Artykuły filtrowane wg daty: środa, 27 grudzień 2023 https://portalkujawski.pl Sat, 18 May 2024 09:00:00 +0200 Joomla! - Open Source Content Management pl-pl Po pandemii zaangażowanie religijne katolików z diecezji bydgoskiej wzrosło nieznacznie https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/25953-po-pandemii-zaangazowanie-religijne-katolikow-z-diecezji-bydgoskiej-wzroslo-nieznacznie https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/25953-po-pandemii-zaangazowanie-religijne-katolikow-z-diecezji-bydgoskiej-wzroslo-nieznacznie Po pandemii zaangażowanie religijne katolików z diecezji bydgoskiej wzrosło nieznacznie

W grudniu Instytut Statystyki Kościoła opublikował opracowanie statystyczne dla 2022 roku – analizujemy zatem dane z opóźnieniem rocznym. Dane za 2022 rok są jednak z tego powodu istotne, że opracowania z lat 2020 i 2021 należało traktować z dystansem, bowiem wówczas mieliśmy do czynienia z obostrzeniami związanymi z pandemią COVID-19.

 

Gdy spojrzymy jednak znacznie szerzej to rok 2020 był istotny z tego powodu, że obostrzenia sprawiły, iż część wiernych przestała chodzić do kościołów. Rok 2022 był tym, w którym z powodu ustania pandemii tendencja się odwróciła.

W 2022 roku do kościołów chodziło 24,2% mieszkańców diecezji bydgoskiej, którzy uważają się za katolików – w 2021 roku było to 23,6%, mamy zatem pewien wzrost, ale w 2019 roku (czyli przed pandemią) 33,5%. Pokazuje to nam zatem, że powrót do praktykowania religii po pandemii jest, ale stosunkowo niewielki.

 

Do sakramentu komunii świętej przystępowało w 2022 roku 12,1% wiernych, to również nieznacznie więcej niż w 2021 roku, ale już mniej niż w 2019 roku, gdy ten odsetek stanowił 15,3%.

 

Poprawiła się też patrząc rok do roku frekwencja na lekcjach religii, która wyniosła w ubiegłym roku 81,9%, rok wcześniej było to 75%, ale jeszcze w 2019 roku aż 88%.

 

W 2022 roku w diecezji bydgoskiej odnotowany znaczny wzrost chrztów świętych z 2795 w 2021 roku do 5158 w 2022 roku. Znacznie spadła jednak liczba zawieranych małżeństw z 2505 do tylko 914 Obok diecezji legnickiej, diecezja bydgoska mają najwyższy spadek procentowy sakramentów małżeństwa..

 

]]>
Bydgoszcz Thu, 28 Dec 2023 00:34:57 +0100
W Jadwizynie walczą o przywrócenie przejazdu kolejowego https://portalkujawski.pl/nakielski/item/26149-w-jadwizynie-walcza-o-przywrocenie-przejazdu-kolejowego https://portalkujawski.pl/nakielski/item/26149-w-jadwizynie-walcza-o-przywrocenie-przejazdu-kolejowego

Na początku 2021 roku PKP PLK rozebrało przejazd kolejowy na linii kolejowej nr 18 łączącej Bydgoszcz z Piłą w miejscowości Jadwiżyn w gminie Sadki, pomimo sprzeciwu mieszkańców. Mieszkańcy Jadwiżyna od tego momentu domagają się odbudowy przejazdu, bowiem w obecnej sytuacji muszą nadrabiać drogi, aby dotrzeć do swojej ziemi. Część z mieszkańców korzysta nie do końca legalnie z pasa kolejowego.

Rozwiązaniem pośrednim mogłoby być wyrażenie zgody przez PKP PLK na użytkowanie wspomnianego pasa kolejowego, ale tej sprawy również nie udało się rozwiązać.

 

Jednym z kluczowych problemów jest skomplikowana sytuacja własnościowa oraz spór czy droga która biegła w przeszłości przez przejazd miała charakter publicznej. Pojawił się tutaj spór kompetencyjny pomiędzy gminami Sadki i Wyrzysk, na pewno nie ułatwia tego, że są one położone w dwóch różnych województwach. Ostatnie lata to szereg posiedzeń różnych komisji, które próbują rozwiązać ten problem.

