Artykuły filtrowane wg daty: wtorek, 22 listopad 2016 Tym żyje region. Najważniejsze informacje z Bydgoszczy, Inowrocławia, Nakła, Kruszwicy, Kcynii i Szubina. Relacje sportowe, materiały wideo z obrad. Dyskusje dotyczące przyszłości regionu. https://www.portalkujawski.pl/nakielski/itemlist/date/2016/11/22 2024-05-16T23:44:59+02:00 Joomla! - Open Source Content Management Jest odwołanie do decyzji ZRID dla rozbudowy ulicy Grunwaldzkiej 2016-11-23T00:30:45+01:00 2016-11-23T00:30:45+01:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/10154-jest-odwolanie-do-decyzji-zrid-dla-rozbudowy-ulicy-grunwaldzkiej Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>W ubiegłym tygodniu wojewoda wydał obwieszczenie informujące, iż wobec decyzji ZRID dla rozbudowy ulicy Grunwaldzkiej od Węzła Zachodniego do granic miasta, wniesione zostało odwołanie, które rozpatrzyć będzie musiało Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Opóźnić może to realizację inwestycji drogowych.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Wartość inwestycji łączącej planowany węzeł drogi S-5 w Pawłówku z Węzłem Zachodnim to około 150 mln zł, ratusz liczy na pozyskanie 85% dofinansowania z Unii Europejskiej w ramach rządowego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zezwolenie na realizację inwestycji drogowej wojewoda wydał w październiku. Decyzja ZRID jest podstawą do przeprowadzenia wywłaszczeń nieruchomości koniecznych do realizacji inwestycji. Obwieszczenie wojewody informuje, iż kilka podmiotów których dotyczy przedmiotowa decyzja ZRID zdecydowały się skorzystać z prawa do odwołania. Na odcinku pomiędzy Węzłem Zachodnim a lasem rozpoczynającym się na skrzyżowaniu z ulicą Filtrową konieczne będą wyburzenia budynków. Część mieszkańców już się przeprowadziła.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Odwołanie od decyzji ZRID wniesiono również wobec planu budowy II etapu Trasy Uniwersyteckiej. Pojawiło się z tego powodu niebezpieczeństwo utraty dotacji z Regionalnego Programu Operacyjnego, gdyż jeden z wymogów wymaga ostatecznej decyzji ZRID. Z naszej wstępnej analizy kryteriów rządowego programu POiŚ wynika, że ostateczna decyzja ZRID nie jest wymogiem obowiązkowym, natomiast nieuregulowane kwestie dotyczące własności gruntów mogą sprawić, iż wniosek Bydgoszczy o dofinansowanie rozbudowy ulicy Grunwaldzkiej uzyska niższą ocenę.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>W ubiegłym tygodniu wojewoda wydał obwieszczenie informujące, iż wobec decyzji ZRID dla rozbudowy ulicy Grunwaldzkiej od Węzła Zachodniego do granic miasta, wniesione zostało odwołanie, które rozpatrzyć będzie musiało Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Opóźnić może to realizację inwestycji drogowych.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Wartość inwestycji łączącej planowany węzeł drogi S-5 w Pawłówku z Węzłem Zachodnim to około 150 mln zł, ratusz liczy na pozyskanie 85% dofinansowania z Unii Europejskiej w ramach rządowego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zezwolenie na realizację inwestycji drogowej wojewoda wydał w październiku. Decyzja ZRID jest podstawą do przeprowadzenia wywłaszczeń nieruchomości koniecznych do realizacji inwestycji. Obwieszczenie wojewody informuje, iż kilka podmiotów których dotyczy przedmiotowa decyzja ZRID zdecydowały się skorzystać z prawa do odwołania. Na odcinku pomiędzy Węzłem Zachodnim a lasem rozpoczynającym się na skrzyżowaniu z ulicą Filtrową konieczne będą wyburzenia budynków. Część mieszkańców już się przeprowadziła.