W Bydgoszczy odbył się zjazd okręgowy Prawa i Sprawiedliwości, który dotyczył tylko wyboru delegatów na kongres krajowy, który odbędzie się w przyszłym miesiącu. Jak się okazało, spory wewnątrz struktur w okręgu bydgoskim są tak duże, że dochodziło do wielu sprzeczek.
Data 4 czerwca dla większości Węgrów wywołuje tragiczne skojarzenia, w związku z podpisanym w 1920 roku traktatem z Trianon, który doprowadził do odebrania Węgrom większości ziem państwowych. Od 2010 roku Węgrzy tego dnia obchodzą Dzień Jedności Narodowej, który jest dniem solidarności z członkami narodu węgierskiego, którzy zamieszkują poza granicami państwa.
Inowrocławski radny Maciej Basiński został wykluczony ze struktur Prawa i Sprawiedliwości. O takim rozstrzygnięciu spekulowano już od kilku tygodni, ale sam zainteresowany nie otrzymał żadnej decyzji na piśmie, na ten temat nie wypowiadał się również nikt z władz partii.
W środę odbędzie się w hotelu Ikar II Bydgoskie Forum dla Turystyki, którego głównym inicjatorem jest Bydgoska Lokalna Organizacja Turystyczna ByLOT. Odbyć ma się poważna debata podmiotów, którym zależy na rozwoju potencjału turystycznego Bydgoszczy.
Od 25 czerwca do końca sierpnia będzie funkcjonować komercyjne połączenie ,,Słoneczny Patrol” relacji Bydgoszcz Główna – Hel. Z Bydgoszczy pociąg wyjeżdżać będzie codziennie o godzinie 7:09, w Gdańsku pojawi się o godzinie 9:15, zaś na stacji Hel 11:11. Podróż potrwa zatem na całej trasie 4 godziny.
7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.