 

]]>
Krajna i Pałuki Wed, 27 Dec 2023 17:51:43 +0100
Terminal Bydgoszcz-Emilianowo z decyzją środowiskową, ale organizacja ekologiczna chce ją podważyć w sądzie https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/25961-terminal-bydgoszcz-emilianowo-z-decyzja-srodowiskowa-ale-organizacja-ekologiczna-chce-ja-podwazyc-w-sadzie https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/25961-terminal-bydgoszcz-emilianowo-z-decyzja-srodowiskowa-ale-organizacja-ekologiczna-chce-ja-podwazyc-w-sadzie Terminal Bydgoszcz-Emilianowo z decyzją środowiskową, ale organizacja ekologiczna chce ją podważyć w sądzie

Porównanie skutków budowy terminalu Bydgoszcz-Emilianowo do wprowadzania ,,stref bez LGBT” - to jeden z argumentów jakie przeciwko tej inwestycji wysnuwa Bydgoskie Forum Ekologiczne. Zarzuty tej organizacji sprawiły, że na uprawomocnienie się decyzji o środowych uwarunkowaniach z początku lipca, trzeba było czekać do 8 listopada, gdy Samorządowe Kolegium Odwoławcze rozpatrzyło odwołania i nadało decyzji rygor wykonaności. Ta organizacja skarży jednak dalej – do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Zdaniem Nowego Bursztynowego Szlaku, utrzymujące się dłuższy czas zawirowania wokół decyzji środowiskowej, mogą narazić ten projekt na utratę dofinansowania europejskiego.

 

Nowy Bursztynowy Szlak z ogromnym niepokojem obserwuje sytuację jaka ma miejsce wokół decyzji środowiskowej dla budowy Terminalu Intermodalnego Bydgoszcz-Emilianowo, które mogą doprowadzić do znacznego opóźnienia realizacji tej inwestycji w czasie oraz z uwagi na powstające perturbację narazić projekt na utratę środków europejskich z perspektywy 2021-2027, bowiem kluczowe decyzje dla ich rozdysponowania zapadną w najbliższych czasach. Zadziwiające jest w tej sprawie jednak nieprzedstawianie żadnych twardych argumentów, mamy natomiast próbę szukania kruczków prawnych oraz prezentowanie argumentów, przeciwko którym uważamy, że należy stanowczo zaprotestować. Za absurdalne uważamy natomiast porównywanie tej inwestycji z ,,uchwałami anty LGBT”. - czytamy w stanowisku Nowego Bursztynowego Szlaku.

 

Organizacja ekologiczna w pismach do SKO i sądu podważa legitymację wójta Nowej Wsi Wielkiej do wydania decyzji środowiskowej, podważa legitymację spółki Terminal Intermodalny Bydgoszcz-Emilianowo do realizowania tej inwestycji, podważa też znaczenie ten inwestycji do rozwoju gospodarczego regionu.

 

Terminal Intermodalny Bydgoszcz-Emilianowo z punktu widzenia Polski będzie inwestycją strategiczną, bowiem przyczyni się do rozwoju portów morskich w Gdańsku i w Gdyni, o czym świadczą liczne wypowiedzi publiczne przedstawicieli obu portów. Jak wynika ze wstępnych szacunków przygotowanych w ramach programu europejskiego Combine przynieść mają Bydgoszczy w ciągu 30 lat ponad 14 mld zł zysku – o tym fakcie skarżący był informowany w czasie postępowania przed SKO – wskazuje Nowy Bursztynowy Szlak.

 

]]>
Bydgoszcz Wed, 27 Dec 2023 15:25:21 +0100
Politycy PO zachowują się jakby Inowrocław był ich łupem politycznym (komentarz) https://portalkujawski.pl/inowroclaw/item/25965-politycy-po-zachowuja-sie-jakby-inowroclaw-byl-ich-lupem-politycznym-komentarz https://portalkujawski.pl/inowroclaw/item/25965-politycy-po-zachowuja-sie-jakby-inowroclaw-byl-ich-lupem-politycznym-komentarz Politycy PO zachowują się jakby Inowrocław był ich łupem politycznym (komentarz)

W ostatnich tygodniach inowrocławska Koalicja Obywatelska na każdym kroku budowa narrację, z której podkreślali, że obowiązki prezydenta Inowrocławia powinna sprawować osoba wskazana przez ich partię, wygląda to wręcz tak, że jedną z funkcji wewnątrz partyjnych jest urząd prezydenta Inowrocławia. Groteski dodaje stanowisko młodzieżówki PO z Inowrocławia, która dziękuje premierowi Donaldowi Tuskowi (czyli pośrednio też swojemu szefowi) za wymianę komisarza. Na łamach Gazety Wyborczej przedstawiono to wręcz jako podziękowanie ,,za uwolnienie miasta”.

