Artykuły filtrowane wg daty: czwartek, 03 kwiecień 2014 Tym żyje region. Najważniejsze informacje z Bydgoszczy, Inowrocławia, Nakła, Kruszwicy, Kcynii i Szubina. Relacje sportowe, materiały wideo z obrad. Dyskusje dotyczące przyszłości regionu. https://www.portalkujawski.pl/nakielski/itemlist/date/2014/4/3 2024-05-18T20:10:08+02:00 Joomla! - Open Source Content Management Ukraińskie produkty rolne wejdą bez cła na rynek unijny 2014-04-04T01:07:37+02:00 2014-04-04T01:07:37+02:00 https://www.portalkujawski.pl/region/item/3724-ukrainskie-produkty-rolne-wejda-bez-cla-na-rynek-unijny Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Parlament Europejski przy dużym zaangażowaniu europosła Platformy Obywatelskiej Pawła Zalewskiego zdecydował się na jednostronne zlikwidowanie ceł na dużą część towarów eksportowanych z Ukrainy. W ten sposób Ukraińska gospodarka ma zyskać pół miliarda euro rocznie.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p><i> - PE zaakceptował mój raport dotyczący zniesienia ceł dla Ukrainy.Regulacja wejdzie w życie jeszcze w tym miesiącu:)) </i>– chwali się swoim sukcesem w serwisie społecznościowym Twitter europoseł <b>Paweł Zalewski</b>.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Mniej się cieszą już jednak rolnicy, którzy z powodu wprowadzenia zakazu na eksport mięsa do Rosji, Białorusi i Kazachstanu boją się o swoją przyszłość. Na niedomiar złego przyjdzie im teraz konkurować z towarami sprowadzanymi z Ukrainy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>I choć Unia Europejska zapowiada, że zamierza dbać o to, aby w przypadku najbardziej wrażliwych towarów jak zboże i mięso, bezcłowy eksport był monitorowany, w taki sposób, aby nie zaszkodzić rolnikom z państw członkowskich, to polscy rolnicy nie kryją obaw. W szczególności, że województwa kujawsko-pomorskie jest największym producentem wieprzowiny w Polsce, stąd też restrykcje rosyjskie nasz region uderzają w sposób szczególny.</p> <p>&nbsp;</p> <p><i>Uważamy, że na zniesieniu ceł na ukraińskie towary rolne mogą stracić przede wszystkim polscy rolnicy. Ukraina ma ogromny potencjał rozwoju produkcji rolnej i korzystne warunki naturalne. Posiada ona wysokiej klasy gleby, wśród których dominują czarnoziemy i w na dużym obszarze korzystny klimat </i>– ostrzegał kilka tygodni przed znoszeniem ceł <b>Marcin Wroński </b>z Instytutu Rozwoju Rolnictwa im. Władysława Grabskiego - <i>Biorąc pod uwagę koszty transportu i nasze bliskie sąsiedztwo możemy stwierdzić, że polscy rolnicy jako pierwsi odczują niekorzystny wpływ braku ceł z Ukrainą.</i></p> <p><i>&nbsp;</i></p> <p>Za zniesieniem ceł głosowało 531 europosłów, przy 68 przeciwko. Wszyscy obecnie polscy deputowani byli za. Europoseł Tadeusz Zwiefka nie dotarł na czwartkowe głosowanie.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Polscy rolnicy otrzymują niższe dopłaty od tych z krajów tzw. starej unii, stąd też konkurencja pomiędzy nimi nie jest do końca równa. O potrzebie zrównania dopłat lubi ich całkowitego zniesienia zbytnio jednak w tej kampanii wyborczej się nie mówi, na pewno znacznie mniej niż na temat tego jak pomóc Ukrianie.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Parlament Europejski przy dużym zaangażowaniu europosła Platformy Obywatelskiej Pawła Zalewskiego zdecydował się na jednostronne zlikwidowanie ceł na dużą część towarów eksportowanych z Ukrainy. W ten sposób Ukraińska gospodarka ma zyskać pół miliarda euro rocznie.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p><i> - PE zaakceptował mój raport dotyczący zniesienia ceł dla Ukrainy.Regulacja wejdzie w życie jeszcze w tym miesiącu:)) </i>– chwali się swoim sukcesem w serwisie społecznościowym Twitter europoseł <b>Paweł Zalewski</b>.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Mniej się cieszą już jednak rolnicy, którzy z powodu wprowadzenia zakazu na eksport mięsa do Rosji, Białorusi i Kazachstanu boją się o swoją przyszłość. Na niedomiar złego przyjdzie im teraz konkurować z towarami sprowadzanymi z Ukrainy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>I choć Unia Europejska zapowiada, że zamierza dbać o to, aby w przypadku najbardziej wrażliwych towarów jak zboże i mięso, bezcłowy eksport był monitorowany, w taki sposób, aby nie zaszkodzić rolnikom z państw członkowskich, to polscy rolnicy nie kryją obaw. W szczególności, że województwa kujawsko-pomorskie jest największym producentem wieprzowiny w Polsce, stąd też restrykcje rosyjskie nasz region uderzają w sposób szczególny.</p> <p>&nbsp;</p> <p><i>Uważamy, że na zniesieniu ceł na ukraińskie towary rolne mogą stracić przede wszystkim polscy rolnicy. Ukraina ma ogromny potencjał rozwoju produkcji rolnej i korzystne warunki naturalne. Posiada ona wysokiej klasy gleby, wśród których dominują czarnoziemy i w na dużym obszarze korzystny klimat </i>– ostrzegał kilka tygodni przed znoszeniem ceł <b>Marcin Wroński </b>z Instytutu Rozwoju Rolnictwa im. Władysława Grabskiego - <i>Biorąc pod uwagę koszty transportu i nasze bliskie sąsiedztwo możemy stwierdzić, że polscy rolnicy jako pierwsi odczują niekorzystny wpływ braku ceł z Ukrainą.</i></p> <p><i>&nbsp;</i></p> <p>Za zniesieniem ceł głosowało 531 europosłów, przy 68 przeciwko. Wszyscy obecnie polscy deputowani byli za. Europoseł Tadeusz Zwiefka nie dotarł na czwartkowe głosowanie.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Polscy rolnicy otrzymują niższe dopłaty od tych z krajów tzw. starej unii, stąd też konkurencja pomiędzy nimi nie jest do końca równa. O potrzebie zrównania dopłat lubi ich całkowitego zniesienia zbytnio jednak w tej kampanii wyborczej się nie mówi, na pewno znacznie mniej niż na temat tego jak pomóc Ukrianie.