We wrześniu z usług bydgoskiego lotniska skorzystało 36 692 pasażerów, czyli o 11% więcej niż w roku ubiegłym. Był to jednocześnie najlepszy wrzesień w historii Portu Lotniczego Bydgoszczy. Wszystko wskazuje na to, iż uda się w bieżącym roku przekroczyć ,,magiczne” 400 tys. pasażerów.
W czwartek w Pałacu Prezydenckim w Warszawie miała miejsce uroczystość wręczenia rodzinom not identyfikujących 21 bohaterów podziemia antykomunistycznego, których szczątki udało się odnaleźć pracownikom IPN. Wśród tych których szczątki udało się odnaleźć, było trzech bohaterów, których odnaleziono w czerwcu na cmentarzu przy ulicy Kcyńskiej w Bydgoszczy.
Już za kilka dni powinna pojawić się możliwość płacenia za przejazdy komunikacją miejską za pomocą karty płatniczej. Specjalne elektroniczne kasowniki pojawiły się już w części autobusów bydgoskiej komunikacji miejskiej, ale na razie są jeszcze nieczynne.
Inowrocław reklamujący się jako uzdrowisko duży nacisk kładzie na politykę ekologiczną, aby systematycznie poprawiać jakoś powietrza. Świadczy o tym stawianie na ekologiczny tabor autobusowy, ale głównym problemem polskich miast są generujące zanieczyszczenia piece domowe.
Od kilku miesięcy trwa spór NSZZ Solidarność z rządem, w kwestii wysokości wynagrodzeń pracowników budżetówki, które są zamrożone od 2010 roku. O problemie zaczęto mówić głośno po protestach bydgoskiej Solidarności pod Urzędem Wojewódzkim. Wszystko wskazuje na to, że stronom udało się osiągnąć kompromis i część postulatów pracowników będzie uwzględniona w budżecie państwa na rok 2019.
7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.