Nie oceniając decyzji premiera Donalda Tuska oraz wniosku wojewody Michała Sztybla w sprawie wymiany komisarza, to zostawmy już bowiem prawnikom, którzy znają się na tej materii, ewentualnie sądom, to fakt jest taki, że zarówno Marek Słabiński oraz Wojciech Piniewski nie mają mandatu od mieszkańców do rządzenia. Gdyby dzisiaj były wybory trudne powiedzieć, który z nich by wygrał, czy mieliby szansę z innym kandydatem. Co prawda Piniewskiego rekomendował były prezydent Ryszard Brejza, ale polski ustrój nie przewiduje czegoś takiego jak dziedziczenie władzy. Były czasy, gdy w praktyce urząd prezydenta miasta był faktycznie funkcją w partii politycznej, ale te czasy nie kojarzą się za dobrze, dlatego też uważam, że trochę inowrocławska PO się w ostatnim czasie zapędziła.

 

PO uważa, że mieszkańcy zdecydowali o tym jakiej partii polityk ma kierować miastem

Zacytujmy fragment jednego z oświadczeń inowrocławskiej Platformy Obywatelskiej: Tymczasowy, partyjny nominant PiS został odwołany, tym samym uszanowana została wola inowrocławianek i inowrocławian, którzy 15 października oddali głos na ugrupowania prezentujące wartości demokratyczne. W Inowrocławiu Koalicja Obywatelska uzyskała najwyższe poparcie spośród wszystkich miast prezydenckich naszego regionu (blisko 43%) - przy zaledwie 28% dla PiS. Nominant PiS nie miał żadnego, demokratycznego mandatu do zasiadania na stanowisku p.o. prezydenta.

 

W tym fragmencie dokonuje się upartyjnienie samorządu co jest dość niebezpieczne. Polski system demokratyczny opiera się na tym, że mamy osobno wybory parlamentarne i osobno wybory samorządowe. Żeby dostać się do parlamentu trzeba kandydować z komitetu, który w skali kraju przekroczy 5% próg, ale w wyborach samorządowych można kandydować z komitetu, który działa tylko na terenie jednej gminy, a prezydentem miasta można zostać nie mając poparcia żadnej partii. Są to dość wyraźne różnice między jednymi i drugimi wyborami, które oświadczenie inowrocławskich polityków zaciera. W wyborach do parlamentu w 2019 roku w województwie kujawsko-pomorskim wygrał dość zdecydowanie PiS, ale rok wcześniej do Sejmiku Województwa wygrała Koalicja Obywatelska, co pokazuje, że wolą wyborców było w tamtym okresie, aby w kraju i w województwie rządziły dwie różne władze, zatem wykorzystywanie wyników wyborów samorządowych, aby legitymować nominację do samorządu, to znaczące nadinterpretowanie.

 

Faktem jest, że wyborcy opowiedzieli się, aby Inowrocławiem nie rządził Brejza

Jedynym politykiem, który może mówić, że ma mandat do bycia prezydentem Inowrocławia może być Ryszard Brejza, który kandydując do Senatu i zdobywając mandat, z tej funkcji z automatu prawa zrezygnował. Wyborcy co do zasady powinni zdawać sobie sprawę, że wybierając Brejze do Senatu, głosują też pośrednio za tym, aby przestał on być prezydentem Inowrocławia. Nie można wykluczyć, że część wyborców zdecydowała się go poprzeć uznając, że po ponad 20 latach jednego prezydenta miasta czas na zmianę. Zupełnie inna byłaby sytuacja, gdyby jeszcze w kampanii wyborczej Brejza zabrał w tej sprawie głos i powiedział, że kończy karierę prezydenta, ale rekomenduje wyborcom, aby w kolejnych wyborach głosowali na Piniewskiego. Tego jednak zabrakło, a były prezydent namaszczenia Piniewskiego dokonał dopiero po wyborach.

 

Trzeba też zdawać sobie sprawę, że w momencie, gdy Ryszard Brejza ruszał do boju o Senat, trudno było przewidzieć jaki będzie nowy rząd. To, że Donald Tusk odwołał teraz Słabińskiego i powołał Piniewskiego (przyjmyjmy wersję, że dokonano tego legalnie) to mimo wszystko szczęśliwy zbieg okoliczności, bo gdyby premierem dalej był Mateusz Morawiecki, to niemal pewne by było, że obowiązki prezydenta pełniłby kto inny.