</p></div> Bańkowska liczy, że Sejm naprawi błędy wobec opiekunów niepełnosprawnych 2014-04-03T23:41:15+02:00 2014-04-03T23:41:15+02:00 https://www.portalkujawski.pl/region/item/3723-bankowska-liczy-ze-sejm-naprawi-bledy-wobec-opiekunow-niepelnosprawnych Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>O temacie głodowych świadczeń dla osób opiekujących się niepełnosprawnymi, którzy wymagając ciągłej opieki, zrobiło się głośno za sprawą protestu rodziców w Sejmie, który trwa już od kilkunastu dni. Tym tematem od wielu lat zajmuje się bydgoska posłanka SLD Anna Bańkowska. W piątek pierwsze wiążące decyzje w tej sprawie ma przyjąć Sejm.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Rząd szukając rozwiązania problemu zaproponował podniesienie świadczenia do 1 tys. zł od maja. W przyszłym roku ta kwota ma być podniesiona do 1,2 tys. zł, zaś za 2 lata do 1,3 tys. zł. Należy tutaj jednak podkreślić, że tę kwotę otrzymają rodzice, którzy z powodu opieki nad niepełnosprawnymi muszą zrezygnować z pracy zawodowej. Przywrócone ma być także świadczenie pielęgnacyjne, dla osób opiekujących się niepełnosprawnymi dorosłymi, którzy wymają stałej opieki. To świadczenie zostało odebrane przez obecny rząd w lipcu 2013 roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p>- <i>My myśleliśmy o opiekunach osób niepełnosprawnych zaraz po tym, gdy Sejm odebrał im świadczenia </i>– nie kryła oburzenia polityką rządu, w czasie debaty sejmowej posłanka <b>Anna Bańkowska</b>, będąca ekspertem SLD w sprawach społecznych. Parlamentarzystka przypomniała, że zaraz po odebraniu świadczenia pielęgnacyjnego przez rząd, posłowie SLD złożyli już w sierpniu 2013 swój projekt ustawy. Duży udział przy jego tworzeniu miała bydgoska posłanka.</p> <p>&nbsp;</p> <p><i>- Gdyby rząd uznał wówczas, że nie tylko on ma panaceum na tą sytuację i posłuchał opozycji, to nie było by tak, że przez 9 miesięcy rodziny z osobami niepełnosprawnymi nie mieli by problemów z dochodem </i>– wyjaśnia Bańkowska.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W imieniu Klubu Poselskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej Anna Bańkowska złożyła poprawkę, na mocy której świadczenie dla opiekunów niepełnosprawnych zostało by podniesione do kwoty 1,3 tys. zł już od przyszłego roku.</p> <p>Ostateczne decyzje podejmą w piątek posłowie w głosowaniu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W 2011 roku Bańkowskiej udało się wywalczyć otrzymywanie świadczeń pielęgnacyjnych przez opiekunów osób niepełnosprawnych, którzy byli w związku małżeńskim. Ówczesne przepisy tworzyły w tym przypadku pewien paradoks.</p> <p>&nbsp;</p> <p><i>- Jeżeli by jedno z tych podopiecznych umarło, to osobie opiekującej po pierwsze było by lżej i otrzymywała by świadczenie pielęgnacyjne </i>– tłumaczyła nieludzkie wówczas prawo posłanka Anna Bańkowska.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>O temacie głodowych świadczeń dla osób opiekujących się niepełnosprawnymi, którzy wymagając ciągłej opieki, zrobiło się głośno za sprawą protestu rodziców w Sejmie, który trwa już od kilkunastu dni. Tym tematem od wielu lat zajmuje się bydgoska posłanka SLD Anna Bańkowska. W piątek pierwsze wiążące decyzje w tej sprawie ma przyjąć Sejm.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Rząd szukając rozwiązania problemu zaproponował podniesienie świadczenia do 1 tys. zł od maja. W przyszłym roku ta kwota ma być podniesiona do 1,2 tys. zł, zaś za 2 lata do 1,3 tys. zł. Należy tutaj jednak podkreślić, że tę kwotę otrzymają rodzice, którzy z powodu opieki nad niepełnosprawnymi muszą zrezygnować z pracy zawodowej. Przywrócone ma być także świadczenie pielęgnacyjne, dla osób opiekujących się niepełnosprawnymi dorosłymi, którzy wymają stałej opieki. To świadczenie zostało odebrane przez obecny rząd w lipcu 2013 roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p>- <i>My myśleliśmy o opiekunach osób niepełnosprawnych zaraz po tym, gdy Sejm odebrał im świadczenia </i>– nie kryła oburzenia polityką rządu, w czasie debaty sejmowej posłanka <b>Anna Bańkowska</b>, będąca ekspertem SLD w sprawach społecznych. Parlamentarzystka przypomniała, że zaraz po odebraniu świadczenia pielęgnacyjnego przez rząd, posłowie SLD złożyli już w sierpniu 2013 swój projekt ustawy. Duży udział przy jego tworzeniu miała bydgoska posłanka.</p> <p>&nbsp;</p> <p><i>- Gdyby rząd uznał wówczas, że nie tylko on ma panaceum na tą sytuację i posłuchał opozycji, to nie było by tak, że przez 9 miesięcy rodziny z osobami niepełnosprawnymi nie mieli by problemów z dochodem </i>– wyjaśnia Bańkowska.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W imieniu Klubu Poselskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej Anna Bańkowska złożyła poprawkę, na mocy której świadczenie dla opiekunów niepełnosprawnych zostało by podniesione do kwoty 1,3 tys. zł już od przyszłego roku.</p> <p>Ostateczne decyzje podejmą w piątek posłowie w głosowaniu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W 2011 roku Bańkowskiej udało się wywalczyć otrzymywanie świadczeń pielęgnacyjnych przez opiekunów osób niepełnosprawnych, którzy byli w związku małżeńskim. Ówczesne przepisy tworzyły w tym przypadku pewien paradoks.</p> <p>&nbsp;</p> <p><i>- Jeżeli by jedno z tych podopiecznych umarło, to osobie opiekującej po pierwsze było by lżej i otrzymywała by świadczenie pielęgnacyjne </i>– tłumaczyła nieludzkie wówczas prawo posłanka Anna Bańkowska.</p></div> Jak zachowają się radni sympatyzujący z TMMB? 2014-04-03T22:16:31+02:00 2014-04-03T22:16:31+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/3722-jak-zachowaja-sie-radni-sympatzujacy-z-tmmb Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy jest najstarszą bydgoską organizacją społeczną o ponad stuletniej tradycji. Może się ono poszczycić wieloma wybitnymi działaczami jak chociażby dr Jan Biziel oraz dużym prestiżem. TMMB aktywnie zabiega o powstanie metropolii bydgoskiej i sprzeciwia się marginalizacji Bydgoszczy. Jak zachowają się radni związani z TMMB w czasie piątkowej sesji Rady Miasta?