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Odwołanie od decyzji ZRID wniesiono również wobec planu budowy II etapu Trasy Uniwersyteckiej. Pojawiło się z tego powodu niebezpieczeństwo utraty dotacji z Regionalnego Programu Operacyjnego, gdyż jeden z wymogów wymaga ostatecznej decyzji ZRID. Z naszej wstępnej analizy kryteriów rządowego programu POiŚ wynika, że ostateczna decyzja ZRID nie jest wymogiem obowiązkowym, natomiast nieuregulowane kwestie dotyczące własności gruntów mogą sprawić, iż wniosek Bydgoszczy o dofinansowanie rozbudowy ulicy Grunwaldzkiej uzyska niższą ocenę.</p> <p>&nbsp;</p></div> W powiecie świeckim radna również pożegnać może się z mandatem 2016-11-22T19:51:13+01:00 2016-11-22T19:51:13+01:00 https://www.portalkujawski.pl/region/item/10155-w-powiecie-swieckim-radna-rowniez-pozegnac-moze-sie-z-mandatem Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Dużo uwagi poświęcamy dwójce inowrocławskich radnych, których mandaty powinny wygasnąć, gdyż łączyli funkcję radnego miejskiego z ławnikiem sądowym. Decyzję o wygaszeniu ich mandatów podjął wojewoda, rajcy odwołując się do sądu wydłużają fizyczną utratę funkcji. Okazuje się, że w podobnej sytuacji jest też radna Maria Jankowska z gminy Warlubie w powiecie świeckim.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Zgodnie z przepisami radna powinna w ciągu trzech miesięcy od złożenia ślubowania zrzec się funkcji ławnika, co powinno nastąpić najpóźniej w marcu ubiegłego roku. Jak stwierdza Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy, radna Jankowska w wykazie ławników funkcjonowała jeszcze do października 2015 roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p>8 stycznia br. na wniosek wojewody sprawą radnej zajęła się Rada Gminy Warlubie. Jak dowiadujemy się z protokołu z tych obrad, w głosowaniu radni w większości stanęli w obronie swojej koleżanki. Dlatego też 5 maja wojewoda wydał zarządzenie zastępcze o wygaszeniu mandatu radnego. Radna odwołała się od tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W dniu 21 września sąd oddalił odwołanie radnej i tym samym utrzymał zarządzenie wojewody. Mamy zatem do czynienia z identycznym werdyktem jak w przypadku dwójki inowrocławskich radnych – Lidii Stolarskiej i Jarosława Kopcia. Radna może wnieść jeszcze kasację od tego orzeczenia do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Radna Maria Jankowska uzyskała mandat z listy KWW Samorząd 2014.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Dużo uwagi poświęcamy dwójce inowrocławskich radnych, których mandaty powinny wygasnąć, gdyż łączyli funkcję radnego miejskiego z ławnikiem sądowym. Decyzję o wygaszeniu ich mandatów podjął wojewoda, rajcy odwołując się do sądu wydłużają fizyczną utratę funkcji. Okazuje się, że w podobnej sytuacji jest też radna Maria Jankowska z gminy Warlubie w powiecie świeckim.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Zgodnie z przepisami radna powinna w ciągu trzech miesięcy od złożenia ślubowania zrzec się funkcji ławnika, co powinno nastąpić najpóźniej w marcu ubiegłego roku. Jak stwierdza Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy, radna Jankowska w wykazie ławników funkcjonowała jeszcze do października 2015 roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p>8 stycznia br. na wniosek wojewody sprawą radnej zajęła się Rada Gminy Warlubie. Jak dowiadujemy się z protokołu z tych obrad, w głosowaniu radni w większości stanęli w obronie swojej koleżanki. Dlatego też 5 maja wojewoda wydał zarządzenie zastępcze o wygaszeniu mandatu radnego. Radna odwołała się od tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W dniu 21 września sąd oddalił odwołanie radnej i tym samym utrzymał zarządzenie wojewody. Mamy zatem do czynienia z identycznym werdyktem jak w przypadku dwójki inowrocławskich radnych – Lidii Stolarskiej i Jarosława Kopcia. Radna może wnieść jeszcze kasację od tego orzeczenia do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Radna Maria Jankowska uzyskała mandat z listy KWW Samorząd 2014.