Od kilku tygodni trwa debata nad sytuacją finansów publicznych, wywołana informacją, że budżet na rok 2013 uchwalony kilka miesięcy temu jest nierealny do wykonania. Minister finansów Jan Rostowski chce ratować finanse państwo między innymi po przez wzrost zadłużenia państwa, do tego Sejm musiał jednak dzisiaj zawiesić progi ostrożnościowe finansów publicznych.

Pomysł rządu od początku krytykowała cała opozycja, a także kilku posłów PO, z Jarosławem Gowinem na czele, którzy wstrzymali się dzisiaj od głosowania.

20 lutego został przyjęty przez Sejm pakt fiskalny, który narzuca większą dyscyplinę finansów publicznych. 24 lipca, gdy prezydent Komorowski ratyfikował pakt, minister finansów namawiał ans do zawieszenia pierwszego progu ostrożności. Panie ministrze oszukał pan nas, do czego się już przyzwyczailiśmy, ale czy nie jest panu wstyd, że oszukał pan prezydenta – mówił tuż przed głosowaniem poseł SLD Dariusz Joński.

Dajecie uchwalając tą ustawę panu Rostkowskiemu akcelerator zadłużenia państwa, z którego pan minister skorzysta. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i minister finansów będzie korzystał z tego łapczywie. Pan minister finansów zachowuje się jak finansowy pasibrzuch,  który pożera kolejne rezerwy tego kraju. Wy zbudowaliście zamiast Kolei Dużych Prędkości, Finansowy Pociąg Dużych Prędkości. W tym pociągu nie ma jednak niestety, ani konduktora, ani maszynisty i katastrofa jest bardzo blisko – nie krył krytyki rządu poseł Andrzej Romanek z Solidarnej Polski.

Ruch Palikota reprezentował w dyskusji bydgoski poseł Łukasz Krupa - Ruch Palikota nie przyłoży ręki do dalszego zadłużania państwa i przerzucania skutków waszej nieudolnej  polityki na kolejne pokolenia, ale proszę się nie martwić, koalicja Platformy Obywatelskiej, PSL i Inicjatywy Dialogu ma się dobrze i nie będziecie mieli żadnego problemu z przegłosowaniem tej ustawy.

I tak jak Krupa przewidział, Sejm głównie głosami PO i PSL plany ministra Rostkowskiego przyjął.

Najgorsze jest jednak to, że wszystko to robione jest na chybcika i przez to jest zupełnie niepoważne. Nie można w imię doraźnych celów zmieniać norm prawnych, które miały właśnie przed takimi sytuacjami zabezpieczać! – skomentował głosowanie poseł Jarosław Gowin.

Dziwić może trochę postawa posła PSL Eugeniusza Kłopotka, który jeszcze kilka dni temu publicznie krytykował premiera Donalda Tuska i ministra finansów. Poseł z naszego okręgu zarzucał między innymi premierowi to, że zawierzył bezgranicznie wirtualnej księgowości Rostkowskiego. Jak pokazuje dzisiejsze głosowanie, ostatecznie ministrowi Rostkowskiemu zawierzył także i poseł Kłopotek.