</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Porozumienie w sprawie ZIT wynegocjowane przez prezydenta Rafała Bruskiego spotkało się z dużą krytyką ze strony TMMB, gdyż nie zabezpiecza ono należycie interesu Bydgoszczy. Jest to także odejście od koncepcji metropolii bydgoskiej, opartej o miasto centralne Bydgoszcz, na rzecz powstania duopolu bydgosko-toruńskiego, o co zabiegają od dłuższego czasu toruńscy politycy. Nic więc dziwnego, że porozumienia takiej treści Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy po prostu nie akceptuje.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Z TMMB sympatyzuje jednak kilku radnych, którzy w piątek będą mogli zdecydować, czy porozumienie takiej treści zostanie przyjęte przez Radę Miasta.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W życiu TMMB uczestniczą radni: Bogna Wojciechowska-Blachowska (PO), Janusz Czwojda (PO), Lech Zagłoba-Zygler (PO) i Stefan Pastuszewski (niezależny). Do tej pory otwarcie o tym, że zagłosuje przeciw, wypowiadał się tylko radny Pastuszewski.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy jest najstarszą bydgoską organizacją społeczną o ponad stuletniej tradycji. Może się ono poszczycić wieloma wybitnymi działaczami jak chociażby dr Jan Biziel oraz dużym prestiżem. TMMB aktywnie zabiega o powstanie metropolii bydgoskiej i sprzeciwia się marginalizacji Bydgoszczy. Jak zachowają się radni związani z TMMB w czasie piątkowej sesji Rady Miasta?</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Porozumienie w sprawie ZIT wynegocjowane przez prezydenta Rafała Bruskiego spotkało się z dużą krytyką ze strony TMMB, gdyż nie zabezpiecza ono należycie interesu Bydgoszczy. Jest to także odejście od koncepcji metropolii bydgoskiej, opartej o miasto centralne Bydgoszcz, na rzecz powstania duopolu bydgosko-toruńskiego, o co zabiegają od dłuższego czasu toruńscy politycy. Nic więc dziwnego, że porozumienia takiej treści Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy po prostu nie akceptuje.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Z TMMB sympatyzuje jednak kilku radnych, którzy w piątek będą mogli zdecydować, czy porozumienie takiej treści zostanie przyjęte przez Radę Miasta.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W życiu TMMB uczestniczą radni: Bogna Wojciechowska-Blachowska (PO), Janusz Czwojda (PO), Lech Zagłoba-Zygler (PO) i Stefan Pastuszewski (niezależny). Do tej pory otwarcie o tym, że zagłosuje przeciw, wypowiadał się tylko radny Pastuszewski.</p></div> Maciej Marzec nie chce, aby Unia Europejska stała ,,superpaństwem” 2014-04-03T21:58:38+02:00 2014-04-03T21:58:38+02:00 https://www.portalkujawski.pl/euro-wybory/item/3721-maciej-marzec-nie-chce-aby-unia-europejska-stala-sie-superpanstwem Ł.R. / Rzeczpospolita <div class="K2FeedIntroText"><p>Lider listy Polski Razem w województwie kujawsko-pomorskim, w wywiadzie dla dziennika Rzeczpospolita wyraża pogląd, że Unia Europejska powinna opierać się głównie na wspólnym rynku, co przynosić będzie korzyści dla gospodarek państw członkowskich. Jest on jednak przeciwny dalszej biurokratyzacji Unii oraz dążenia do powstania ,,superpaństwa”.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Mówiąc skrótowo, bydgoski prawnik wyraża zdanie, że urzędnicy unijni powinni wnikać w jak najmniej sfer życia obywateli. Ze sceptycyzmem odnosi się on także do wprowadzenia w Polsce waluty Euro w najbliższym czasie.</p> <p>&nbsp;</p> <p><i>- Unia Europejska powinna pozostać wyłącznie unią gospodarczą, związkiem suwerennych Państw i gwarantem wolnego rynku europejskiego, swobody konkurowania i wykonywania działalności, strażnikiem bezpieczeństwa gospodarczego przez wdrożenie zasady solidarności w relacji z państwami trzecimi, choćby Rosją. Taka wizja Unii nie wymaga tworzenia żadnych nowych ponadnarodowych tworów biurokratycznych </i>– wyraża w skrócie swój pogląd na UE <b>mec. Maciej Marzec</b>.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Kandydat Polski Razem uważa, że należy znieść także wszelkie odgórne regulacje dotyczące rolnictwa. Zarówno dopłaty dla rolników oraz narzucane poszczególnym państwom przez Komisje Europejska limity produkcji - <i>Polityka rolna Unii Europejskiej jest zaprzeczeniem wolnej gospodarki. Konieczna jest jej likwidacja. Polakom, zwłaszcza tym pamiętającym PRL nie trzeba wyjaśniać, że interwencjonizm i centralne planowanie do niczego dobrego nie prowadzi. Istnienie takiej polityki rolnej oznacza też dalszą dyskryminację polskich rolników. W imię zwłaszcza interesów polskich rolników należy dążyć do zniesienia dopłat, zniesienia limitów produkcyjnych i wszelkich temu podobnych absurdów. Rolnicy państw zachodnich, np. francuscy, nie byliby już dziś w stanie skutecznie konkurować z rolnikami polskimi, gdyby nie dyskryminacja i centralne planowanie nazywane „polityką rolną" Unii </i>– wyjaśnia mec. Marzec na łamach ,,Rzeczpospolitej”.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Lider listy Polski Razem w województwie kujawsko-pomorskim, w wywiadzie dla dziennika Rzeczpospolita wyraża pogląd, że Unia Europejska powinna opierać się głównie na wspólnym rynku, co przynosić będzie korzyści dla gospodarek państw członkowskich. Jest on jednak przeciwny dalszej biurokratyzacji Unii oraz dążenia do powstania ,,superpaństwa”.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Mówiąc skrótowo, bydgoski prawnik wyraża zdanie, że urzędnicy unijni powinni wnikać w jak najmniej sfer życia obywateli. Ze sceptycyzmem odnosi się on także do wprowadzenia w Polsce waluty Euro w najbliższym czasie.</p> <p>&nbsp;</p> <p><i>- Unia Europejska powinna pozostać wyłącznie unią gospodarczą, związkiem suwerennych Państw i gwarantem wolnego rynku europejskiego, swobody konkurowania i wykonywania działalności, strażnikiem bezpieczeństwa gospodarczego przez wdrożenie zasady solidarności w relacji z państwami trzecimi, choćby Rosją. Taka wizja Unii nie wymaga tworzenia żadnych nowych ponadnarodowych tworów biurokratycznych </i>– wyraża w skrócie swój pogląd na UE <b>mec. Maciej Marzec</b>.