</p> <p>&nbsp;</p></div> Mirkóczki: Mam nadzieje, że wkrótce Bydgoszcz będzie gospodarzem Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej 2016-11-22T19:47:54+01:00 2016-11-22T19:47:54+01:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/10158-mirkoczki-mam-nadzieje-ze-wkrotce-bydgoszcz-bedzie-gospodarzem-dnia-przyjazni-polsko-wegierskiej Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej obchodzony jest od 2007 rok. Gospodarzami obchodów są naprzemiennie miasta w Polsce i na Węgrzech. W uroczystościach uczestniczą prezydenci obu państw. Organizacja Dnia Przyjaźni wiąże się dla gospodarzy zawsze z prestiżem. Bydgoszcz zyskała dla ewentualnych starań ambasadora, węgierskiego posła Adama Mirkóczki.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Poseł Węgierskiego Zgromadzenia Narodowego Adam Mirkóczki przyjechał w niedzielę do Bydgoszczy na obchody 60-tej rocznicy spalenia zagłuszarki na Wzgórzu Dąbrowskiego. Jego obecność wpisała wydarzenia Bydgoskiego Listopada w Rok Solidarności Polsko-Węgierskiej, który obchodzony jest decyzją obu parlamentów.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Poseł Adam Mirkóczki z dużym uznaniem wypowiada się o wydarzeniach Bydgoskiego Listopada 1956 roku <em>- Te wydarzenia, które odbyły się w Bydgoszczy będę rozpowszechniał na Węgrzech. Będę mówił o tym wszystkim co mieszkańcy tego miasta zrobili dla Węgier i dla upamiętnienia węgierskich wydarzeń. Naszym zadaniem będzie poinformowanie Węgrów o tym, bo nikt o tych wydarzeniach nie słyszał na Węgrzech.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Mirkóczki zaproponował również bydgoszczanom staranie się o organizacje Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w 2019 roku -<em> Z takimi historycznymi wydarzeniami uważam, że należałoby o taką możliwość wystąpić. Ja ze swojej strony mogę tyle zrobić, że w ramach polsko-węgierskiej grupy parlamentarnej będę zabiegał o to tam gdzie tylko trzeba, żeby Bydgoszcz w 2019 była miejscem kolejnych obchodów Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Uważam, że kamieniem milowym dla tych wydarzeń, które odbywały się w Bydgoszczy., byłoby upamiętnienie ich w ramach obchodów Dnia Przyjaźni. Mam wielką nadzieję, że wkrótce to miasto stanie się miejscem obchodów Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej.</em></p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej obchodzony jest od 2007 rok. Gospodarzami obchodów są naprzemiennie miasta w Polsce i na Węgrzech. W uroczystościach uczestniczą prezydenci obu państw. Organizacja Dnia Przyjaźni wiąże się dla gospodarzy zawsze z prestiżem. Bydgoszcz zyskała dla ewentualnych starań ambasadora, węgierskiego posła Adama Mirkóczki.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Poseł Węgierskiego Zgromadzenia Narodowego Adam Mirkóczki przyjechał w niedzielę do Bydgoszczy na obchody 60-tej rocznicy spalenia zagłuszarki na Wzgórzu Dąbrowskiego. Jego obecność wpisała wydarzenia Bydgoskiego Listopada w Rok Solidarności Polsko-Węgierskiej, który obchodzony jest decyzją obu parlamentów.