Otwarcie ofert planowano na 31 marca, ale z powodów proceduralnych zostało przesunięte na 11 kwietnia, stąd też musimy się uzbroić jeszcze w chwilową cierpliwość.

Pociągi mają być dwuczłonowe, czyli mieć możliwość jazdy zarówno w jednym i drugim kierunku, bez konieczności wymiany czoła. Mają posiadać prędkość eksploatacyjną przynajmniej 160 km/h. Posiadać mają przynajmniej 150 miejsc siedzących, miejsca na rowery. Ponadto specyfikacja wskazuje na inne udogodnienia dla pasażerów jak klimatyzacja czy internet bezprzewodowy WiFi.

Zwycięzca przetargu będzie miał 420 dni od momentu podpisania umowy na dostarczenie 5 pociągów, przy czyn nie może być to później niż 30 września 2023 roku (ma to związek z koniecznością rozliczenia środków z perspektywy finansowej UE 2014-2020 do końca 2023 roku).

Przetarg nie wskazuje jak miały być wykorzystane te pociągi. Województwo zlecając usługę przewozową którejś ze spółek kolejowych, może wydzierżawić swój tabor, co zresztą w przypadku Kujawsko-Pomorskiego ma miejsce. Ponadto w spółce Polregio, gdzie co prawda dominują udziały Skarbu Państwa, mniejszościowe akcje należą do samorządów województw, w tym także do Kujawsko-Pomorskiego. Nie jest też tajemnicą, że już w nowej perspektywie finansowej UE do 2027 roku (z rozliczeniem do końca 2030 roku) władze województwa planują poważne inwestycje w nowy tabor dla Polregio.