej kolei przez kujawsko-pomorskie podchodzą negatywnie. Te uwagi jednak nie zostały uwzględnione i przebieg korytarzowy został utrzymany.
W Lipinie kontrowersje budzą natomiast wśród mieszkańców obawy o wywłaszczenia.
Pod koniec 2022 roku krytycznie działania spółki CPK ocenił Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego, nie tylko wskazując na obawy samorządowców ze wschodu województwa, ale też na fakt, że ten wariant omija Bydgoszcz szerokim łukiem, Toruń również choć w mniejszym łuku. Przedstawiciele spółki CPK powtarzają na każdym kroku, że czas podróży z Bydgoszczy i Torunia do Warszawy ulegnie skróceniu dzięki tej inwestycji, choć stawia ona oba te miasta na peryferiach.
Z Bydgoszczy jak płynęły jakieś uwagi w konsultacjach społecznych to dotykały one tego, że szybka kolej powinna być zlokalizowana bliżej Bydgoszczy, a najlepiej przebiegać przez miasto. Te uwagi również nie zostały uwzględnione.
W praktyce Wąbrzeźno będzie mieć szybką kolej, choć samorząd jej nie chce, a Bydgoszcz pomimo apeli nie uzyska takich parametrów linii kolejowych jakby chciała.