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Poseł Adam Mirkóczki z dużym uznaniem wypowiada się o wydarzeniach Bydgoskiego Listopada 1956 roku <em>- Te wydarzenia, które odbyły się w Bydgoszczy będę rozpowszechniał na Węgrzech. Będę mówił o tym wszystkim co mieszkańcy tego miasta zrobili dla Węgier i dla upamiętnienia węgierskich wydarzeń. Naszym zadaniem będzie poinformowanie Węgrów o tym, bo nikt o tych wydarzeniach nie słyszał na Węgrzech.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Mirkóczki zaproponował również bydgoszczanom staranie się o organizacje Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w 2019 roku -<em> Z takimi historycznymi wydarzeniami uważam, że należałoby o taką możliwość wystąpić. Ja ze swojej strony mogę tyle zrobić, że w ramach polsko-węgierskiej grupy parlamentarnej będę zabiegał o to tam gdzie tylko trzeba, żeby Bydgoszcz w 2019 była miejscem kolejnych obchodów Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Uważam, że kamieniem milowym dla tych wydarzeń, które odbywały się w Bydgoszczy., byłoby upamiętnienie ich w ramach obchodów Dnia Przyjaźni. Mam wielką nadzieję, że wkrótce to miasto stanie się miejscem obchodów Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej.</em></p> <p>&nbsp;</p></div> PESA zainteresowana wyprodukowaniem kolejnych tramwajów dla Bydgoszczy 2016-11-22T14:06:20+01:00 2016-11-22T14:06:20+01:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/10156-pesa-zainteresowana-wyprodukowaniem-kolejnych-tramwajow-dla-bydgoszczy Redakcja <div class="K2FeedIntroText"><p>Miasto Bydgoszcz zainteresowane jest zakupem 18-tu nowoczesnych tramwajów. Związane jest to z planami inwestycyjnymi dotyczącymi połączenia torami tramwajowymi ronda Bernardyńskiego z rondem Kujawskim. Jeżeli dobrze pójdzie pierwsze tramwaje zobaczymy na bydgoskich torach już w przyszłym roku, całe zamówienie planuje zrealizować się natomiast w 2018 roku.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Zainteresowane wyprodukowaniem dla Bydgoszczy tramwajów były dwie firmy – PESA Bydgoszcz oraz Solaris. Ostatecznie pełną ofertę złożyła tylko bydgoska firma, która za wyprodukowanie 18-tu tramwajów zaproponowała kwotę 141,1 mln zł. Dzisiaj miało miejsce otwarcie ofert przetargowych. Jedyna złożona oferta zostanie teraz zbadana pod kątem poprawności.</p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p><em>To największe zamówienie w historii bydgoskiej komunikacji miejskiej związane z odnową taboru. Pozwoli to obsługiwać kolejne linie komfortowymi pojazdami. Już wcześniej przyjmując plan transportowy zdecydowaliśmy się na tramwaje wyłącznie niskopodłogowe, klimatyzowane oraz wyposażone w najnowsze rozwiązania technologiczne. Przygotowując się do kolejnych inwestycji w rozbudowę i remonty torowisk , najważniejsze zadania powiązaliśmy z zakupami tramwajów. Będzie to sprzyjać budowie atrakcyjnej oferty komunikacji miejskiej i zrównoważonemu rozwojowi miasta</em> – informuje Urząd Miasta Bydgoszczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Na początku roku flotę bydgoskich tramwajów wzbogaciło 12 tramwajów PESA Swing, które zakupiono w związku uruchomieniem linii tramwajowej do Fordonu.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Miasto Bydgoszcz zainteresowane jest zakupem 18-tu nowoczesnych tramwajów. Związane jest to z planami inwestycyjnymi dotyczącymi połączenia torami tramwajowymi ronda Bernardyńskiego z rondem Kujawskim. Jeżeli dobrze pójdzie pierwsze tramwaje zobaczymy na bydgoskich torach już w przyszłym roku, całe zamówienie planuje zrealizować się natomiast w 2018 roku.