83 lata temu Niemcy zaatakowały Polskę, nazistowska propaganda wykorzystując starcia z 3 i 4 września z Bydgoszczy zbudowała mit ,,krwawej niedzieli”, próbując budować porównanie do wydarzeń z Petersburga z 1905 roku, czy francuską nocą hugenotów z 1572 roku, w ten sposób chcąc znaleźć w światowej opinii publicznej usprawiedliwienie do agresji na Polskę, ale też późniejszych mordów na Polakach. Do dzisiaj nie wiemy jednak dwóch kluczowych rzeczy – czy niemiecka dywersja była oddolną inicjatywą lokalnych Niemców, czy być może zaplanowaną przez służby Abwehry operacją. Nie znamy też dokładnej liczby ofiar z dni 3 i 4 września.
Dzisiaj w szkołach całej Polski zabrzmi pierwszy dzwonek. Tegoroczny rok szkolny przynosi wiele niewiadomych, chociażby pytania o pandemię COVID-19, która reorganizowała naukę w latach poprzednich, pojawią się też dzieci z Ukrainy z powodu wojny. Tematem ostatnich tygodni jest też nowy przedmiot Historia i Teraźniejszość.
W Toruniu przewodniczący Rady Miasta Marcin Czyżniewski pełni jednocześnie funkcję rzecznika Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, czym pozwala się publicznie mądrować m.in. o organizacji systemu ochrony zdrowia w Bydgoszczy. Czynił tak w wywiadzie na łamach ,,Expresu Bydgoskiego”, broniąc potrzeby konsolidacji bydgoskich szpitali, poprzez likwidację szpitala Biziela.
W lipcu ubiegłego roku na drodze ekspresowej S-5 w okolicy Maksymilianowa doszło do tragedii, w której zginął 48-latek. 13 miesięcy później w podobnym miejscu ginie 27-latek. Powtarzająca się sytuacja karze się zastanowić, czy gdzieś nie ma problemu w dziedzinie bezpieczeństwa.
Od 32. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy minęło kilka tygodni – w środę 27 marca Jerzy Owsiak podsumował oficjalnie ten Finał – zebrano 281 mln i 879 zł oraz 118 zł, a także 7 groszy. Hasło tegorocznego Finału WOŚP to ,,Płuca po pandemii”.
Do końca tej rekordowej kadencji – bo 5,5 letniej – Sejmiku Województwa pozostały już tygodnie, w praktyce w tym składzie już jednak żadna uchwała nie zostanie podjęta. Pytani przez nas radni o jej ocenę w zależności od tego czy są w koalicji czy w opozycji, albo chwalili poprawę wskaźników lub krytykowali to, że zmarnowano ostatnie 5 lat w tematach rozwoju kolei. Trudno byłoby nie przyznać jednak jednym i drugim racji.