Dlatego dzisiaj życzenia jakie składamy naszym czytelnikom to, aby rok 2023 przyniósł powrót do spokojnych czasów, takich które pamiętaliśmy przed 2020 rokiem, będących zaprzeczeniem ,,ciekawych czasów” z chińskiego przysłowia. Żeby to się ziściło wojna w Ukrainie powinna jak najszybciej dobiec końca.
Żeby rok faktycznie był lepszy musimy też nauczyć się szukać kompromisu dla dobra wspólnego. Do dzisiaj z wielką frustracją wspominam marcowe obrady Rady Miasta, gdzie był ostatni moment, aby przedłużyć bezpłatne przejazdy komunikacją miejską dla uchodźców z Ukrainy (nie przedłużenie tego, w sytuacji ograniczonej informacji wprowadziło wielu Ukraińców w błąd). Główna oś sporu szła o to, kto ma za to zapłacić, czy mieszkańcy Bydgoszczy, czy budżet państwa, bowiem opieka nad obcokrajowcami to zadanie rządu. Co istotne zarówno prezydent i wojewoda wykazywali wolę porozumienia, tylko nikomu nie zależało, aby ten temat dograć. Tego samego dnia radni natomiast skupiali się na kłóceniu między sobą o to, czy Rada Miasta może negatywnie ocenić jednego z radnych, za to, że ten obraża na Facebook-u pewne grupy społeczne. Pokazało to totalne oderwanie od rzeczywistości klasy politycznej, która nie potrafiła zająć się poważnym tematem, za to dużo energii włożyła w rzecz błahą, jednocześnie idiotyczną, bo jaka mądrość płynie z tego, że dla kogoś bycie politykiem polega na obrażaniu innych?
Życzmy sobie zatem, aby w roku 2023 dominowały postawy konstruktywne, które dążyć będą do rozwiązywania problemów.