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Zainteresowane wyprodukowaniem dla Bydgoszczy tramwajów były dwie firmy – PESA Bydgoszcz oraz Solaris. Ostatecznie pełną ofertę złożyła tylko bydgoska firma, która za wyprodukowanie 18-tu tramwajów zaproponowała kwotę 141,1 mln zł. Dzisiaj miało miejsce otwarcie ofert przetargowych. Jedyna złożona oferta zostanie teraz zbadana pod kątem poprawności.</p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p><em>To największe zamówienie w historii bydgoskiej komunikacji miejskiej związane z odnową taboru. Pozwoli to obsługiwać kolejne linie komfortowymi pojazdami. Już wcześniej przyjmując plan transportowy zdecydowaliśmy się na tramwaje wyłącznie niskopodłogowe, klimatyzowane oraz wyposażone w najnowsze rozwiązania technologiczne. Przygotowując się do kolejnych inwestycji w rozbudowę i remonty torowisk , najważniejsze zadania powiązaliśmy z zakupami tramwajów. Będzie to sprzyjać budowie atrakcyjnej oferty komunikacji miejskiej i zrównoważonemu rozwojowi miasta</em> – informuje Urząd Miasta Bydgoszczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Na początku roku flotę bydgoskich tramwajów wzbogaciło 12 tramwajów PESA Swing, które zakupiono w związku uruchomieniem linii tramwajowej do Fordonu.</p> <p>&nbsp;</p></div> Marcin Łukaszewski wraca do Zawiszy 2016-11-22T11:57:54+01:00 2016-11-22T11:57:54+01:00 https://www.portalkujawski.pl/sport/item/10153-marcin-lukaszewski-wraca-do-zawiszy Redakcja <div class="K2FeedIntroText"><p>Jako kapitan wprowadzał Zawiszę Bydgoszcz do I ligi. Po tym sukcesie zakończył swoją karierę piłkarską. Teraz podjął decyzję o powrocie do Zawiszy, któremu chce pomóc odbić się od dna. Mowa o Marcinie Łukaszewskim.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Swoją przygodę z piłką nożną zaczynał w Zawiszy Bydgoszcz. Po drodze przyszło mu grać Dyskoboli Groclinie Grodzisk Wielkopolski, Świcie Nowy Dwór Mazowiecki, Obrze Kościan, a nawet w szkockim Airdire United. Po powrocie do Polski stał się ważniejszym zawodnikiem w składzie II ligowego Zawiszy. W trzy sezony zespół awansował do I ligi. Łukaszewski nie dogadywał się z nowym właścicielem klubu Radosławem Osuchem i zakończył karierę.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Powrót Marcina Łukaszewskiego może być poważnym wzmocnieniem zespołu występującego w B-klasie. Po rundzie jesiennej Zawisza z dorobkiem 27 punktów jest wiceliderem. Taki sam dorobek punktowy ma liderująca Wisła Fordon.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Jako kapitan wprowadzał Zawiszę Bydgoszcz do I ligi. Po tym sukcesie zakończył swoją karierę piłkarską. Teraz podjął decyzję o powrocie do Zawiszy, któremu chce pomóc odbić się od dna. Mowa o Marcinie Łukaszewskim.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Swoją przygodę z piłką nożną zaczynał w Zawiszy Bydgoszcz. Po drodze przyszło mu grać Dyskoboli Groclinie Grodzisk Wielkopolski, Świcie Nowy Dwór Mazowiecki, Obrze Kościan, a nawet w szkockim Airdire United. Po powrocie do Polski stał się ważniejszym zawodnikiem w składzie II ligowego Zawiszy. W trzy sezony zespół awansował do I ligi. Łukaszewski nie dogadywał się z nowym właścicielem klubu Radosławem Osuchem i zakończył karierę.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Powrót Marcina Łukaszewskiego może być poważnym wzmocnieniem zespołu występującego w B-klasie. Po rundzie jesiennej Zawisza z dorobkiem 27 punktów jest wiceliderem. Taki sam dorobek punktowy ma liderująca Wisła Fordon.</p> <p>&nbsp;</p></div> Frakcja Latosa dominuje w okręgowym PiS-ie 2016-11-22T11:37:29+01:00 2016-11-22T11:37:29+01:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/10152-frakcja-latosa-dominuje-w-okregowym-pis Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>- I ty Tomaszu przeciwko mnie – te słowa, będące parafrazą słów Juliusza Cezara, być może usłyszał od europosła Kosmy Złotowskiego radny Tomasz Rega, który wbił kolegom z którymi przez ostatnie lata nóż w plecy i zdecydował o rozmiarach porażki frakcji europosła Złotowskiego i posła Łukasza Schreibera.