Dzisiaj przypada 102 rocznica Bitwy Warszawskiej, która nie tylko uratowała niepodległość dopiero co odzyskaną przez Polskę, ale też co przyznaje wielu zachodnich polityków, zachowała Traktat Wersalski, który w przypadku pochodu bolszewizmu na zachód by upadł, bowiem bolszewicy chcieli w Europie zaprowadzić swój ład. Mówimy dzisiaj o Cudzie nad Wisłą, o tym, że osamotniona Polska sama powstrzymała ten bolszewicki pochód, w czym jest oczywiście dużo prawdy.
Dzisiaj przypada 102. rocznica zwycięskiej Bitwy Warszawskiej, dzisiaj też pierwszy raz możemy się przejść w pełni oznakowaną ulicą gen. Aleksandra Karnickiego, jednego z dowódców tej bitwy, później bydgoszczanina z wyboru. Ulica generała Karnickiego przylega bezpośrednio do ulicy Dworcowej, znajduje się zatem w reprezentacyjnej części miasta.. O nadanie tej nazwy zwróciliśmy się z petycją do Rady Miasta.
O tej historii w ostatnim czasie pisze wiele niemieckich mediów, historia rodziny Johanna Franza, więźnia z Auschwitz rozpoczyna się w 1908 roku w Bydgoszczy (wówczas należącej do Prus), gdzie się on urodził. Zasłynął jako artysta i showman.
Stołeczna brygada WOT to przede wszystkim jest jasny sygnał dla naszych adwersarzy, że Warszawy będziemy bronić i że stolicy będą bronić sami warszawiacy, którzy wstąpią do brygady obrony terytorialnej – mówi polskatimes.pl gen. broni Wiesław Kukuła, dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej. Generał podkreśla, że obecnie Wojska Obrony Terytorialnej liczą ponad 33 tys. żołnierzy. Docelowo ma ich być 50 tys. Rozmawiała Lidia Lemaniak.
Sprawozdanie z 3 lat pracy w Sejmie:
Sytuacja w policji zaczyna robić się bardzo ciężka – w skali kraju brakuje prawie 13 tys. funkcjonariuszy, również w kujawsko-pomorskim mówimy o sporych brakach. Od policjantów słyszymy, że od dłuższego czasu atmosfera w policji nie jest najlepsza, co wynika z nieatrakcyjnych płac oraz niewielkich perspektyw awansu zawodowego, te problemy podkreśliło przejście starszych funkcjonariuszy na emeryturę na początku 2023 roku.
Aktywności atakujące Ukraińców towarzyszą nam właściwie od początku rosyjskiej agresji wobec Ukrainy, eksperci nie bez powodu wskazywali, że w ten sposób internet może być na celowniku rosyjskich służb, których interesie jest zniechęcanie społeczeństw państw zachodnich wobec pomocy dla Ukrainy, co w praktyce ułatwiłoby osiągnięcie przez rosyjskie wojska celów. Internetową aktywność antyukraińską bada Instytut Monitorowania Mediów (IMM) oraz Stowarzyszenie Demagog.