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Kandydat Polski Razem uważa, że należy znieść także wszelkie odgórne regulacje dotyczące rolnictwa. Zarówno dopłaty dla rolników oraz narzucane poszczególnym państwom przez Komisje Europejska limity produkcji - <i>Polityka rolna Unii Europejskiej jest zaprzeczeniem wolnej gospodarki. Konieczna jest jej likwidacja. Polakom, zwłaszcza tym pamiętającym PRL nie trzeba wyjaśniać, że interwencjonizm i centralne planowanie do niczego dobrego nie prowadzi. Istnienie takiej polityki rolnej oznacza też dalszą dyskryminację polskich rolników. W imię zwłaszcza interesów polskich rolników należy dążyć do zniesienia dopłat, zniesienia limitów produkcyjnych i wszelkich temu podobnych absurdów. Rolnicy państw zachodnich, np. francuscy, nie byliby już dziś w stanie skutecznie konkurować z rolnikami polskimi, gdyby nie dyskryminacja i centralne planowanie nazywane „polityką rolną" Unii </i>– wyjaśnia mec. Marzec na łamach ,,Rzeczpospolitej”.</p></div> Szubin z wątpliwościami w sprawie ZIT 2014-04-03T20:31:57+02:00 2014-04-03T20:31:57+02:00 https://www.portalkujawski.pl/nakielski/item/3720-szubin-z-watpliwosciami-w-sprawie-zit Redakcja <div class="K2FeedIntroText"><p>Rada Miejska w Szubinie upoważniła burmistrza Ignacego Pogodzińskiego na zawarcie porozumienia z Bydgoszczą i Toruniem oraz pozostałymi gminami, które mają tworzyć Bydgosko-Toruński Obszar Funkcjonalny. Radni Szubina nie przyjmowali konkretnej treści porozumienia.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Szubińscy radni wyrażali wiele obaw co do nowego kształtu porozumienia w sprawie ZIT. Pojawiły się na posiedzeniu rady głosy, że Bydgoszcz te negocjacje przegrała.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Dla radnych z Szubina w szczególności niepokojąca okazała się rezygnacja z parytetu ludnościowego przy podziale środków, co może się w ich opinii przełożyć na to, że gmina ta przy niekorzystnym doborze projektów do realizacji prawie nic nie zyska.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Ostatecznie radni Szubina upoważnili burmistrza do ewentualnego podpisania porozumienia.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W czwartek obradowała także Rada Miasta Torunia , która przyjęła konkretną treść porozumienia. W piątek tożsamą uchwałę będą głosować bydgoscy radni. Nie wykluczone jest, że Bydgoszcz to porozumienie dla siebie, a także dla swoich sąsiadów, w tym Szubina – odrzuci.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Rada Miejska w Szubinie upoważniła burmistrza Ignacego Pogodzińskiego na zawarcie porozumienia z Bydgoszczą i Toruniem oraz pozostałymi gminami, które mają tworzyć Bydgosko-Toruński Obszar Funkcjonalny. Radni Szubina nie przyjmowali konkretnej treści porozumienia.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Szubińscy radni wyrażali wiele obaw co do nowego kształtu porozumienia w sprawie ZIT. Pojawiły się na posiedzeniu rady głosy, że Bydgoszcz te negocjacje przegrała.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Dla radnych z Szubina w szczególności niepokojąca okazała się rezygnacja z parytetu ludnościowego przy podziale środków, co może się w ich opinii przełożyć na to, że gmina ta przy niekorzystnym doborze projektów do realizacji prawie nic nie zyska.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Ostatecznie radni Szubina upoważnili burmistrza do ewentualnego podpisania porozumienia.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W czwartek obradowała także Rada Miasta Torunia , która przyjęła konkretną treść porozumienia. W piątek tożsamą uchwałę będą głosować bydgoscy radni. Nie wykluczone jest, że Bydgoszcz to porozumienie dla siebie, a także dla swoich sąsiadów, w tym Szubina – odrzuci.</p></div> Toruń przyjął porozumienie w sprawie ZIT, ale nie jednogłośnie 2014-04-03T17:20:27+02:00 2014-04-03T17:20:27+02:00 https://www.portalkujawski.pl/region/item/3719-torun-przyjal-porozumienie-w-sprawie-zit-ale-nie-jednoglosnie Łukasz Religa <div class="K2FeedIntroText"><p>Rada Miasta Torunia wyraziła w czwartkowe popołudnie zgodę na zawarcie porozumienia z Bydgoszczą i innymi gminami na powstanie wspólnego wojewódzkiego ZIT. Jutro o godzinie 10:00 rozpocznie się posiedzenie Rady Miasta Bydgoszczy, na której bydgoscy rajcy mają podjąć tożsamą uchwałę. Część toruńskich radnych wstrzymało się dzisiaj od głosu.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Wedle nowych zasad w skład ZIT wejdzie cały powiat toruński, bydgoski oraz Kowalewo Pomorskie, Szubin i Łabiszyn. Przewodniczącym zarządu ZIT będzie prezydent Bydgoszczy, jednak władza w podejmującym najważniejsze decyzje Komitecie Sterującym będzie rotacyjna pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem.</p> <p>&nbsp;</p> <p><i>- Tu nie chodzi o spór bydgosko-toruński, ale wojnę wewnątrz Platformy Obywatelskiej </i>– tłumaczył w imieniu radnych Prawa i Sprawiedliwości radny <b>Grzegorz Górski</b>, który zapowiedział, że jego klub się wstrzyma w tym głosowaniu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Radny PiS-u negatywnie wypowiadał się o koncepcji tworzenia metropolii, wyraził jednak zrozumienie, że dzięki temu ZIT Toruń zyska miliony euro, stąd też radni tego klubu nie głosowali przeciwko, lecz tylko się wstrzymali.</p> <p>&nbsp;</p> <p><i>- Próbuje się wprowadzić tą koncepcje w środowisko dwóch miast, które nie chce ze sobą współpracować </i>– wypowiadał się z pewnym dystansem do idei radny Górski - <i>153 mln euro na budowę metropolii przez 7 lat to fikcja. Budowa metropolii nie polega na budowie ścieżek rowerowych, czy tras turystycznych. </i></p> <p><i>&nbsp;</i></p> <p>W opinii radnego PiS-u sens ZIT miałby, gdyby w ramach jego znalazły się środki na wielkie inwestycje infrastrukturalne – chociażby budowę szybkiego tramwaju z Bydgoszczy do Torunia, co w opinii radnego jest niezwykle potrzebną inwestycją.