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Sobotnie wyboru to w mniejszym stopniu zwycięstwo osobiste posła Tomasza Latosa, zaś w większym stopniu jego współpracowników, którzy zdominowali Zarząd Okręgowy. Latosa jako pełnomocnika PiS w okręgu bydgoskim rekomendował bezpośrednio prezes Jarosław Kaczyński, stąd też był jedynym zgłoszonym kandydatem. W głosowaniu uzyskał poparcie 3/4 delegatów, czyli nie poparł go co czwarty delegat. Na 427 delegatów jego kandydaturę poparło 315, wyraźny sprzeciw wyraziło zaś 89 (ok. 20% delegatów). Patrząc na wyniki europosła Kosmy Złotowskiego w wyborach w 2012, poparcie dla Latosa jest słabsze.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Bezpośrednie demokratyczne wybory miały miejsce już w przypadku wyboru członków Zarządu Okręgowego. Nie jest wielką tajemnicą, iż działacze działający w poszczególnych frakcjach otrzymali ściągi przed tym głosowaniem, stąd też jego wyniki odzwierciedlają siłę poszczególnych stronnictw w regionalnym PiS-ie. Wybory te pokazały dominację grupy Latosa (w jej skład wchodzą również posłowie: Ewa Kozanecka i Piotr Król), która obsadziła właściwie sama cały Zarząd Okręgowy. Do tego ciała nie wszedł żaden bliski współpracownik europosła Złotowskiego i posła Schreibera – zbyt niskie poparcie uzyskali związani z nimi radni: Paweł Bokiej i Szymon Róg.</p> <p>&nbsp;</p> <p>O rozmiarach porażki frakcji Złotowskiego i Schreibera w dużej mierze zdecydowało niespodziewane zachowanie ze strony radnego Tomasza Regi, który w sobotę grał na dwa fronty. Do tej pory Rega uchodził za stronnika Złotowskiego, ale w ubiegłą sobotę zachęcał członków swojego komitetu do głosowania na kandydatów rekomendowanych przez Latosa.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Część obecnych na Zjeździe Okręgowym działaczy ubolewa, iż nie było na nim miejsca na dyskusję przed głosowaniami, gdyż poseł Tomasz Latos zmienił porządek obrad. Grupa członków partii liczyła bowiem, iż usłyszy wyjaśnienia dotyczące zajmowania jeszcze niedawno ważnej w partii funkcji przez osobę skazaną w przeszłości za przyjmowanie łapówek, w momencie bycia funkcjonariuszem publicznym.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki nie uczestniczył w Zjeździe Okregowym.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>- I ty Tomaszu przeciwko mnie – te słowa, będące parafrazą słów Juliusza Cezara, być może usłyszał od europosła Kosmy Złotowskiego radny Tomasz Rega, który wbił kolegom z którymi przez ostatnie lata nóż w plecy i zdecydował o rozmiarach porażki frakcji europosła Złotowskiego i posła Łukasza Schreibera.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Sobotnie wyboru to w mniejszym stopniu zwycięstwo osobiste posła Tomasza Latosa, zaś w większym stopniu jego współpracowników, którzy zdominowali Zarząd Okręgowy. Latosa jako pełnomocnika PiS w okręgu bydgoskim rekomendował bezpośrednio prezes Jarosław Kaczyński, stąd też był jedynym zgłoszonym kandydatem. W głosowaniu uzyskał poparcie 3/4 delegatów, czyli nie poparł go co czwarty delegat. Na 427 delegatów jego kandydaturę poparło 315, wyraźny sprzeciw wyraziło zaś 89 (ok. 20% delegatów). Patrząc na wyniki europosła Kosmy Złotowskiego w wyborach w 2012, poparcie dla Latosa jest słabsze.