W ubiegłym tygodniu Senat zdecydował, że związki metropolitarne będą mogły obszary liczące przynajmniej 350 tys. mieszkańców, a nie jak wcześniej planowano 500 tys. Otwiera to Toruniowi teoretyczną drogą do swojej metropolii, ale ta poprawka ma znaczenie także dla Białegostoku, Lublina i Kielc.
Zdaniem senatora Andrzeja Kobiaka Bydgoszcz może czuć się poszkodowana przy podziale środków unijnych w kończącej się perspektywie finansowej, ale to nie marszałek jest winny, ale radni sejmiku. Kobiak pytaliśmy także o głosowania nad ustawą o związkach metropolitarnych w Senacie.
W poniedziałek przed godziną 15 do Bydgoszczy pociągiem przyjechać ma Rada Ministrów. Zdaniem kandydata Prawa i Sprawiedliwości na senatora Marka Gralika, niezależnie co obieca premier Ewa Kopacz Bydgoszczy, będzie to mało wiarygodne. Jako przykład niezrealizowanej obietnicy Gralik podaje lokację nad Brdą Zarządu Dorzecza Wisły.
W sobotę tuż przed godziną 14:00 na dworze kolejowy w Szubinie zawitał szynobus, który około godziny 13:00 wyjechał ze stacji Bydgoszczy Główna. Można było odnieść wrażenie, że starano się ten przejazd zachować w tajemnicy, ale jak się okazało, ta sztuka się nie udała, gdyż autobus szynowy wywołał pewne zainteresowanie.
Najprawdopodobniej wtorkowe posiedzenie rządu odbędzie się w trybie wyjazdowym w Bydgoszczy. Nie jest znane jego miejsce, wiemy za to, że planowo powinno rozpocząć się o godzinie 11:00. Jawny jest też porządek obrad i tutaj raczej specjalnie nic istotne dla naszego regionu nie znajdziemy.
W czerwcu Komisja Rewizyjna Rady Miasta Bydgoszczy oceniała wykonanie czteroletniej umowy o współpracy z Radosławem Osuchem. Opozycja podnosiła, że prezydent Rafał Bruski potwierdził prawidłowe wykonanie umowy wartej prawie 14 mln zł, bez przeprowadzenia większych analiz.
Za niecałe 3 tygodnie europejczycy wybiorą reprezentacje blisko 0,5 mld obywateli Unii Europejskiej. Gdyby to były inne wybory (parlamentarne czy samorządowe) to bylibyśmy w kulminacji kampanii wyborczej – w naszym regionie tak naprawdę ona się dopiero zaczyna – powoli zaczęły się pojawiać się banery i bilboardy z kandydatami, ale i tak dość oszczędnie.
Z analizy Copernicusa (unijnej agendy badającej zmiany klimatu) wynika, że za nami najcieplejszy na świecie kwiecień od 1940 roku – czyli od momentu prowadzenia pomiarów. Średnia temperatura w kwietniu na świecie wyniosła 15,03 stopnia C i była o 0,67 stopnia wyższa od średniej kwietniowej dla lat 1991-2020. Został pobity jednocześnie kwietniowy rekord z 2016 roku, dotychczas uznawany za najcieplejszy.