WWF sprzeciwia się kaskadyzacji polskich rzek pod hasłem - ,,Pozostawmy Wisłę bezpieczną i piękną!”.
Żegluga śródlądowa cechuje się wprawdzie stosunkowo niską emisją CO2, zbliżoną do emisji transportu kolejowego, nie oznacza to automatycznie, że śródlądowy transport wodny jest to ekologiczny środek transportu w każdej sytuacji – informuje WWF - Transport wodny śródlądowy może być proekologiczny tylko wtedy, gdy droga wodna już istnieje, a jej utrzymywanie nie powoduje znaczących szkód w ekosystemie rzeki. W polskich warunkach przyrodniczych i hydrologicznych wielkotowarowa żegluga śródlądowa byłaby najbardziej szkodliwym dla środowiska środkiem transportu – uzupełnia dr Przemysław Nawrocki, ekspert WWF.
Organizacja szacuje, że kaskadyzacja Wisły oznaczać będzie zniszczenie 8 obszarów chronionych Natura 2000 i 10 rezerwatów przyrody.
Pretekstem do budowy „wodnych autostrad” jest działanie na rzecz ograniczenia emisji CO2 z transportu samochodowego, dzięki przejęciu części przewozów przez mniej emisyjny transport wodny. Jednakże przewidywana wielkość przewozów na śródlądowych drogach wodnych wynosząca 37 mln t rocznie pozwoliłaby ograniczyć emisję transportu samochodowego o zaledwie 1%! Za tą zaniedbywalnie małą redukcję emisji ogromną cenę zapłaciłaby unikatowa przyroda polskich rzek i podatnicy – ocenia dr Nawrocki.
World Wide Fund for Nature stoi na stanowisku, że przerzucenie tirów na tory pozwoli osiągnąć efekty 10-krotnie większe w ograniczaniu emisji dwutlenku węgla, od zakładanego rozwoju żeglugi śródlądowej - Zamiast niepotrzebnie niszczyć najcenniejsze przyrodniczo polskie rzeki, lepiej inwestować środki publiczne w modernizację kolei oraz w rozwój przyjaznej przyrodzie energetyki odnawialnej.