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Bezpośrednie demokratyczne wybory miały miejsce już w przypadku wyboru członków Zarządu Okręgowego. Nie jest wielką tajemnicą, iż działacze działający w poszczególnych frakcjach otrzymali ściągi przed tym głosowaniem, stąd też jego wyniki odzwierciedlają siłę poszczególnych stronnictw w regionalnym PiS-ie. Wybory te pokazały dominację grupy Latosa (w jej skład wchodzą również posłowie: Ewa Kozanecka i Piotr Król), która obsadziła właściwie sama cały Zarząd Okręgowy. Do tego ciała nie wszedł żaden bliski współpracownik europosła Złotowskiego i posła Schreibera – zbyt niskie poparcie uzyskali związani z nimi radni: Paweł Bokiej i Szymon Róg.</p> <p>&nbsp;</p> <p>O rozmiarach porażki frakcji Złotowskiego i Schreibera w dużej mierze zdecydowało niespodziewane zachowanie ze strony radnego Tomasza Regi, który w sobotę grał na dwa fronty. Do tej pory Rega uchodził za stronnika Złotowskiego, ale w ubiegłą sobotę zachęcał członków swojego komitetu do głosowania na kandydatów rekomendowanych przez Latosa.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Część obecnych na Zjeździe Okręgowym działaczy ubolewa, iż nie było na nim miejsca na dyskusję przed głosowaniami, gdyż poseł Tomasz Latos zmienił porządek obrad. Grupa członków partii liczyła bowiem, iż usłyszy wyjaśnienia dotyczące zajmowania jeszcze niedawno ważnej w partii funkcji przez osobę skazaną w przeszłości za przyjmowanie łapówek, w momencie bycia funkcjonariuszem publicznym.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki nie uczestniczył w Zjeździe Okregowym.</p></div> Kamera nie działała bo trafił piorun 2016-11-22T10:42:42+01:00 2016-11-22T10:42:42+01:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/10151-kamera-nie-dzialala-bo-trafil-piorun Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Prawie 50 tys. złotych kosztowała nas naprawa uszkodzonych kamer poprzez jedno z lipcowych wyładowań atmosferycznych. 28 sierpnia w okolicach Rybiego Rynku doszło do przepychanek z policją. Monitoring miejski niestety w tym miejscu nie działał i nie pomoże wyjaśnić do czego tam naprawdę doszło.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>W dniu 28 sierpnia miała miejsce prezentacja zorganizowana przez kibiców Zawiszy Bydgoszcz. Zanim rozpoczęła się ona bezpośrednio w amfiteatrze Opery Nova, doszło do małych przepychanek z policjantami. Widzący zdarzenie radni sugerowali, iż policjanci zachowywali się prowokacyjnie, stąd też chcieli uzyskać nagranie z monitoringu. Dowiedzieli się, iż kamera na Rybim Rynku tego dnia nie działała.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Na październikowej sesji Rady Miasta radny Jarosław Wenderlich złożył interpelacje, w której pytał o stan miejskiego monitoringu, którego celem jest zapewnienie mieszkańcom bezpieczeństwa.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Z informacji jakie uzyskał wynika, że 27 lipca podczas burzy uszkodzonych zostało 9 punktów miejskiego monitoringu w rejonie Starego Miasta. Najbardziej ucierpiała kamera na Rybim Rynku i konieczny był zakup nowej kamery. Procedury związane z zamówieniami publicznymi sprawiły, iż w ciągu miesiąca, do 28 sierpnia, nie wymieniono kamery w tym miejscu. Koszt usunięcia skutków burzy z 27 lipca ratusz oszacował na 46,3 tys. zł.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Prawie 50 tys. złotych kosztowała nas naprawa uszkodzonych kamer poprzez jedno z lipcowych wyładowań atmosferycznych. 28 sierpnia w okolicach Rybiego Rynku doszło do przepychanek z policją. Monitoring miejski niestety w tym miejscu nie działał i nie pomoże wyjaśnić do czego tam naprawdę doszło.