 

Słabiński i Piniewski w świetle mediów branżowych

Na koniec wspomnę jeszcze, aby nie poświęcać temu zagadnieniu całej publikacji o tym, że o Marku Słabińskim głośno było w branżowych mediach Press.pl po tym, gdy zdecydował się zlikwidować gazetkę ratuszową. Piniewski już pierwszego dnia zapowiedział anulowanie tamtej decyzji, czyli można powiedzieć reaktywował gazetkę propagandową, choć od wielu lat krytykują takie działania samorządów eksperci: m.in. prof. Adam Bodnar jako RPO (obecnie Minister Sprawiedliwości), Helsińska Fundacja Praw Człowieka, WatchDog Polska, organizacje zrzeszające lokalnych wydawców i inni.

 

]]>
Inowrocław Wed, 27 Dec 2023 15:21:44 +0100
Wojewoda w 105. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego: Flaga biało-czerwona mieści wiele spojrzeń na niepodległość. https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/25964-wojewoda-w-105-rocznice-wybuchu-powstania-wielkopolskiego-flaga-bialo-czerwona-miesci-wiele-spojrzen-na-niepodleglosc https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/25964-wojewoda-w-105-rocznice-wybuchu-powstania-wielkopolskiego-flaga-bialo-czerwona-miesci-wiele-spojrzen-na-niepodleglosc Wojewoda w 105. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego: Flaga biało-czerwona mieści wiele spojrzeń na niepodległość.

Dzisiaj – 27 grudnia, przypada 105. rocznica wybuchu Powstania Wielkopolskiego, co roku w Bydgoszczy tego dnia odbywają się pod jedynym Grobem Nieznanego Powstańca uroczystości. Tegoroczne były dość specyficzne, bowiem promienie słońca sprawiały, że mieliśmy klimat wręcz jesienny i gdyby nie niezbyt przyjemna temperatura to można by się tak poczuć. Tegoroczne obchody to także 25. rocznica funkcjonowania Kujawsko-Pomorskiego Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego.

Jest to również ważna rocznica, coroczne obchodzenie kolejnej rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego wynika z tego, że ta pamięć jest wciąż pielęgnowana - W tym wyjątkowym miejscu. Pamiętajmy o tym, że tu był grób, my do dzisiaj traktujemy to miejsce jako miejsce i Grób Nieznanego Powstańca Wielkopolskiego – podkreślał dr Sławomir Łaniecki, prezes kujawsko-pomorskiego oddziału Towarzystwa - Pamięć o Powstaniu Wielkopolskim od pierwszego wystrzału 27 grudnia 1918 roku jest. Ona była wśród powstańców, ona była wśród kombatantów i ta pamięć przetrwała do dzisiaj.

 

W czasie dzisiejszych uroczystości pojawiło się sporo pocztów sztandarowych, można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że dawno nie było ich aż tylu. Po raz kolejny trzeba jednak ubolewać, że nie pierwszy raz o tej dacie zapomnieli parlamentarzyści, nie brakowało natomiast samorządowców.

 

- To dla mnie ogromny zaszczyt, że moje pierwsze oficjalne wystąpienie łączy się z 105. rocznicą wybuchu Powstania Wielkopolskiego – mówił wojewoda Michał Sztybel - Droga do polskiej niepodległości nie była prosta, można powiedzieć, że tych dróg było wiele. Jedna z tych dróg była dłuższa – przez powstania i wreszcie Traktat Wersalski i 1920 rok.

 


 

Doktor Łaniecki przytaczał w swoim wystąpieniu, że w ostatnich latach w Bydgoszczy propagowana jest też pamięć o Rozejmie w Trewirze, który tak naprawdę jest dniem zwycięstwa Powstania Wielkopolskiego oraz w czerwcu rocznice podpisania Traktatu Wersalskiego, na którego kształt istotny wpływ miał wynik Powstania Wielkopolskiego.

 

W rozpoczynającej uroczystości Mszy Świętej, w kazaniu dużo uwagi poświęcono ks. Piotrowi Wawrzyniakowi, który był ważniejszą postacią pracy organicznej w Wielkopolsce, która dała kluczową podwalinę dla sukcesu Powstania Wielkopolskiego. Ksiądz Wawrzyniak zasługi miał ogromne w tej walce o to, aby Polacy byli gospodarzami na tych ziemiach, choć zmarł na kilka lat przed wybuchem Powstania Wielkopolskiego.

