Jesteś tutaj: HomeMagazynTurcja nigdy nie uznała rozbiorów Polski

Turcja nigdy nie uznała rozbiorów Polski

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Magazyn sobota, 13 grudzień 2014 16:33

W tym roku obchodzimy 600-letnią rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Turcją i Polską. Kilka dni temu goszczących w Warszawie premier Turcji Ahmet Davutoglu zadeklarował, że ten kraj zniesie wobec Polaków obowiązku wizowego. Ten gest przyjaźni być może będzie początkiem ożywienia współpracy pomiędzy oboma krajami, choć jak wielu podkreśla – Turcja ma w tym też swój interes.

Turcja była jednym z niewielu krajów, które nie uznały nigdy wymazania Polski z map przez trzech zaborców. W tym okresie Polacy mogli liczyć na dużą gościnność na terenie Turcji. Ten fakt Turcy podkreślali chociażby tym, że na oficjalnych spotkaniach dyplomatycznych zawsze było przygotowane krzesło dla przedstawiciela Polski. W Ankarze działała także w tym okresie polska ambasada.

 

Premier Ahmed Davutoglu goszcząc w Warszawie przypomniał też, że wielki polski wieszcz Adam Mickiewicz zmarł na terenie Turcji.

 

Nie zawsze była przyjaźń

Historia stosunków dyplomatycznych polsko-tureckich rozpoczęła w 1414 roku, gdy cztery lata po zwycięskiej bitwie pod Grunwaldem sułtan Mehmet I Celebi przyjął polską misję dyplomatyczną. Oba kraje zaczęły miewać jednak duże ambicje mocarstwowe, co zaczęło prowadzić do wielu wojen. W 1683 roku miała miejsce słynna bitwa pod Wiedniem, gdzie husaria pod wodzą Jana III Sobieskiego rozbiła znacznie silniejsze siły tureckie. Mówi się, że sułtan turecki płakał widząc bezradność swoich wojsk wobec sprzymierzonych sił polsko-austriackich.

 

Od XVIII wieku nie dochodziło już do wojen, co prawda Turcja próbowała wnikać w wewnętrzną politykę Polski, wówczas byliśmy już jednak pod rosyjskim protektoratem. Pod koniec tego wieku zaczęto mówić o sojuszniczych relacjach polsko-tureckich.

 

W okresie zaborów tak jak wspomniałem już wcześniej, Polacy mogli liczyć na dużą życzliwość Turcji, co po części mogło być te spowodowane interesem tego kraju, który był zainteresowany osłabieniem Niemiec i Rosji.

 

Warto zaznaczyć, że gdy w 2010 roku zginął prezydent Lech Kaczyński w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, Turcja ogłosiła w swoim kraju żałobę narodową.

 

Przyszłość relacji

Turcja chce zbliżyć się do Unii Europejskiej i z tego też powodu władzom tego kraju zależy na dobrych stosunkach z Polską, gdyż nasz kraj mógłby być jednym z adwokatów Turcji w dążeniu do integracji europejskiej.

 

Warto jednak szerzej spojrzeć też na szanse gospodarcze dla naszego kraju, w szczególności, że ostatnie nienajlepsze relacje z Rosją zamknęły nam część wschodniego rynku zbytu. Bliższe relacje gospodarcze z Turcją ułatwiły by Polsce współpracę chociażby z Chinami. Tego typu drogę międzynarodową w ostatnim czasie podjęły Węgry.

Warte obejrzenia

« Styczeń 2014 »
Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
    1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    
  • Europoseł Brejza liderem listy do Parlamentu Europejskiego

    Obradująca w środę Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej zatwierdziła listy kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się 9 czerwca. Listę w kujawsko-pomorskim otworzy jak można było się spodziewać europoseł Krzysztof Brejza. Tutaj nie było niespodzianki, choć jeszcze kilka tygodni temu jego kandydatura nie była taka pewna.

  • Złożono ostatni wniosek o ZRID dla drogi S10. Na pozostałych odcinkach widać opóźnienia

    W ubiegłym tygodniu firma Rubau Polska, która wygrała przetarg na budowę odcinka Toruń Zachód – Toruń Południe (węzeł autostradowy) drogi ekspresowej S10 złożyła do wojewody wniosek o wydanie ZRID. Zezwolenie Realizacji Inwestycji Drogowej to dokument kończący proces przejmowania terenu pod inwestycję, który pozwala rozpocząć fizyczne prace budowlane. Do tej pory dla żadnego z odcinków S10 Bydgoszcz-Toruń nie wydano jeszcze ZRID.

Wiadomości z regionu