</p> <p>&nbsp;</p> <p>- Jeżeli te porozumienia zostaną dzisiaj i jutro w Bydgoszczy przyjęte, to tych procesów już nikt nie zatrzyma.- mówił o wadze głosowania radny <b>Łukasz Walkusz </b>z PO, który nie krył, że dzięki temu powstanie w przyszłości wspólna metropolia bydgosko-toruńska.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Gościem sesji był senator <b>Jan Wyrowiński</b>, który przypomniał, że idea dwustołecznego województwa narodziła się właśnie w Toruniu</p> <p><i>- To jest racją istnienia tego województwa</i> - tłumaczył senator Wyrowiński dając do zrozumienia, że o dalsze istnienie kujawsko-pomorskiego lokalni politycy muszą cały czas zabiegać - <i>Wszystko co godzi w tę zasadę </i>(od redakcji: dwustołecznosci)<i>, to godzi w jego dalsze istnienie województwa. </i></p> <p><i>&nbsp;</i></p> <p>Takim atakiem na dwustołeczność kujawsko-pomorskiego był w opinii senatora projekt porozumienia w sprawie ZIT zaproponowany przez bydgoski samorząd dwa miesiące temu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Ostatecznie nową wersje porozumienia poparło 18 radnych, a 4 się wstrzymało.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Nie wiadomo jak jutro zachowają się jednak bydgoscy radni. W tym mieście radni są dość mocno podzieleni. PiS i SLD wprost mówi, że warunki porozumienia jakie wynegocjował prezydent Rafał Bruski są dla Bydgoszczy skrajnie niekorzystne. Prezydent Bruski musi liczyć zatem na głosy swojego klubu PO, choć i tutaj radni są mocno podzieleni oraz oczekiwać poparcia radnych niezrzeszonych z i klubu Miasta dla Pokoleń.</p> <p>&nbsp;</p> <p>O kierowanie się własnym sumieniem oraz interesem mieszkańców w jutrzejszym głosowaniu apeluje do radnych poseł <b>Łukasz Krupa </b>– <i>Swój apel szczególnie kierujemy do klubów PO i SLD deklarując jednocześnie, że w przypadku partyjnych konsekwencji, chętnie zaprosimy do współpracy umożliwiając start z naszych list w jesiennych wyborach samorządowych</i>.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Należy podkreślić, że nie ma pewności czy wszystkie gminy z zachodniej części województwa kujawsko-pomorskiego będą chciały przystąpić do tego ZIT. Wczoraj duży znak wobec obecnych warunków porozumienia wyraził na sesji Rady Miejskiej burmistrz Łabiszyna.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Rada Miasta Torunia wyraziła w czwartkowe popołudnie zgodę na zawarcie porozumienia z Bydgoszczą i innymi gminami na powstanie wspólnego wojewódzkiego ZIT. Jutro o godzinie 10:00 rozpocznie się posiedzenie Rady Miasta Bydgoszczy, na której bydgoscy rajcy mają podjąć tożsamą uchwałę. Część toruńskich radnych wstrzymało się dzisiaj od głosu.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Wedle nowych zasad w skład ZIT wejdzie cały powiat toruński, bydgoski oraz Kowalewo Pomorskie, Szubin i Łabiszyn. Przewodniczącym zarządu ZIT będzie prezydent Bydgoszczy, jednak władza w podejmującym najważniejsze decyzje Komitecie Sterującym będzie rotacyjna pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem.</p> <p>&nbsp;</p> <p><i>- Tu nie chodzi o spór bydgosko-toruński, ale wojnę wewnątrz Platformy Obywatelskiej </i>– tłumaczył w imieniu radnych Prawa i Sprawiedliwości radny <b>Grzegorz Górski</b>, który zapowiedział, że jego klub się wstrzyma w tym głosowaniu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Radny PiS-u negatywnie wypowiadał się o koncepcji tworzenia metropolii, wyraził jednak zrozumienie, że dzięki temu ZIT Toruń zyska miliony euro, stąd też radni tego klubu nie głosowali przeciwko, lecz tylko się wstrzymali.</p> <p>&nbsp;</p> <p><i>- Próbuje się wprowadzić tą koncepcje w środowisko dwóch miast, które nie chce ze sobą współpracować </i>– wypowiadał się z pewnym dystansem do idei radny Górski - <i>153 mln euro na budowę metropolii przez 7 lat to fikcja. Budowa metropolii nie polega na budowie ścieżek rowerowych, czy tras turystycznych. </i></p> <p><i>&nbsp;</i></p> <p>W opinii radnego PiS-u sens ZIT miałby, gdyby w ramach jego znalazły się środki na wielkie inwestycje infrastrukturalne – chociażby budowę szybkiego tramwaju z Bydgoszczy do Torunia, co w opinii radnego jest niezwykle potrzebną inwestycją.</p> <p>&nbsp;</p> <p>- Jeżeli te porozumienia zostaną dzisiaj i jutro w Bydgoszczy przyjęte, to tych procesów już nikt nie zatrzyma.- mówił o wadze głosowania radny <b>Łukasz Walkusz </b>z PO, który nie krył, że dzięki temu powstanie w przyszłości wspólna metropolia bydgosko-toruńska.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Gościem sesji był senator <b>Jan Wyrowiński</b>, który przypomniał, że idea dwustołecznego województwa narodziła się właśnie w Toruniu</p> <p><i>- To jest racją istnienia tego województwa</i> - tłumaczył senator Wyrowiński dając do zrozumienia, że o dalsze istnienie kujawsko-pomorskiego lokalni politycy muszą cały czas zabiegać - <i>Wszystko co godzi w tę zasadę </i>(od redakcji: dwustołecznosci)<i>, to godzi w jego dalsze istnienie województwa. </i></p> <p><i>&nbsp;</i></p> <p>Takim atakiem na dwustołeczność kujawsko-pomorskiego był w opinii senatora projekt porozumienia w sprawie ZIT zaproponowany przez bydgoski samorząd dwa miesiące temu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Ostatecznie nową wersje porozumienia poparło 18 radnych, a 4 się wstrzymało.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Nie wiadomo jak jutro zachowają się jednak bydgoscy radni. W tym mieście radni są dość mocno podzieleni. PiS i SLD wprost mówi, że warunki porozumienia jakie wynegocjował prezydent Rafał Bruski są dla Bydgoszczy skrajnie niekorzystne. Prezydent Bruski musi liczyć zatem na głosy swojego klubu PO, choć i tutaj radni są mocno podzieleni oraz oczekiwać poparcia radnych niezrzeszonych z i klubu Miasta dla Pokoleń.