 

Wojewoda Sztybel apelował z kolei, aby patriotyzm był czymś co łączy Polaków - Polska flaga biało-czerwona jest ogromna i ona mieści wiele spojrzeń na niepodległość i patriotyzm. Chciałbym, abyśmy wspólnie potrafili to pokazywać. Nie wolno zawłaszczać patriotyzmu. Patriotyzm to nasze wspólne dobro, a flaga biało-czerwona to coś co nas łączy w świecie, który niestety coraz bardziej nas dzieli.

 

]]>
Bydgoszcz Wed, 27 Dec 2023 14:47:46 +0100
Jakie są obowiązkowe przeglądy w domu i mieszkaniu? https://portalkujawski.pl/polecane/item/25962-jakie-sa-obowiazkowe-przeglady-w-domu-i-mieszkaniu https://portalkujawski.pl/polecane/item/25962-jakie-sa-obowiazkowe-przeglady-w-domu-i-mieszkaniu Jakie są obowiązkowe przeglądy w domu i mieszkaniu?

Przeglądy techniczne domu są niezbędne podobnie jak przeglądy diagnostyczne samochodu. Brak aktualnych może skutkować problemami np. z otrzymaniem odszkodowania. W poniższym artykule znajdziesz podpowiedzi na temat tego, o jakich terminach przeglądów musisz pamiętać oraz w jakich sytuacjach będzie obowiązywać polisa ubezpieczeniowa domu.

 

Polskie przepisy budowlane różnicują obowiązki dla właścicieli i zarządców różnych typów obiektów (takich jak domy jednorodzinne, bloki mieszkalne, hale, magazyny czy sklepy wielkopowierzchniowe). W naszej analizie skupiamy się na domach jednorodzinnych i mieszkaniach.

 

Na czym polega przegląd budynku?

Zorganizowanie przeglądu technicznego domu jest stosunkowo prostym zadaniem. Wystarczy, że umówisz się na konkretny termin z osobą mającą wymagane kwalifikacje. Podczas krótkiej wizyty przeprowadzi ona kontrolę, po której otrzymasz potwierdzenie jej wykonania.

Musisz jednak pamiętać, że sama wizyta kontrolera nie jest równoznaczna z dobrym stanem technicznym budynku! Jeśli wszystko jest w porządku, otrzymasz potwierdzenie pozytywnego wyniku kontroli w formie pisemnego protokołu, który może zostać przekazany osobiście, pocztą tradycyjną lub elektroniczną. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości zostaniesz wezwany do wykonania niezbędnych napraw i do ponownego przeglądu, aby ocenić wprowadzone zmiany.

 

Jeżeli masz pytania dotyczące przeglądów technicznych domu, mieszkania lub innego budynku, najlepszym źródłem informacji będzie Prawo budowlane, szczególnie art. 61 i 62. Znajdziesz w nich szczegółowo wyjaśnione kwestie związane z przeglądami. Prawo budowlane określa również konsekwencje, w tym rodzaj i wysokość kar, za przeprowadzanie przeglądów przez osoby nieposiadające odpowiednich uprawnień.

 

Jeśli interesuje Cię ubezpieczenie nieruchomości, warto zapoznać się z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia towarzystwa ubezpieczeniowego. Dokument ten zawiera m.in. informacje o wymaganych przeglądach technicznych, które są niezbędne do zawarcia polisy.

 

Jakie przeglądy i kiedy powinny zostać wykonane?

Przeglądy techniczne instalacji w domach i mieszkaniach są nie tylko obowiązkowe, ale również niezbędne dla zachowania bezpieczeństwa. Chociaż są płatne, nie wymagają częstego przeprowadzania.

Jeśli jednak wykupisz U     bezpieczenie Mienia      w LINK4, zabezpieczysz się na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, m.in.     , takich, które powstaną w związku z pożarem i innymi zdarzeniami losowymi      .

Towarzystwo odpowiada też za szkody związane z      kradzieżą z włamaniem lub rabunkiem.      .

Dzięki p     olisie      od LINK4 zyskasz także wsparcie            w pokryciu kosztów poszukiwania i usunięcia przyczyny szkody objętej zakresem ubezpieczenia czy osuszania domu bądź mieszkania.

Jakie przeglądy powinieneś cyklicznie wykonać?

Co 12 miesięcy:

  • Instalacja gazowa – sprawdzenie szczelności, stanu technicznego, a także bezpieczeństwa użytkowania.

  • Instalacja kominowa – kontrola przewodów kominowych, sprawność wentylacji i ryzyko zaczadzenia.