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>W dniu 28 sierpnia miała miejsce prezentacja zorganizowana przez kibiców Zawiszy Bydgoszcz. Zanim rozpoczęła się ona bezpośrednio w amfiteatrze Opery Nova, doszło do małych przepychanek z policjantami. Widzący zdarzenie radni sugerowali, iż policjanci zachowywali się prowokacyjnie, stąd też chcieli uzyskać nagranie z monitoringu. Dowiedzieli się, iż kamera na Rybim Rynku tego dnia nie działała.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Na październikowej sesji Rady Miasta radny Jarosław Wenderlich złożył interpelacje, w której pytał o stan miejskiego monitoringu, którego celem jest zapewnienie mieszkańcom bezpieczeństwa.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Z informacji jakie uzyskał wynika, że 27 lipca podczas burzy uszkodzonych zostało 9 punktów miejskiego monitoringu w rejonie Starego Miasta. Najbardziej ucierpiała kamera na Rybim Rynku i konieczny był zakup nowej kamery. Procedury związane z zamówieniami publicznymi sprawiły, iż w ciągu miesiąca, do 28 sierpnia, nie wymieniono kamery w tym miejscu. Koszt usunięcia skutków burzy z 27 lipca ratusz oszacował na 46,3 tys. zł.</p> <p>&nbsp;</p></div> Chcą filii Collegium Medicum w Inowrocławiu 2016-11-22T10:26:26+01:00 2016-11-22T10:26:26+01:00 https://www.portalkujawski.pl/inowroclaw/item/10150-chca-filii-collegium-medicum-w-inowroclawiu Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Radny wojewódzki Eligiusz Patalas zwraca uwagę na potrzebę powołania Wydziału Nauk o Zdrowiu Collegium Medicum UMK. Inowrocław będący miastem uzdrowiskowym, coraz bardziej odczuwa notowany w Polsce drastyczny spadek liczby pielęgniarek.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Filia Collegium Medicum, którego siedzibą w praktyce jest Bydgoszczy, miałaby zajmować się kształceniem pielęgniarek, których w całym kraju zaczyna brakować. Według danych Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych średnia wieku w tym zawodzie wynosi obecnie 48, a prognozy mówią o tym, że będzie się podwyższać.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W Polsce na 1 tys. mieszkańców przypada 5,4 pielęgniarek, co jest wskaźnikiem jednym z najgorszych w Europie. U naszych zachodnich sąsiadów, w Niemczech ten wskaźnik wynosi 11.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Szkoła pielęgniarska mogłaby funkcjonować przy Medyczno-Społecznym Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, którego organem prowadzącym jest Samorząd Województwa.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Radny wojewódzki Eligiusz Patalas zwraca uwagę na potrzebę powołania Wydziału Nauk o Zdrowiu Collegium Medicum UMK. Inowrocław będący miastem uzdrowiskowym, coraz bardziej odczuwa notowany w Polsce drastyczny spadek liczby pielęgniarek.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Filia Collegium Medicum, którego siedzibą w praktyce jest Bydgoszczy, miałaby zajmować się kształceniem pielęgniarek, których w całym kraju zaczyna brakować. Według danych Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych średnia wieku w tym zawodzie wynosi obecnie 48, a prognozy mówią o tym, że będzie się podwyższać.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W Polsce na 1 tys. mieszkańców przypada 5,4 pielęgniarek, co jest wskaźnikiem jednym z najgorszych w Europie. U naszych zachodnich sąsiadów, w Niemczech ten wskaźnik wynosi 11.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Szkoła pielęgniarska mogłaby funkcjonować przy Medyczno-Społecznym Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, którego organem prowadzącym jest Samorząd Województwa.</p> <p>&nbsp;</p></div>