</p> <p>&nbsp;</p> <p>O kierowanie się własnym sumieniem oraz interesem mieszkańców w jutrzejszym głosowaniu apeluje do radnych poseł <b>Łukasz Krupa </b>– <i>Swój apel szczególnie kierujemy do klubów PO i SLD deklarując jednocześnie, że w przypadku partyjnych konsekwencji, chętnie zaprosimy do współpracy umożliwiając start z naszych list w jesiennych wyborach samorządowych</i>.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Należy podkreślić, że nie ma pewności czy wszystkie gminy z zachodniej części województwa kujawsko-pomorskiego będą chciały przystąpić do tego ZIT. Wczoraj duży znak wobec obecnych warunków porozumienia wyraził na sesji Rady Miejskiej burmistrz Łabiszyna.</p></div> Unia Metropolii: Narzucanie współpracy gminom nie przyniesie nic dobrego 2014-04-03T16:03:52+02:00 2014-04-03T16:03:52+02:00 https://www.portalkujawski.pl/region/item/3718-unia-metropolii-narzucanie-wspolpracy-gminom-nie-przyniesie-nic-dobrego Redakcja <div class="K2FeedIntroText"><p>Unia Metropolii Polskich, która zrzesza największe polskie miasta spełniające wymogi bycia metropolią (w kujawsko-pomorskim tylko Bydgoszcz) w swoim stanowisku ocenia, że narzucanie samorządom współpracy, nie ma co liczyć na trwałą współpracę.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p><i> Błędne przekonanie wpływowych ekspertów i polityków, iż problem metropolii jest wyłącznie lokalny i sprowadza się do tego, jak zachęcić lub przymusić gminy do lepszej współpracy, oczywiście nie powstało w MRR. Pokutuje ono w Polsce od 1990 r. i uniemożliwia efektywne zarządzanie wielkimi miastami. Unia Metropolii Polskich stanowczo odrzuca diagnozę, iż gminy na obszarach metropolitalnych nie chcą, czy nie potrafią współpracować. Z naszych miast możemy dać setki przykładów międzygminnych spółek, porozumień, stowarzyszeń, związków komunalnych. Współpraca funkcjonuje szeroko - oczywiście wtedy, gdy jest korzystna dla wszystkich stron </i> - czytamy w stanowisku przyjętym 24 marca w sprawie Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych.</p> <p>&nbsp;</p> <p><i>W sytuacjach, gdy korzyści jednej gminy osiągane są kosztem drugiej, nie może być trwałej i zadowalającej współpracy, mimo zachęt. Jest naturalne, że władze gmin wyrażają interes tej wspólnoty, która je wybrała, a w mniejszym stopniu całej wspólnoty metropolitalnej. Klinicznym przykładem jest tu rozliczanie kosztów aglomeracji transportowej. Na całym świecie funkcjonują jednolite zarządy transportu metropolitalnego, nie tylko umowy gmin. Uczenie polskich gmin współpracy może przynieść jedynie kosmetyczną poprawę złego stanu tych aglomeracji </i>– czytamy dalej.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Stanowisko podpisała przewodnicząca UMP prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz prezes zarządu UMP prezydent Gdańska Piotr Adamowicz.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Przy tworzeniu ZIT pojawiły się lokalne konflikty, między innymi w Trójmieście. Najtrudniej o konsensus jest jednak w województwie kujawsko-pomorskim.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Unia Metropolii Polskich, która zrzesza największe polskie miasta spełniające wymogi bycia metropolią (w kujawsko-pomorskim tylko Bydgoszcz) w swoim stanowisku ocenia, że narzucanie samorządom współpracy, nie ma co liczyć na trwałą współpracę.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p><i> Błędne przekonanie wpływowych ekspertów i polityków, iż problem metropolii jest wyłącznie lokalny i sprowadza się do tego, jak zachęcić lub przymusić gminy do lepszej współpracy, oczywiście nie powstało w MRR. Pokutuje ono w Polsce od 1990 r. i uniemożliwia efektywne zarządzanie wielkimi miastami. Unia Metropolii Polskich stanowczo odrzuca diagnozę, iż gminy na obszarach metropolitalnych nie chcą, czy nie potrafią współpracować. Z naszych miast możemy dać setki przykładów międzygminnych spółek, porozumień, stowarzyszeń, związków komunalnych. Współpraca funkcjonuje szeroko - oczywiście wtedy, gdy jest korzystna dla wszystkich stron </i> - czytamy w stanowisku przyjętym 24 marca w sprawie Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych.</p> <p>&nbsp;</p> <p><i>W sytuacjach, gdy korzyści jednej gminy osiągane są kosztem drugiej, nie może być trwałej i zadowalającej współpracy, mimo zachęt. Jest naturalne, że władze gmin wyrażają interes tej wspólnoty, która je wybrała, a w mniejszym stopniu całej wspólnoty metropolitalnej. Klinicznym przykładem jest tu rozliczanie kosztów aglomeracji transportowej. Na całym świecie funkcjonują jednolite zarządy transportu metropolitalnego, nie tylko umowy gmin. Uczenie polskich gmin współpracy może przynieść jedynie kosmetyczną poprawę złego stanu tych aglomeracji </i>– czytamy dalej.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Stanowisko podpisała przewodnicząca UMP prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz prezes zarządu UMP prezydent Gdańska Piotr Adamowicz.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Przy tworzeniu ZIT pojawiły się lokalne konflikty, między innymi w Trójmieście. Najtrudniej o konsensus jest jednak w województwie kujawsko-pomorskim.