Dodatkowo warto sprawdzić inne elementy budynku, dla zapewnienia bezpieczeństwa i uniknięcia dodatkowych kosztów:

  • Balustrady, loggie, balkony – sprawdzenie stabilności i bezpieczeństwa.

  • Urządzenia zamocowane do ścian i dachu – kontrola mocowania i stanu technicznego.

  • Elementy odwodnienia budynku i obróbki blacharskie – sprawdzenie stanu i funkcjonalności.

 

Kto może przeprowadzać kontrolę instalacji?

Kontrola stanu technicznego domu, mieszkania czy innego budynku może być przeprowadzona wyłącznie przez osoby mające odpowiednie kwalifikacje. Zgodnie z informacjami podanymi przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego, do wykonywania takich przeglądów upoważnione są osoby posiadające uprawnienia budowlane w odpowiedniej specjalności instalacyjnej oraz osoby z kwalifikacjami określonymi w przepisach o dozorze technicznym i energetyce.

Przykładowo przewody kominowe i wentylacyjne mogą być kontrolowane zarówno przez kominiarza, jak i osobę posiadającą specjalistyczne uprawnienia budowlane.

 

Sprawdź ubezpieczenie w LINK4

Już teraz sprawdź zakres produktów w LINK4 i wybierz ubezpieczenie dostosowane do swoich potrzeb!

Skorzystaj z Kalkulatora online, dzięki któremu dowiesz się, ile kosztuje polisa. Możesz także skontaktować się z nami telefonicznie lub spotkać się z agentem współpracującym z LINK4      dzwoniąc pod numer 22 444 44 44     , by poznać ofertę oraz kupić wybrane ubezpieczenie.      

 

Szczegółowe informacje o produktach, limitach i wyłączeniach, a także OWU dostępne są na stronie www.link4.pl.

 

Materiał powstał przy współpracy z LINK4.

]]>
Polecane Wed, 27 Dec 2023 10:35:10 +0100
Działania ministra Sienkiewicza to pójście pod prąd z wartościami europejskimi (komentarz) https://portalkujawski.pl/region/item/25958-dzialania-ministra-sienkiewicza-to-pojscie-pod-prad-z-wartosciami-europejskimi-komentarz https://portalkujawski.pl/region/item/25958-dzialania-ministra-sienkiewicza-to-pojscie-pod-prad-z-wartosciami-europejskimi-komentarz Działania ministra Sienkiewicza to pójście pod prąd z wartościami europejskimi (komentarz)

Na początek przyjmijmy jedno – sposób funkcjonowania mediów publicznych przez ostatnie lata był karygodny, w szczególności stacji TVP Info, która nie raz przekraczała granice przyzwoitości. Dla polityków PiS media publiczne były łupem politycznym, dlatego nie dziwi mnie to, że teraz usilnie starają się bronić tego stanu posiadania, temu samemu służyła ubiegłotygodniowa pikieta w Bydgoszczy. W pluralistycznym państwie na poglądy głoszone przez TVP Info też jest miejsce, ale nie można się zgodzić na to, aby było to finansowane z publicznych pieniędzy tak jak ma to miejsce teraz.

W Polsce spór wokół decyzji ministra Bartłomieja Sienkiewicza toczy się czy Konstytucja zezwoliła na takich ruch. Jedni twierdzą, że jest to jej rażące złamanie, ale też są głosy, że minister skorzystał z pewnej luki w przepisach. Zostawię to już jednak tym, co są bardziej biegli w ustawie zasadniczej, zamiast tego chciałbym się skupić na standardach europejskich.

 

Rażącym ich naruszeniem było potraktowanie przez ministra mediów publicznych jak spółki prawa handlowego, bez uwzględnienia ich szczególnej roli w systemie demokratycznym. Helsińśka Fundacja Praw Człowieka, która krytycznie oceniała funkcjonowanie przez ostatnie lata mediów publicznych, krytycznie odniosła się też do decyzji ministra cytując Komisarz Praw Człowieka Rady Europy Nils Muiznieks - Poddanie mediów publicznych bezpośredniej kontroli rządu poprzez przyznanie temu ostatniemu uprawnień do powoływania i odwoływania członków rad nadzorczych i zarządów publicznej telewizji i radia jest sprzeczne ze standardami Rady Europy, które w szczególności wymagają, aby media publiczne pozostały niezależne od ingerencji politycznej lub gospodarczej.

 

W tym samym kierunku zmierzają też zapisy jeszcze nieprzyjętego Europejskiego Aktu Wolności Mediów, który Parlament Europejski chciałby ostatecznie przyjąć do końca kadencji, czyli zapewne najpóźniej na wiosnę: Aby umożliwić społeczeństwu czerpanie korzyści z wewnętrznego rynku mediów, konieczne jest nie tylko zagwarantowanie podstawowych wolności przewidzianych w Traktacie, ale także pewności prawa, której odbiorcy usług medialnych potrzebują do czerpania odpowiednich korzyści. Tacy odbiorcy usług medialnych powinni mieć dostęp do wysokiej jakości usług medialnych, które zostały stworzone przez dziennikarzy, redaktorów, redaktorów naczelnych i pracowników mediów, w sposób niezależny i zgodnie z etycznymi i zawodowymi standardami dziennikarskimi, a zatem dostarczają wiarygodnych informacji, które stanowią przedmiot zainteresowania politycznego lub społecznego na szczeblu lokalnym, krajowym lub międzynarodowym, bez jakiejkolwiek ingerencji ze strony władz publicznych lub wpływu interesów gospodarczych. Takie wysokiej jakości usługi medialne są również ważnym antidotum na dezinformację, w tym zagraniczną manipulację informacjami i ingerencję w informacje – czytamy w projekcie tego Aktu. Lektura ta pokazuje nam mentalność jaka panuje w UE i artykułuje też jak wyglądają wartości europejskie w tym zakresie.

 

Walka się toczy o to, aby media były niezależne

Sporu politycznego nie będę szerzej relacjonował, bowiem jego uczestnicy obecnie tak naprawdę walczą o to kto będzie miał większe wpływy w mediach publicznych. Jako przedstawiciela mediów udział w tym sporze mnie nie interesuje, bowiem uważam, że istotniejsze dla Polaków jest jednak to, aby media faktycznie stały się niezależne od polityków – zarówno na szczeblu centralnym (media publiczne) oraz lokalnym (samorządowe media propagandowe władzy). W tym też kierunku zmierza Europejski Akt Wolności Mediów i rekomenduje to Rada Europy. Problem w tym, że politycy tak naprawdę wszystkich opcji nie są tym zainteresowani, bo ich interes leży gdzie indziej. Takie podejście ma wielu dziennikarzy, w ubiegłym tygodniu odbyła się debata dziennikarzy Onetu, w której wyrażano obawy, że sposób w jaki nowy rząd chce odbudowywać TVP to dalej propaganda, tylko w drugą stronę.

 

Co można w tym wypadku zrobić?

Zdaje sobie sprawę, że z perspektywy wielu polskich czytelników to co napisałem zabrzmi jak wynurzenia jakiegoś fantasty, bo od lat byliśmy przyzwyczajani do tego, że media publiczne były wykorzystywane przez kolejne rządy, w ostatnich latach PiS poszedł w tym jednak na całość, dlatego tak duże oczekiwanie wprowadzenia zmian.

 

Może być nie do uwierzenia, że w Finlandii po tym gdy wyszło, że premier Juhy Sipila próbował wpłynąć na redaktor naczelną mediów publicznych wybuchł skandal, po którym polityk musiał się podać do dymisji. Finlandia i kraje skandynawskie są zaliczane do państw o najwyższym poziomie demokracji medialnej na świecie. W Europie bywa z tym różnie, ale państwa zachodnie przez lata raczej wypracowały systemy, które gwarantują pewien poziom niezależności mediów publicznych od władzy. U naszych zachodnich sąsiadów Niemców nie ma czegoś takiego jak media państwowe, czyli podległych bezpośrednio Republice Federalnej. Media publiczne finansowane z abonamentu powstały z inicjatyw krajów związkowych, czyli regionów. O obsadzie kierownictwa stacji telewizyjnych decydują rady w skład których wchodzą m.in. przedstawiciele związków zawodowych, kościołów, organizacji pozarządowych, a także politycy. W 2014 roku niemiecki Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że członkowie tych rad związani z administracją państwową nie mogą stanowić więcej niż 1/3 liczebności, zatem to orzeczenie zmniejszyło wpływ polityków na media publiczne.

 

Dzisiaj, gdy mamy w Polsce kryzys w mediach publicznych, nie zauważyłem, aby jakiś polityk próbował rozpoczynać debatę systemową, jak spróbować zrobić z polskich mediów publicznych drugą Skandynawię. Spójrzmy nawet lokalnie na ten problem – jedną z pierwszych decyzji Wojciecha Piniewskiego, po tym gdy decyzją premiera Tuska zastąpił Marka Słabińskiego jako pełniącego obowiązki prezydenta, było reaktywowanie gazetki propagandowej. Ogłaszanie tego już pierwszego dnia rządów pokazuje mentalność naszej klasy politycznej.