</p></div> 10 razy nie! Metropolii Bydgoskiej 2014-04-03T12:50:11+02:00 2014-04-03T12:50:11+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/3717-10-razy-nie-metropolii-bydgoskiej Redakcja <div class="K2FeedIntroText"><p>W 10-ciu punktach Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska wyraziła argumenty, którymi chce przekonać radnych, aby odrzucili jutro nową wersje porozumienia w sprawie Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Propozycję przywiezioną w teczce z Warszawy należy odrzucić gdyż:<br /> 1. - nie akceptujemy rotacyjnej reprezentacji ZIT przez prezydentów Bydgoszczy i Torunia;<br /> 2. - nie akceptujemy równej wagi głosów prezydentów Bydgoszczy i Torunia w ZIT ( możliwość weta Bydgoszczy i Torunia w Zarządzie ZIT oraz w Komitecie Sterującym);<br /> 3. - nie akceptujemy tworzenia pod naciskiem polityków bydgosko-toruńskiego obszaru funkcjonalnego i uważamy, zwłaszcza w świetle doświadczeń ostatnich lat, że jest on fikcją;<br /> 4. - nie akceptujemy braku możliwości swobodnej realizacji projektów w ramach ZIT wspólnie z najbliższymi sąsiadami i konieczności uzgadniania zakresu działań Bydgoszczy z prezydentem Torunia, wójtem gminy Kowalewo Pomorskie czy Czernikowo;<br /> 5. - nie akceptujemy nierównego traktowania Bydgoszczy przez rząd, który Bydgoszcz jako jedyne miasto wojewódzkie usiłuje zmusić do konfliktogennego układu z sąsiadem, z którym nie potrafiliśmy uzgodnić przez ponad rok żadnego wspólnego projektu, który byłby dobrze przyjęty w obu miastach;<br /> 6. - nie akceptujemy stwierdzeń, że jesteśmy skazani na dwubiegunową metropolię z Toruniem. My, ludzie reprezentujący zwyczajnych bydgoszczan i naszych najbliższych sąsiadów, nie czujemy się na nic skazani. Jesteśmy wolnymi ludźmi i żadna unia nie będzie nas na nic skazywać. W żaden sposób nie zasłużyliśmy na inne traktowanie. Osoby, które tak twierdzą nie powinny reprezentować dłużej 350 tysięcy bydgoszczan - 350 tysięcy wolnych ludzi;<br /> 7. - nie akceptujemy dalszych prac zmierzających do tworzenia na siłę niejednorodnego obszaru, który ma być przez kolejne lata areną żenujących dyskusji i przepychanek;<br /> 8. - oczekujemy szans na budowanie i wzmacnianie dobrych relacji z gminami znajdującymi się w najbliższym otoczeniu, do czego właśnie ZIT-y w całym kraju mają służyć;<br /> 9. - oczekujemy możliwości swobodnego decydowania przez samorząd Bydgoszczy i gminy Bydgoskiego Obszaru Funkcjonalnego o kierunkach integracji i projektach realizowanych w ramach ZIT;<br /> 10. - oczekujemy określenia puli dofinansowania przeznaczonej na inwestycje ZIT w ramach Bydgoskiego Obszaru Funkcjonalnego analogicznie jak określono pule dofinansowania dla ZIT-u gorzowskiego, zielonogórskiego i w każdym innym województwie poza kuj-pomem;</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>W 10-ciu punktach Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska wyraziła argumenty, którymi chce przekonać radnych, aby odrzucili jutro nową wersje porozumienia w sprawie Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Propozycję przywiezioną w teczce z Warszawy należy odrzucić gdyż:<br /> 1. - nie akceptujemy rotacyjnej reprezentacji ZIT przez prezydentów Bydgoszczy i Torunia;<br /> 2. - nie akceptujemy równej wagi głosów prezydentów Bydgoszczy i Torunia w ZIT ( możliwość weta Bydgoszczy i Torunia w Zarządzie ZIT oraz w Komitecie Sterującym);<br /> 3. - nie akceptujemy tworzenia pod naciskiem polityków bydgosko-toruńskiego obszaru funkcjonalnego i uważamy, zwłaszcza w świetle doświadczeń ostatnich lat, że jest on fikcją;<br /> 4. - nie akceptujemy braku możliwości swobodnej realizacji projektów w ramach ZIT wspólnie z najbliższymi sąsiadami i konieczności uzgadniania zakresu działań Bydgoszczy z prezydentem Torunia, wójtem gminy Kowalewo Pomorskie czy Czernikowo;<br /> 5. - nie akceptujemy nierównego traktowania Bydgoszczy przez rząd, który Bydgoszcz jako jedyne miasto wojewódzkie usiłuje zmusić do konfliktogennego układu z sąsiadem, z którym nie potrafiliśmy uzgodnić przez ponad rok żadnego wspólnego projektu, który byłby dobrze przyjęty w obu miastach;<br /> 6. - nie akceptujemy stwierdzeń, że jesteśmy skazani na dwubiegunową metropolię z Toruniem. My, ludzie reprezentujący zwyczajnych bydgoszczan i naszych najbliższych sąsiadów, nie czujemy się na nic skazani. Jesteśmy wolnymi ludźmi i żadna unia nie będzie nas na nic skazywać. W żaden sposób nie zasłużyliśmy na inne traktowanie. Osoby, które tak twierdzą nie powinny reprezentować dłużej 350 tysięcy bydgoszczan - 350 tysięcy wolnych ludzi;<br /> 7. - nie akceptujemy dalszych prac zmierzających do tworzenia na siłę niejednorodnego obszaru, który ma być przez kolejne lata areną żenujących dyskusji i przepychanek;<br /> 8. - oczekujemy szans na budowanie i wzmacnianie dobrych relacji z gminami znajdującymi się w najbliższym otoczeniu, do czego właśnie ZIT-y w całym kraju mają służyć;<br /> 9. - oczekujemy możliwości swobodnego decydowania przez samorząd Bydgoszczy i gminy Bydgoskiego Obszaru Funkcjonalnego o kierunkach integracji i projektach realizowanych w ramach ZIT;<br /> 10. - oczekujemy określenia puli dofinansowania przeznaczonej na inwestycje ZIT w ramach Bydgoskiego Obszaru Funkcjonalnego analogicznie jak określono pule dofinansowania dla ZIT-u gorzowskiego, zielonogórskiego i w każdym innym województwie poza kuj-pomem;</p></div> Starostwo funduję nagrody w komercyjnej krzyżówce 2014-04-03T12:32:19+02:00 2014-04-03T12:32:19+02:00 https://www.portalkujawski.pl/inowroclaw/item/3716-starostwo-funduje-nagrody-w-komercyjnej-krzyzowce Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Na ostatniej stronie ,,Tygodnika Powiatu i Gmin” w ramach ,,Relaksu na wiosnę” redakcja przygotowała krzyżówkę. Co może się rzucać w oczy, to informacja o atrakcyjnych nagrodach, które ufunduje Starostwo Powiatowe w Inowrocławiu. Nie jest napisane jednak jakie to będą nagrody.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Dystrybuowany bezpłatnie tygodnik na terenie powiatu uważany jest przez wielu jak biuletyn informacyjno-propagandowy starostwa. Wszystko z powodu dość dużej liczby artykułów sponsorowanych autorstwa starostwa. W pierwszym półroczu 2013 roku było ich ponad 121, co jest wynikiem robiącym wrażenie.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Cały czas formalnie ten tygodnik jest jednak przedsięwzięciem komercyjnym. Stąd też fundowanie nagród przez starostwo, z pieniędzy podatników, może budzić niesmak.</p> <p>&nbsp;</p> <p>To co jednak w dużych miastach byłoby nie do pomyślenia, w przypadku Inowrocławia i powiatu inowrocławskiego już na nikim większego wrażenia nie robi. Bo co ma bowiem jedna gazetka, przy całym ,,imperium medialnym” inowrocławskiego Urzędu Miasta?