 

W jednym z wywiadów radiowych były prezes NBP prof. Leszek Balcerowicz przyznał, że polska demokracja i praworządność sobie poradzą bez mediów publicznych. Być może jeżeli nie jesteśmy wstanie w tej materii dojrzeć do standardów europejskich, wyjściem może być ich likwidacja, dalej Polacy będą mieli szeroki wachlarz mediów komercyjnych.

 

Wątpliwości ustrojowe

Na koniec odniosę się jeszcze do głosów jakie bronią decyzji ministra Sienkiewicza – tych bardziej poetyckich, że sprzątanie szamba nie wygląda zbyt przyjemnie i tych bardziej merytorycznych, że inną drogą odbicie mediów publicznych zajęłoby sporo więcej czasu bo prezydent Andrzej Duda ma prawo weta, którego rząd Donalda Tuska nie jest wstanie przy tej liczbie posłów odrzucić w Sejmie.. Z jakiegoś powodu w polskiej Konstytucji takie kompetencje prezydentowi przypisano oraz wskazano tak wysoki prób odrzucenia weta prezydenta w Sejmie, a naród zgodził się na to w referendum konstytucyjnym. Obchodzenie tych zasad w taki sposób sprawia, że Polska w coraz mniejszym stopniu jest państwem rządów prawa, co jest główną podwaliną republiki.

 

]]>
Regionalne Wed, 27 Dec 2023 09:35:38 +0100
Ponad 2 tys. najemców bydgoskiego ADM narażonych jest po nowym roku na kary finansowe https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/25952-ponad-2-tys-najemcow-bydgoskiego-adm-narazonych-jest-po-nowym-roku-na-kary-finansowe https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/25952-ponad-2-tys-najemcow-bydgoskiego-adm-narazonych-jest-po-nowym-roku-na-kary-finansowe Ponad 2 tys. najemców bydgoskiego ADM narażonych jest po nowym roku na kary finansowe

Od poniedziałku będą obowiązywać nowe reguły w ramach uchwały antysmowej dla Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Jak wynika z szacunków ratusza – nowych wymogów nie spełnia 2110 lokali znajdujących się w zarządzie bydgoskiego ADM. Ich najemcy mogą się spodziewać kar finansowych. Straż Miejska może nałożyć mandaty w kwocie od 20 do 500 zł, gdyby sprawa trafiła do sądu to grzywna może wynieść nawet 5 tys. zł.

Sprawa jest dość skomplikowana, bowiem właścicielem budynku formalnie jest Miasto Bydgoszcz i w pewnym sensie to zadaniem ADM jest zapewnienie i wymiana źródeł ogrzewania. Bydgoski ADM w ostatnich latach przeprowadzał takie inwestycje, ale mając ograniczony budżet nie wszędzie to się udało. Przepisy o ochronie środowiska przewidują już jednak karanie za łamanie uchwał antysmogowych nie bezpośrednio właścicieli nieruchomości ale użytkowników konkretnych instalacji. W tym wypadku będą to najemcy.

 

To jest jedna strona medalu, druga jest natomiast taka, że Sejmik Województwa uchwalił, iż od 1 stycznia w 2024 roku będzie można spalać jedynie w piecach spełniających wymogi 3,4 lub 5 klasy, a w przypadku pieców na paliwa stałe normy unijne, zatem najemcy mieli kilka lat, aby zadbać o tę sprawę i w przypadku, gdy ADM nie planował w odpowiedniej perspektywie inwestycji, zrealizować ją np. przy wsparciu różnego rodzaju programów oferujących dofinansowanie na ten cel.

 

Mieszkania z ADM są dużo tańsze

Stawka za najem w bydgoskim ADM nie przekracza 11 zł za metr kwadratowy, w przypadku najmu na rynku komercyjnym stawka jest grubo powyżej 40 zł za metr. Mieszkania z ADM są zatem na tle rynku na preferowanej pozycji.

 

Radni wprowadzili ulgę

Na grudniowej sesji radni Rady Miasta Bydgoszczy uchwalili do 50% ulgi na czynsz w ADM (czyli może on spaść nawet poniżej 6 zł metr kwadratowy) dla mieszkańców, którzy na swój koszt wymienią źródło ogrzewania. Ulga może funkcjonować do 4 lat.

 

]]>
Bydgoszcz Wed, 27 Dec 2023 06:55:09 +0100