</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Na ostatniej stronie ,,Tygodnika Powiatu i Gmin” w ramach ,,Relaksu na wiosnę” redakcja przygotowała krzyżówkę. Co może się rzucać w oczy, to informacja o atrakcyjnych nagrodach, które ufunduje Starostwo Powiatowe w Inowrocławiu. Nie jest napisane jednak jakie to będą nagrody.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Dystrybuowany bezpłatnie tygodnik na terenie powiatu uważany jest przez wielu jak biuletyn informacyjno-propagandowy starostwa. Wszystko z powodu dość dużej liczby artykułów sponsorowanych autorstwa starostwa. W pierwszym półroczu 2013 roku było ich ponad 121, co jest wynikiem robiącym wrażenie.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Cały czas formalnie ten tygodnik jest jednak przedsięwzięciem komercyjnym. Stąd też fundowanie nagród przez starostwo, z pieniędzy podatników, może budzić niesmak.</p> <p>&nbsp;</p> <p>To co jednak w dużych miastach byłoby nie do pomyślenia, w przypadku Inowrocławia i powiatu inowrocławskiego już na nikim większego wrażenia nie robi. Bo co ma bowiem jedna gazetka, przy całym ,,imperium medialnym” inowrocławskiego Urzędu Miasta?</p></div> Lepsza Bydgoszcz upomina ministra zdrowia 2014-04-03T11:57:53+02:00 2014-04-03T11:57:53+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/3715-lepsza-bydgoszcz-upomina-ministra-zdrowia Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Nowo powstały ruch obywatelski Lepsza Bydgoszcz, tworzony przez młodych bydgoszczan, wystosował list do ministra Bartosza Arłukowicza, w którym poruszony został ważny w ostatnim czasie temat zdobywania przez młodych lekarzy uprawnień specjalistów.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p><span class="textexposedshow"><i>Dzisiaj ostatni dzień przeprowadzania marcowego naboru specjalizacje w trybie rezydentury. Z wielkim żalem musimy przyznać, że wbrew zapowiedziom Ministerstwa Zdrowia liczba miejsc rezydenckich zamiast wzrosnąć spada </i>– pisał w poniedziałek ruch Lepsza Bydgoszcz (31 marca miał miejsce ostatni dzień przeprowadzania naboru).</span></p> <p><span class="textexposedshow">&nbsp;</span></p> <p><span class="textexposedshow">Tak jak pisaliśmy w wielu publikacjach na Portalu Kujawskim – województwo kujawsko-pomorskie otrzymało tylko 33 miejsca na kształcenie w trybie rezydentury mimo, iż służby wojewody zapotrzebowanie województwa oceniły na 130 miejsc - <i>Jak wynika z raportu NIK jedną z przyczyn długiego oczekiwania na usługi medyczne przez obywateli jest niedobór specjalistów. Z powodu prowadzenia krótkowzrocznej polityki przez Państwa resort, za kilkadziesiąt lat sytuacja może się znacznie pogorszyć. W szczególności, że postępować będzie zjawisko starzenia się społeczeństwa, przez co zapotrzebowanie na usługi medyczne będzie większe. Ponadto lekarze obawiają się tzw. luki pokoleniowej </i><span style="text-decoration: underline;">–</span> pisze Lepsza Bydgoszcz. </span></p> <p><span class="textexposedshow">&nbsp;</span></p> <p><span class="textexposedshow"><i>Cieszy nas, że Pan Minister Bartosz Arłukowicz w czasie dyskusji w sali plenarnej Sejmu przyznał, że lekarzy specjalistów jest w Polsce za mało. Niestety, za tą wypowiedzią nie poszły żadne czyny </i>– czytamy dalej.</span></p> <p><span class="textexposedshow">&nbsp;</span></p> <p><span class="textexposedshow">Lepsza Bydgoszcz zamierza się skupić głównie na problemach młodych, które nie są dostrzegane przez polityków głównych sił politycznych. Będąca obecnie w fazie rejestracji organizacja zamierza ponadto przeciwstawiać się polityce marginalizującej Bydgoszcz.</span></p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Nowo powstały ruch obywatelski Lepsza Bydgoszcz, tworzony przez młodych bydgoszczan, wystosował list do ministra Bartosza Arłukowicza, w którym poruszony został ważny w ostatnim czasie temat zdobywania przez młodych lekarzy uprawnień specjalistów.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p><span class="textexposedshow"><i>Dzisiaj ostatni dzień przeprowadzania marcowego naboru specjalizacje w trybie rezydentury. Z wielkim żalem musimy przyznać, że wbrew zapowiedziom Ministerstwa Zdrowia liczba miejsc rezydenckich zamiast wzrosnąć spada </i>– pisał w poniedziałek ruch Lepsza Bydgoszcz (31 marca miał miejsce ostatni dzień przeprowadzania naboru).</span></p> <p><span class="textexposedshow">&nbsp;</span></p> <p><span class="textexposedshow">Tak jak pisaliśmy w wielu publikacjach na Portalu Kujawskim – województwo kujawsko-pomorskie otrzymało tylko 33 miejsca na kształcenie w trybie rezydentury mimo, iż służby wojewody zapotrzebowanie województwa oceniły na 130 miejsc - <i>Jak wynika z raportu NIK jedną z przyczyn długiego oczekiwania na usługi medyczne przez obywateli jest niedobór specjalistów. Z powodu prowadzenia krótkowzrocznej polityki przez Państwa resort, za kilkadziesiąt lat sytuacja może się znacznie pogorszyć. W szczególności, że postępować będzie zjawisko starzenia się społeczeństwa, przez co zapotrzebowanie na usługi medyczne będzie większe. Ponadto lekarze obawiają się tzw. luki pokoleniowej </i><span style="text-decoration: underline;">–</span> pisze Lepsza Bydgoszcz. </span></p> <p><span class="textexposedshow">&nbsp;</span></p> <p><span class="textexposedshow"><i>Cieszy nas, że Pan Minister Bartosz Arłukowicz w czasie dyskusji w sali plenarnej Sejmu przyznał, że lekarzy specjalistów jest w Polsce za mało. Niestety, za tą wypowiedzią nie poszły żadne czyny </i>– czytamy dalej.</span></p> <p><span class="textexposedshow">&nbsp;</span></p> <p><span class="textexposedshow">Lepsza Bydgoszcz zamierza się skupić głównie na problemach młodych, które nie są dostrzegane przez polityków głównych sił politycznych. Będąca obecnie w fazie rejestracji organizacja zamierza ponadto przeciwstawiać się polityce marginalizującej Bydgoszcz.</span></p></div>